Faza IV: Tydzień 6/6
Od początku planu: tydzień 20 z 20
VDOT 55
19.10
1. Bieg
Plan: 30'E+10'SPR+6xP+10'E
Wykonanie:
Rozgrzewka: 1,6km (tempo 5:13, puls -%, rytm 83) + 3' rozciągania dynamicznego
5km (tempo 4:43, puls -%, rytm 86)
10' ćwiczeń wzmacniających (skipy, wymachy, podskoki)
przebieżki 6x20"
schłodzenie 1,8km (4:54, puls -%, rytm 83)
łącznie 10km w 1:00
Szczegóły treningu na GC
Buty: Puma Faas 400
2. Ćwiczenia wzmacniające:
30' Stretching
Pierwszy raz w ujemnej temperaturze, muszę sobie kupić jakieś rękawiczki, bo ręce mi strasznie marzną - przy -1 w lekkich rękawiczkach miałem cały czas zmarznięte ręce. Muszę kupić jakieś mega ciepłe. Trochę się zacząłem rozglądać i zaciekawiły mnie wstępnie Salomony S-Lab Warm Gloves, choć pewnie wystarczą mi tak do -5... Drogie jak cholera, ale po prostu muszę coś kupić, co mi da komfort. W zeszłym roku mega cierpiałem w większe mrozy.

Co do treningu, to po krótkiej rozgrzewce zrobiłem 5km spokojnego biegu - bo o dziwo mimo tempa 4:43 był spokojny, biegło się mega komfortowo. Potem trochę ćwiczeń, przebieżek, w domu długie rozciąganie i masaż kijem;-) Rozgrzewka to był dobry pomysł - do tej pory jak miałem easy, to biegłem go ciągłym i potem bez sensu goniłem stracone sekundy, żeby średnie tempo było ok. A "muszę" gonić, bo Garmin na początku coraz bardziej szaleje - tym razem początek biegu pokazał mi 200m obok, wczoraj to samo. Dodatkowo kilka drzewek i tempo spada mi nagle o kilkanaście sekund. Coś jest nie tak z modułem gps. Pulsometr też dziś niedomagał, ale tu to już kwestia ubrania, które zakłócało pomiar i temperatury. Ech, tak technologia... W poniedziałek zgłaszam reklamację na niego, podobnie jak w przypadku opasek na uda compressportu (poszło mi oczko, potem kolejne i po pół roku jedna z opasek jest już nie do używania).