Komentarz do artykułu Zbliża się rewolucja w zakresie doboru butów biegowych

Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1737
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobry tekst.
Odnośnie "ścieżki preferowanego ruchu" miałem już wcześniej swoje spostrzeżenia z nieco innej działki, mianowicie z używania kijków na zawodach. Gdy już byłem bardzo zmęczony, zacząłem je stawiać na podejściach w odwrotnej kolejności niż należy (prawa ręka zaczęła pracować z prawą nogą, lewa z lewą). Kilka razy próbowałem to świadomie zmienić i każdorazowo efekt był ten sam: po kilku krokach potykałem się o te kije. W zmienionym schemacie ruchu wszystko działało w miarę płynnie. Podejrzewam, że albo miałem już tak zmęczone mięśnie tułowia, że nie były w stanie właściwie pracować, albo ogólnie byłem tak zmęczony, że ciało przełączyło się w tryb niższego zużycia energii i nie pozwoliło się kontrolować.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
lunarglide
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 12 gru 2014, 21:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy to przypadkiem nie jest trochę o tym co opisał MacDougall w Urodzonych biegaczach ? Że najdroższe buty są najgorsze a najlepsze to te najbardziej zniszczone , zbite , pozbawione amortyzacji itd itp, a najmniej kontuzji notowano w czasach kiedy ludzie biegali w trampkach.
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ścieżka preferowanego ruchu... czyli takie bieganie naturalne ;)

Odnośnie do analizy w sklepach, o ile się nie mylę, to ten sam kolega, który był odpowiedzialny za przygotowanie testu do Magazynu Bieganie przyznał w napisanej wspólnie z małżonką książce (zresztą bardzo dobrej), że owe badania nie mają według niego większego sensu z perspektywy biegacza. Jednocześnie zwraca uwagę na jedną rzecz, która również według mnie jest istotna, a mianowicie poprzez takie badanie udaje się ściągnąć klienta do sklepu, a to w erze robienia zakupów przez Internet jest już połowa sukcesu.

Badania stóp, analiza ruchu, dobór obuwia... wszystko to moim zdaniem najbardziej uderza w początkującego biegacza, który może w tym wszystkim się pogubić, nie ma odniesienia do własnego doświadczenia, a jednocześnie może pokładać wiarę w to, że buty uczynią z niego lepszego biegacza, a nie trening. Dlatego zawsze doradzam na początek jak najprostsze modele, jak najbardziej wypatroszone z technologii, ale jednocześnie bez popadania w minimalistyczne skrajności, żeby móc samemu wyrobić sobie zdanie.

Pozdro

Heavy
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Teraz sytuacja jest inna. Także dlatego, że producenci zobaczyli jak szybko może rewolucja nastąpić i że lepiej być tym pierwszym niż ostatnim. I z tego co wiem, najwięksi producenci szykują się do wielkiego skoku, na pewno na początku przyszłego roku. Ale kto wie, czy nie wcześniej?
Takie szybkie skoki, czy wolty nie mają nic wspólnego z gruntownym przemyśleniem tematu tylko ratowaniem słupków. Bezmyślne skakanie od lewa do prawa jest dowodem na bezradność tych na szczycie. W branży nie ma jak na razie Kukiza od butów, który zrobiłby rozpierduchę. Petru nie ma pomysłu na stabilizację, Korwin woli latać niż biegać, a buty Komorowskiego zastąpiły pretensje Dudy do systemów. Trzeba napisać prawa ruchu od nowa, jakby powiedziała pani Ogórek, która z biomechaniki nóg ma 6 z plusem.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a ja mam zupełnie inne zdanie. to nie jest żadne ratowanie, to jest świadome pompowanie. po co robić coś raz na zawsze, skoro można co dwa lata zmieniać kierunek, eksploatować czasowo nośną ideę, po czym zmieniać ją na kolejną? tu chodzi o sprzedaż i zysk, a nie ratowanie świata. get real.


heavy - ścieżka preferowanego ruchu to coś zupełnie innego, niż bieganie naturalne. znasz takich maratończyków w wieku średnim lub podeszłym, co wyglądają w biegu jak pokraki, a truchtają maraton raz w miesiącu? no właśnie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qba, to było tak z :oczko:
a jeżeli chodzi o zmiany kierunków, to zgadzam się w 100% z Qbą... to zaradność, a nie bezradność :P
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z Pawłem przyrównując ścieżkę preferowanego ruchu do biegania naturalnego, choć jak sądzę wychodzimy z odmiennej interpretacji tego co naturalne. Naturalne to jest to do czego przywykliśmy i jest nam z tym dobrze i po drodze preferowanego ruchu. Pełna dowolność przemieszczania się, czyli naturalne dla każdego bieganie pod jednym wszak warunkiem - musi być komfortowo. Jak przestaje być komfortowo to ciało samo zaczyna szukać dla siebie nowej ścieżki preferowanego ruchu i ten nowy ruch staje się kolejnym biegiem naturalnym. Przy czym poprawny technicznie ruch jest tylko jedną z wielu możliwości naturalnego biegania.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oszukiwanie i brak skrupułów producentów, którzy stawiają na maksymalizację zysków kosztem wiarygodności, jest możliwe tylko w przypadku choroby jaką jest boom biegowy. Żadna inna branża nie mogłaby pozwolić sobie na coś takiego i żaden klient kupujący produkt z takiej branży nie racjonalizowałby z tak rozbrajającą szczerością podobnych praktyk, przechodząc nad nimi do porządku dziennego.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

pozwalają sobie na to branże spożywcza, modowa, farmaceutyczna i pewnie pierdyliard innych, yacool, zejdź na ziemię.

a tak na marginesie: bardzo ciekawą masz opinię na temat boomu biegowego... choroba? hm...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak Qba,
pisałem o tym nie raz. Boom to choroba. Wszędzie gdzie nastaje boom rodzą się nadużycia, przejaskrawienia, wynaturzenia i brak skrupułów właśnie. Nie ma miejsca na solidność, wiarygodność, renomę, bo to wszystko zajmuje czas, a na boomie trzeba zarobić jak najwięcej kasy, bo jak opadnie kurz to dopiero wtedy zacznie się reperować reputację.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ok, to z tym się zgadzam :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12404
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A jeśli chodzi o inne branże, spożywczą, czy farmaceutyczną, to przecież jest boom na spożywanie tabletek.
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ja z swojego około 8-9 letniego doświadczenia widzę, że dla mnie cała technologia doboru butów nie sprawdza się.

tl;dr - było trzeba zaufać trenerowi z dużym stażem niż słuchać wielkich firm


-najwygodniej biegało mi się w jakiś prostych asicscach, które z tego co pamiętam były z nie miały dużego wsparcia, którego teoretycznie potrzebowałem.

- najdłużej przetrwały te właśnie buty. Po 3500 km (kiedy już zdecydowałem się na zrobienie przerwy od biegania) zabrałem je na cross oraz siłownię, dopiero wtedy zaczęły się robić w nich dziury a drogie NB padły po 600 km.

- amortyzacja mi nie jest aż tak potrzebna (wygodnie się mi biega na co dzień w butach startowo treningowych)
(treningi były skierowane na poprawę czasów na 5 i 10 km więc dłuższe wybiegania były raczej moim wybrykiem niż planem)


- I jeszcze co do doboru. Jak ktoś biega na świeżym powietrzu to krok na bieżni będzie miał inny.


I co najważniejsze MIMO TEORETYCZNIE ZŁEGO DOBORU BUTÓW NIE MIALEM ŻADNEJ KONTUZJI DZIĘKI TEMU, ŻE PIERWSZE 2 LATA BIEGANIA POŚWIĘCIŁEM GŁÓWNIE NA BUDOWANIE TECHNIKI BIEGOWEJ

A NIE NA RWANIE SIĘ NA PRZEBIEGNIECIE MARATONU.

Jak jeszcze czytałem forum bieganie.pl pamiętaj, że dużo osób, które co najwyżej biegały w podstawówce rwały się na maraton i część z nich po chwili miała już jakąś kontuzję.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Boom to choroba.
no nie, sam boom to nie choroba - z takim podejściem za chorobę trza by uznać dojrzewanie.
solidność, wiarygodność i renoma to obecnym rynku puste hasła reklamowe, idee sprzedawane klientom, a nie rzeczywistość. a boom jedynie uwypukla już obecne problemy.
branża biegowa naprawdę nie jest jakaś specjalnie wyjątkowa w tej mierze. podejrzewam że masz takie przekonanie bo jest ci najbliższa.
prawdziwa choroba to komercjalizacja, czyli sprowadzanie wszelkich aspektów życia do kategorii transakcji handlowych:
biegasz? kup!
zmieniasz podejście do biegania? kup!
kontuzja? kup!
choroba? kup!
wybierasz się gdzieś? kup!
obchodzisz święto? kup!
zakochałeś się? kup!
jesteś samotny? kup!
jesteś szczęśliwy? kup!
masz problem? kup tym bardziej!
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
ODPOWIEDZ