New Balance Zante Pursuit - test i krótka historia modelu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 732
- Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
- Życiówka na 10k: 37:37
- Życiówka w maratonie: brak
Też wziąłem za 199 zł. O dziwo był mój rozmiar więc zaryzykowałem
5km: 17:59
10km: 37:37
HM: 01:28:40
10km: 37:37
HM: 01:28:40
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2637
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Buty odrażające, brudne, złe... i niechciane, więc je wypychają i mocno przeceniają.Maario78 pisze:Na runnersclub.pl są za 199zł.
Też wziąłem jedną parę.
Cena jednak kusi...
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Brak mojego numeru, szkoda. Za tyle to trzecia parę bym przytulił
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4924
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Moje Pursuit-y przyszly w sobote
Nie biegalem w nich, ale podreptalem w nich po domu i prawde mowiac, nie wiem co o nich myslec.
Gdybym nie mial kilku par roznych butow w kartonach na polce, to bym je na 100% zostawil. Ale mam.
Pursuit-y sa w palcach mocno waskie nawet dla mnie (a ja mam dosc waska stope i w zadnych butach nie mialem dotad z tym problemu),
a do tego podeszwa jest mocno nieelestyczna, sztywna wrecz.
Osobicie nie widze niestety tak duzego podobienstwa do Zante v1 jak Michal
Moi zdaniem sa tak samo podobne do v1 jak i v3, tylko w innych aspektach
Za ta cene az szkoda odsylac, do niezobowiazujacych biegow nabijajacych km beda na pewno dla mnie bardzo ok
Jeszcze nie zdecydowalem co z nimi zrobie...
Nie biegalem w nich, ale podreptalem w nich po domu i prawde mowiac, nie wiem co o nich myslec.
Gdybym nie mial kilku par roznych butow w kartonach na polce, to bym je na 100% zostawil. Ale mam.
Pursuit-y sa w palcach mocno waskie nawet dla mnie (a ja mam dosc waska stope i w zadnych butach nie mialem dotad z tym problemu),
a do tego podeszwa jest mocno nieelestyczna, sztywna wrecz.
Osobicie nie widze niestety tak duzego podobienstwa do Zante v1 jak Michal
Moi zdaniem sa tak samo podobne do v1 jak i v3, tylko w innych aspektach
Za ta cene az szkoda odsylac, do niezobowiazujacych biegow nabijajacych km beda na pewno dla mnie bardzo ok
Jeszcze nie zdecydowalem co z nimi zrobie...
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Podobieństwo jak dla mnie jest w bieganiu i czuciu biegu. To mówią stopy albo i całe nogi. Ciekawe jest zróżnicowanie w opisach takich choćby własności jak szerokość. W testach na YT i czytanych wszyscy pisali, że są szersze niż poprzednie modele i jest bardzo dużo miejsca na przód stopy a z racji konstrukcji języka lepiej trzyma podbicie. Dla mnie są tak jak piszesz nieco węższe ale to raczej kwestia innego materiału cholewki bo ten w Pursuitach jest bliżej stopy i ją opina ale jest nieco elastyczny. To zmniejsza wrażenie latania stopy w bucie i poprawia stabilność na którą w wypadku V1 i V2 wiele osób narzekało (Lidka dalej na to narzeka tylko, ze mniej bo nawet wzięła je do FRA ale rano jednak odpadły przy finalnej dezyji)). Ja nie bardzo zwracam uwagę na sztywność buta w ręku (poprzez wyginanie go) bo to jak dla mnie rzecz bez znaczenia. Na nodze są zupełnie inne siły i zupełnie to inaczej działa więc podeszwa może być giętka a but przez konstrukcję cholewki i jej połączenie ze stopą całkiem sztywny i drętwy w czuciu. But w ręku może być twardy i sztywny a nogą jak go depniemy to gnie się jak plastelina. Inna rzecz, ze nie wiem jak takie wyginanie i jego efekt wizualny przekłada się na bieganie bo nie widzę tu wyraźnego związku. Odczucia też bywają różne. Dajmy na to o Kinvarach czytałem w ciągu tego samego dnia, ze twarde jak beton, ze komfortowe i że miękkie jak kupa. Opcje do wyboru, do koloru. Dlatego z wnioskami bym się wstrzymał do czasu pobiegania i obiegania sprzętu. Takie Fly 3 po przymiarce w sklepie uznałbym za totalny dziwoląg, w którym strach biegać bo już chodząc strach o staw skokowy a tymczasem biega się całkiem dobrze od początku.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4924
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Pursuity maja duzo miejsca na palce, ale na dlugosc. Sa wrecz zadziwiajaco dlugie. Az myslalem, ze mi zly numer przyslali.
Ale na szerokosc niestety nie ma zbyt wiele miejsca. A ja lubie jak sie palce czuja jak w hali sportowej i rozbiegaja swobodnie
To skucha pierwsza.
Co do twardosci podeszwy, to nie chodzilo mi o odczucia w czasie biegu,
tylko po prostu o podobienstwo do v1, ktorego w tym aspekcie moim zdaniem zabraklo.
I to skucha druga.
W biegu ich nie przetestuje, bo ciezko bedzie je odeslac po bieganiu w nich przy tej pogodzie
Musze podjac decyzje na sucho...
Ale na szerokosc niestety nie ma zbyt wiele miejsca. A ja lubie jak sie palce czuja jak w hali sportowej i rozbiegaja swobodnie
To skucha pierwsza.
Co do twardosci podeszwy, to nie chodzilo mi o odczucia w czasie biegu,
tylko po prostu o podobienstwo do v1, ktorego w tym aspekcie moim zdaniem zabraklo.
I to skucha druga.
W biegu ich nie przetestuje, bo ciezko bedzie je odeslac po bieganiu w nich przy tej pogodzie
Musze podjac decyzje na sucho...
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Przemacałem te Zanty w różnych generacjach oraz inne moje i żony buty a jest tego trochę. No i podtrzymuję opinię, ze z tego nic nie wynika i ma to zerowe przełożenie na czucie buta w biegu. Istotnie podeszwa w Pursuite jest sztywniejsza niż w V1-V3. Ale podobnie sztywną podeszwę mają np Adidas Adios1, Adidas Boston najnowszy a jeszcze bardziej sztywną Nike Zoom Fly3 czy też Salomon Felriser (odchudzona terenówka) - wszystko świetne buty do szybkiego biegania. Adidas Adios 2 tez fajny ale dla mnie nieco słabszy od modelu 1 tez jest sztywny ale już mniej. Dziś biegałem w bardzo sztywnych i gramotnych Adidasach Supernowa, które mają podeszwę bardzo elastyczną (jak V!), to samo Adidas Boost 2 - też gną się w pół jak drewniana witka a nie przekłada się to wcale na ich luźne i fajne czucie w biegu, ot woły do rypania bezrefleksyjnej objętości. But tak na stopie w czasie begu nie zgina się a do tego siły działające na podeszwę są tak duże, że ta elastyczność w ręku ma się nijak do efektu na nodze. Kinvary mam, są średnio sztywne i choć to fajne buty to dla mnie mają słabą dynamikę w biegu i to raczej buty dla ludzi biegających wysoką kadencją. Bardzo indywidualne sprawy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 623
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Im bardziej czytam, tym bardziej stwierdzam że dla mnie but jest jak piwo. Dobrze leży na stopie, to dobrze się w nim biega. A piwo jak zimne, to dobre
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4924
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Zdecydowalem, ze jednak zostane wierny swojej zasadzie "milosci od pierwszego przymierzenia"
Pursuity jakos tak dziwnie leza mi na nodze i nie czuje sie w nich tak jak sobie tego zycze.
Cos mi sie wydaje, ze NB juz zupelnie nie robi butow dla mnie.
Krotko mowiac wracaja do sklepu...
Pursuity jakos tak dziwnie leza mi na nodze i nie czuje sie w nich tak jak sobie tego zycze.
Cos mi sie wydaje, ze NB juz zupelnie nie robi butow dla mnie.
Krotko mowiac wracaja do sklepu...
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Na to, że but nie rozmawia ze stopą nie poradzisz. To jak powyższy przykład z piwem, jednemu dajmy na to smakuje Ciechan a dla drugiego to szczyny i tak pozostanie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 732
- Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
- Życiówka na 10k: 37:37
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj dostałem swoje buty. Rozmiar wybrałem według centymetrów (ponad pół cm zapasu). I nie wiem czy rozmiar zły czy po prostu NB tak mają. Do tej pory biegałem tylko w Mizuno więc nie mam zbyt dużego porównania.
Porównałem sobie z Mizuno to tam mam ponad centymetr luzu i może stąd to odczucie. Ponadto te Mizuno to buty typowo do wybiegań (400g w moim rozmiarze), a NB chciałbym potraktować jako startowe i na szybsze treningi (250g). 150g na jednym bucie to jednak sporo .
Porównałem sobie z Mizuno to tam mam ponad centymetr luzu i może stąd to odczucie. Ponadto te Mizuno to buty typowo do wybiegań (400g w moim rozmiarze), a NB chciałbym potraktować jako startowe i na szybsze treningi (250g). 150g na jednym bucie to jednak sporo .
5km: 17:59
10km: 37:37
HM: 01:28:40
10km: 37:37
HM: 01:28:40
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1860
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też się skusiłem na te buty jako na pierwsze buty startowe. Fajnie leżą, po 15 minutach chodzenia nie czułem, że to nowe buty. Tylko przez pierwsze parę minut odczuwałem lekką sztywność podeszwy.
Miejsca jest faktycznie sporo z przodu, ale tak jak pisali poprzednicy raczej pierwsze wrażenie jest, że rozmiar ciut za duży. Wiedziałem o tym i zamówiłem 40.5 zamiast 41 i to była dobra decyzja.
Nie zauważyłem żadnych problemów z zapiętkiem. Biegane jedynie kilka szybszych przebieżek po promenadzie. Amortyzacja jest wystarczająca, but się wydaje naprawdę fajny. Za tą cenę bomba.
Miejsca jest faktycznie sporo z przodu, ale tak jak pisali poprzednicy raczej pierwsze wrażenie jest, że rozmiar ciut za duży. Wiedziałem o tym i zamówiłem 40.5 zamiast 41 i to była dobra decyzja.
Nie zauważyłem żadnych problemów z zapiętkiem. Biegane jedynie kilka szybszych przebieżek po promenadzie. Amortyzacja jest wystarczająca, but się wydaje naprawdę fajny. Za tą cenę bomba.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2637
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
No to masz fajne startówki o wadze poniżej 200 g.sultangurde pisze: Miejsca jest faktycznie sporo z przodu, ale tak jak pisali poprzednicy raczej pierwsze wrażenie jest, że rozmiar ciut za duży. Wiedziałem o tym i zamówiłem 40.5 zamiast 41 i to była dobra decyzja.
Ja kupiłem rozmiar 42, choć wcześniej w sklepie przymierzałem również 42,5 i wtedy nie wiedziałem na który rozmiar się zdecydować. Dobrze jednak, że wybrałem 42 - jest idealny, a waga butów jest zadziwiająco niska - 203 i 205 g. To najlżejsze buty jakie mam, nawet Adiosy są nieco cięższe. Uwagę zwraca bardzo sztywna "guma" w podeszwie, ale w połączeniu z podatną pianką, już na nogach, odczucia są pozytywne. Buty w chodzeniu po domu są bardzo komfortowe.