W pierwszym artykule, w którym relacjonowałem swój biegowy wyjazd, skupiłem się na logistyce oraz założeniach sportowego obozu w Europie. Teraz chciałem przedstawić Wam szczegóły swojego treningu, który wykonałem podczas pobytu w Santa Poli i Walencji.
Mimo że nie jestem zwolennikiem „wywiadów z samym sobą” liczę, że taki materiał może okazać się wartościowy dla czytelników, którzy bieganie traktują w sposób „wyczynowy”. Oznacza to, że zależy im na treningu ukierunkowanym na poprawę wyników.
Na wstępie zaznaczę, że sam trening, jego struktura, intensywność i objętość to moja wizja i doskonale zdaję sobie sprawę, że nie jest to jedyna słuszna droga. Materiał ma na celu umożliwienie osobom o ambitnym podejściu do treningu porównania metod, pomysłów i mojej drogi z tym co robią, aby zrealizować swój biegowy cel. Jak w każdej dziedzinie życia tak i w bieganiu, na pytanie „Jak mam to zrobić?” najlepszą odpowiedzią zawsze jest „To zależy”
Skomentuj artykuł: Trening na urlopie. Jak do sezonu przygotowuje się Bartłomiej Falkowski? https://bieganie.pl/trening/bartlomiej- ... p-trening/