Gościem podcastu „W Rytmie Biegania” jest Leszek Bebło – utytułowany maratończyk, którego ciężko było dogonić. Sam o sobie mówi, że wychodząc na rozbiegania… zaczynał się ścigać. Ciężko było Go dogonić, ciężko było Go zatrzymać i równie ciężko mógł trenować. Biegał nawet 260 km tygodniowo. Zdobycie biegowo Śnieżki to był Jego chleb powszedni. W podcaście dowiadujemy się m.in.:
- ile zarobił podczas swojej największej wygranej?
- gdzie maratończyk z życiówką 2:09:42 pracuje dziś i jak zarabia na życie?
- jak Leszek przygotowywał się w ostatnim tygodniu przed maratonem?
- jaka dieta przed startem w maratonie sprawia, że „nie można podnieść nogi do góry”?
- kto aktualnie przetrzymuje dzienniczki treningowe Leszka?
- jaka była główna motywacja Leszka do startów w maratonach?
https://bieganie.pl/audio/cwierc-milion ... -biegania/
Ćwierć miliona za wygraną w maratonie - Leszek Bebło W Rytmie Biegania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 377
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
- Życiówka na 10k: 39
- Życiówka w maratonie: brak
250 tys USD za maraton w jakimś Reims w latach 90tych? Z całym szacunkiem, ale panu Leszkowi musiało coś się pomieszać, przecież to jest zupełnie niemożliwe. Jakim cudem ktoś w tamtych czasach miałby płacić takie pieniądze i to w jakimś prowincjonalnym mieście we Francji?
Na dzisiejsze $$$ co najmniej pół miliona USD. A taki Nowy Jork płaci obecnie 100k...
Na dzisiejsze $$$ co najmniej pół miliona USD. A taki Nowy Jork płaci obecnie 100k...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
wtedy były franki jeszcze więc może się waluty pomyliłyhansel pisze: ↑22 gru 2022, 17:26 250 tys USD za maraton w jakimś Reims w latach 90tych? Z całym szacunkiem, ale panu Leszkowi musiało coś się pomieszać, przecież to jest zupełnie niemożliwe. Jakim cudem ktoś w tamtych czasach miałby płacić takie pieniądze i to w jakimś prowincjonalnym mieście we Francji?
Na dzisiejsze $$$ co najmniej pół miliona USD. A taki Nowy Jork płaci obecnie 100k...
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiem czy to przejęzyczenie, czy może jakaś "wizualizacja" z najmocniejszych czasów (każdy z nas pewnie tak ma, że najlepiej pamięta te czasy największej mocy), ale tam w okolicach 21-22 minuty wywiadu Leszek Bebło mówi, że:
- na roztrenowaniu biegał po 240-250 kocham, km/tyg
- rozbiegania biegał po 3:40-3:45 (chociaż to już chyba nie na roztrenowaniu, chociaż nie wiem).
Trochę ten wywiad jest wg mnie zmarnowaną okazją dowiedzenia się tego jak Leszek Bebło stawał się tak znakomitym zawodnikiem, bo bez wątpienia był, chociaż może nie ma się czego doszukiwać, to tylko pokazuje, że nie trening robi zawodnika ale wybitne predyspozycje plus "okoliczności przyrody".
- na roztrenowaniu biegał po 240-250 kocham, km/tyg
- rozbiegania biegał po 3:40-3:45 (chociaż to już chyba nie na roztrenowaniu, chociaż nie wiem).
Trochę ten wywiad jest wg mnie zmarnowaną okazją dowiedzenia się tego jak Leszek Bebło stawał się tak znakomitym zawodnikiem, bo bez wątpienia był, chociaż może nie ma się czego doszukiwać, to tylko pokazuje, że nie trening robi zawodnika ale wybitne predyspozycje plus "okoliczności przyrody".