Ból przy lewym dolnym wewnętrznym piszczelu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich.

Trenuję od początku tego roku. Przebiegłem już półmaraton. Miałem już po drodze jedną kontuzję - coś z powięziami prawej łydki. Kilka wizyt u fizjoterapeuty, CEPy na nogi i wszystko ok - półmaraton pokonany. Kupiłem sobie nowe buty po przeprowadzonych na mnie badaniach - Asics GT-2160. Pierwsze parę treningów super. Buty rewelacja - ogromny komfort. Aż nagle w ten wtorek po niecałych 3 km dość spokojnego biegu (o 1 min wolniejsze tempo) poczułem dość ostry ból w dolnej wewnętrznej części lewego piszczela (ból o promieniu ok 2-3cm) - przy samej kości. Bolało jak biegłem, bolało jak szedłem. Przy dotyku nie wspomnę. Zastosowałem od razu okłady z NextCare 2-3 razy po 15 minut oraz oczywiście odpoczynek od biegania. Byłem po drodze na siłowni, na fitness i dzisiaj rano postanowiłem po czterech dniach spróbować pobiec. Niestety po ok 100m ból wrócił i to od razu z mocnym bólem. Nie wiem co mam robić. 3 maja mam zawody na 11,5km . Czy ktoś pomoże jak walczyć i wygrać z takimi dolegliwościami? Byłbym dozgonnie wdzięczny.
WESOŁEGO ALLELUJA!!!!!
Pzdr,
Piotrek
New Balance but biegowy
bba
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 29 cze 2010, 07:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1.obejrzyj filmik o technice biegu : http://bieganie.pl/?show=1&cat=159&id=2667
2.zwróć uwagę czy nie stawiasz stóp za daleko przed sobą
3.czy za bardzo nie pochylasz tułowia do przodu
4.jeżeli masz stare buty, w których tego problemu nie było to spróbuj dla sprawdzenia pobiec jeden trening w nich (może to zbieg okoliczności ale 2160 też powodowały u mnie ten problem. Wydawały mi się bardziej sztywne od innych butów, w których biegałem)
5.zastosuj to co powyżej dopiero jak nie będziesz odczuwał żadnych problemów z tym podudziem
6.jak będziesz u tej fizjoterapeutki to niech Ci sprawdzi długość nóg. Ja miałem ten problem w dłuższej nodze. teraz biegam z dodatkowym kawałkiem gumy przyklejonym do podeszwy.
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

W starych butach biegłem na bieżni elektrycznej i miałem wrażenie, że ktoś mi bejsbolem po piszczelach naparza. Butów to wina raczej nie jest. Technika biegu i tułów do przodu pochylony - być może. Ale czemu dopiero teraz powstał taki problem? Dziwne. Poczekam i zobaczę. Daje sobie od 2 do 4 dni przerwy. Zobaczę, co będzie się działo.
Pzdr,
Piotrek
jimmy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 21 mar 2010, 19:53

Nieprzeczytany post

Witam.
Pozwolę sobie podczepić do tematu, bo mam ten sam problem, tylko w prawej nodze. Tyle, że podczas biegu trochę mi się ten ból normuje, na drugi dzień rano nic nie boli, natomiast po południu zaczyna, a wieczorem już boli solidnie. Za każdym razem też muszę sobie robić kilkudniową przerwę, przez co nie mogę regularnie biegać. Zamierzam iść z tym do lekarza, ale czy taki zwykły ortopeda coś pomoże? Biegam w butach Adidas Response Stability po twardym, po badaniu statycznym Asicsa wyszło że mam prawą nogę idealnie neutralną, natomiast lewą minimalnie pronującą. Czy myślicie że ma to jakiś związek z bolącą prawą nogą, która przez to wsparcie w bucie jest bardziej podatna na kontuzje? I przy okazji taki pytanie w związku z tym FootId Asicsa. Czy przy takim wyniku jest możliwe, że jakbym zrobił badanie na bieżni to wyszłoby np. że jestem mocnym pronatorem i muszę mieć takie buty? Bo chłopak, który mi to wszystko tłumaczył, że napewno butów dla pronatora nie potrzebuję ( a wyszło mi odchylenia achillesów od pionu: lewa 3,5; prawa 2,4, a neutralny jest między -3 a 3).
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Przypuszczam iż może to być okostna piszczelowa.
jimmy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 21 mar 2010, 19:53

Nieprzeczytany post

Też jest to jednym z moich przypuszczeń. I dlatego zapiszę się do ortopedy i swoje odczekam w kolejce pewnie. ( Czy możecie mi polecić kogoś w Łodzi, czy zapisać się do zwykłej przychodni?). Właśnie jestem po kolejnym biegu. Im dłużej trwał, tym mniej mnie bolało, a biegało się super :) Teraz zaraz po nim też nie ma żadnego bólu. Dzisiaj biegałem zdecydowanie po miękkim, czyli po ścieżkach leśnych. Zobaczymy jak będzie jutro szczególnie pod wieczór, bo zazwyczaj tak jak pisałem wtedy boli najbardziej. Pozdrawiam i życzę zdrowia wszystkim :)
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Ja stosowałem Clindamycin-MIP i smarowałem Dip-Reliefem,oprócz tego lodowaty prysznic na to miejsce.Po tygodniu mi mineło.Chyba że u ciebie to nie jest okostna,a coś innego.To zapalenie okostnej miałem już dwa razy,przeważnie jak się przeforsowałem.
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

Zastosowałem standardowy R.I.C.E. oraz wizyta u fizjoterapeutki. Dziś dopiero pierwszy trening po 11 dniach odpoczynku. 7 km w 6.45/min - bardzo wolno, ale teraz po kontuzji trzeba od czegoś zacząć. Noga bolała jak przyspieszałem lub się pochylałem. Zwolniałem, wyprostowywałem się i było ok. Wielka przyjemność móc znów biegać. Byle się teraz znów nie przeciążyć i spokojnie do przodu. Oczywiście w dalszym ciągu okłady z lodu i rozciąganie.
Pzdr,
Piotrek
ODPOWIEDZ