Plecak na maraton
-
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 01 maja 2016, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Marklowice
Poszukuję plecaka na Maraton / półmaraton. Znalazłem taki. Czy jest on wart zakupu?
https://www.decathlon.pl/plecak-do-bieg ... 488291.htm
https://www.decathlon.pl/plecak-do-bieg ... 488291.htm
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A co chcesz w tym plecaku targać? Jak zmieścisz się w 5L to jest ok. Ogólnie to jestem przeciwny (albo inaczej - ja sobie nie wyobrażam) zabieraniu plecaka na zawody. Co kilka kilometrów wodopój, jakiś tam żel się upchnie gdzieś w kieszeń spodenek i już.
-
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 01 maja 2016, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Marklowice
Jakieś żele i wodę. Właśnie nie wiem czy kupować coś takiego na pierwszy maraton czy olać. Zawsze mam problem z piciem na półmaratonie bo więcej wyleje niż wypije a przy okazji się załknę.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Z jednej strony - znam Twój problem, bo sam mam taki. Z drugiej - radziłbym jednak olać a najwyżej na punkcie delikatnie zwolnić.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
olać!szymon189 pisze:Jakieś żele i wodę. Właśnie nie wiem czy kupować coś takiego na pierwszy maraton czy olać. Zawsze mam problem z piciem na półmaratonie bo więcej wyleje niż wypije a przy okazji się załknę.
... na drugi i następne - też!
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2636
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Lżejsza i lepiej oddychająca jest ta kamizelka: https://www.decathlon.pl/kamizelka-trai ... 89223.html. Używałem jej czasami na długie wybiegania lub zawody w górach, polecam. Maratony biegam bez plecaka, picie zawsze ze stołów.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2415
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Potwierdzam ta kamizelka jest super, też testowałem w górach albo podczas dłuższych treningów w upale. Tak jak koledzy wyżej napisali, w przypadku maratonu/półmaratonu ulicznego nie ma to specjalnie sensu (no chyba, że będzie jakiś ekstremalny gorąc). Lepiej faktycznie ciut zwolnić lub nawet na kilka sekund przejść w marsz (zakładam, że nie biegniesz na czas typu sub 3h czy sub1:30 w półmaratonie).
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Popyt kształtuje podaższymon189 pisze:Poszukuję plecaka na Maraton / półmaraton.
Na maraton:
https://www.ultramarathonrunningstore.c ... /udmav.htm
Na półmaraton:
https://ultimatedirection.com/half-mara ... odel-year/
Ta pierwszą mam i polecam, ale na maraton jej ani razu nie zabrałem. Nie widzę sensu skoro bufet z wodą jest co 5km a żele mam w kieszeni. Za to do lasu jak najbardziej.
"Life can pull you down but running will always lift you up."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2246
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Szymon, jeżeli chcesz zabrać żele to albo upchniesz w kieszonkach spodenek albo kup pas biodrowy. Na miejski, asfaltowy maraton nie ma sensu zabierać plecaka. Powodów jest kilka. Po pierwsze, jeżeli nie masz doświadczenia w maratonie to plecak będzie sporym obciążeniem. Nie wiesz co to znaczy nieść kilka dodatkowych kilogramów na plecach. Po 35 km ciąży mi własna dusza. Po drugie, na maratonach polskich zależnie od pory roku, punkty z izotonikami i woda są co 2,5-5km. Na zachodnich ( np. Stany Zjednoczone, Londyn, Berlin, itd ) woda jest zazwyczaj co jedną milę. Czasem w dzikim terenie, przy wybieganiach 25-30 zabierałem kamizelkę Salomona z miękkimi butelkami.
Gdybys zdecydował się na pas biodrowy to też warto rozważnie wybrać. Mam sprawdzony ale niestety, firma nie jest tania.
https://www.raidlight.com/int-en/men/tr ... lders.html
Gdybys zdecydował się na pas biodrowy to też warto rozważnie wybrać. Mam sprawdzony ale niestety, firma nie jest tania.
https://www.raidlight.com/int-en/men/tr ... lders.html
-
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 01 maja 2016, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Marklowice
Dzięki wszystkim za pomoc. Chyba jednak zrezygnuje z plecaka.
Pas mam taki https://www.decathlon.pl/pas-na-butelki ... 78296.html
Pas mam taki https://www.decathlon.pl/pas-na-butelki ... 78296.html
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
No i taki pas w zupełności wystarcza. Ja mam taki i bardzo sobie chwalę https://www.decathlon.pl/pas-z-2-bidona ... 12244.html. W kieszonkę włożysz sporo żeli, a jak braknie miejsca to wywalasz jeden bidon i wkładasz co tam potrzebujesz. Na półmaraton jest aż za bardzo pakowny, a na cały te 250/500 ml starcza spokojnie żeby ominąć najbardziej zatłoczone punkty nawadniania.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 623
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zamiast pasa lepsze są spodenki z wbudowanym pasem
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Na maraton plecak ?
Juz ponad 10 przebiegłem i nigdy nie miałem plecaka.
Chociaż teraz sobie myślę jakbym miał to po drodze dużo fantów do plecaka można nabrać
co kilka kilometrów jest "bufet" schabowych i piwa nie maja ale woda zawsze jest
Ewentualnie wez butelkę sobie w rękę i co kilometr tylko usta nawilżyć
Juz ponad 10 przebiegłem i nigdy nie miałem plecaka.
Chociaż teraz sobie myślę jakbym miał to po drodze dużo fantów do plecaka można nabrać
co kilka kilometrów jest "bufet" schabowych i piwa nie maja ale woda zawsze jest
Ewentualnie wez butelkę sobie w rękę i co kilometr tylko usta nawilżyć
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Gdybym miał biec z butelką w ręce, to już chyba ten plecak bym wolał.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 715
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Zdecydowanie nie polecam biegania z czymkolwiek w dłoni. To może kompletnie psuć technikę/rytm biegu. Nierównomiernie rozłożone obciążenie, zacisk dłoni na trzymanym przedmiocie, w przypadku wody w butelce jeszcze ew. przelewanie się.
Jeśli to konieczne to już bym wolał mieć pas z malutkimi bidonami (np. taki jak w Decathlonie: 2x115 ml) - o ile komuś daje to komfort psychiczny czy pozwala popijać po łyczku między punktami na trasie.
Plecak raczej kojarzy mi się z zawodami, gdzie odległości między punktami odżywczymi są duże. W przypadku maratonów, na których można się napić co 5 czy nawet 2.5 km raczej nie jest to problemem i sądzę, że plecak przyniesie więcej szkody, niż pożytku. No chyba, że mówimy o ostrym upale, ale zgaduję, że na debiut wybiera się raczej mniej gorące maratony.
Jeśli to konieczne to już bym wolał mieć pas z malutkimi bidonami (np. taki jak w Decathlonie: 2x115 ml) - o ile komuś daje to komfort psychiczny czy pozwala popijać po łyczku między punktami na trasie.
Plecak raczej kojarzy mi się z zawodami, gdzie odległości między punktami odżywczymi są duże. W przypadku maratonów, na których można się napić co 5 czy nawet 2.5 km raczej nie jest to problemem i sądzę, że plecak przyniesie więcej szkody, niż pożytku. No chyba, że mówimy o ostrym upale, ale zgaduję, że na debiut wybiera się raczej mniej gorące maratony.
10k: 35:42