Ponoć to zależy od skóry użyszkodnika ale w moim przypadku są dni kiedy mio ewidentnie laguje za prawdziwym rytmem serca jakieś 5 do 10s. Są dni kiedy jest ok. Testowałem w różnych konfiguracjach położenia na ręce.
Z mio przebiegłem ponad 1200km.
Dodatkowo zdarzyło się mi (ze cztery razy) i jeszcze jednemu mi bliskiemu użytkownikowi (drugiego egzemplarza), że mio pokazuje dokładnie połowę prawdziwego tętna (np wiem że w danej sytuacji mam 160 a mio wskazuje 80). Może to się np 10 minut z godziny treningu. Widać, że to jakiś błąd programowy mio, ale upgrade firmware nigdy nie było Nie pamiętam już czy to zgłaszałem.
Teraz testuje rythm + i odczyt wydaje się dokładniejszy i sprzęt lepiej reaguje na zmiany tempa, ale więcej pewnie bym mógł się wypowiedzieć po pełnym cyklu treningowym do maratonu, jakieś minusy już widzę.
W skrócie mogę napisać plusy i minusy obu sprzętów:
MIOLink:
+rozmiar (mniejszy)
+silikonowy pasek który po treningu można po prostu wytrzeć
+czas pracy na baterii (8h zadziała, może i więcej, dawno nie sprawdzałem)
+dzięki silikonowemu paskowi wygodniej z nim pływać
+pewniejsza ładowarka
+wielokolorowa konfigurowalna dioda powiadomień (bardzo przydatna była jak testowałem z telefonem)
-niewielki problem z lagowaniem
-sporadyczne błędy pomiarowe (ucięcie danych o połowe)
-dłużej "łapie" puls
Rythm+
+dokładniejszy (dodatkowa żółta dioda)
+więcej możliwości ustawiania położenia czujnika (wymienne dwa paski, długi i krótki)
+puls prawie od razu
-krótszy czas pracy na baterii (dodatkowa żółta dioda)
-pasek velcro/welur czy coś który trzeba suszyć i co jakiś czas pewnie prać.
-ładowarka wygląda tandetnie
-do dziś nie wiem jak dioda wskazuje końcówkę baterii (w mio jest to jasne)
-raz przed treningiem zastałem wyładowane urządzenie
Generalnie do biegania wole rythm+ na razie, ale np na dłuższą wędrówkę lub np event airsoftowy wole mio.
Ładowanie nie uważam za minus, mio jak i rythm ładuje raz w tygodniu przed długim wybieganiem, ale jak pisałem mio przetestowałem w cyklu do maratonu a rythm nie.
To się rozpisałem ;P
Jak byś miał więcej pytań to wal na PW
edit: należy pamiętać, że oba urządenia nie badają dokładnie R-R jak paski na klatkę. Dane te są "zgadywane" przez urządzenie co może prowadzić do przekłamań przy obliczeniach VO2max i kalorii w przypadku garminów (nie wiem jak innych bo nie mam
edit2: nie spodziewalem sie ze tak minął ten czas ale po policzeniu przebieglem z mio 102 treningi i 1259,08 km Nie licze innych aktywnosci. Na rythmie dopiero niecale 200km.
Czujnik tętna Garmin HRM3 - przygód ciąg dalszy
- mxk
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 21 cze 2008, 11:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kutno
Dziś przyszedł w końcu nowy czujnik. Trochę to trwało tym razem, bo wysłałem go 20 stycznia, więc równe dwa miesiące. Okazało się, że 2 lutego wysłano mi jeden egzemplarz jednak nigdy nie doszedł. Pani z serwisu wyjaśniła szybko, że była to paczka nierejestrowana, więc nie da się tego wyśledzić. Złożyła nowe zamówienie, wysyłka tym razem UPS i dokładnie 7 dni później otrzymałem paczkę.
Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć starego czujnika, bo chciałbym go porównać z nowym. Wygląd jest identyczny, może środek się zmienił. Nowy nazywa się HRM3-SS. Pasek natomiast jest inny. Mam nadzieję, że ten pożyje dłużej niż poprzednie.
Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć starego czujnika, bo chciałbym go porównać z nowym. Wygląd jest identyczny, może środek się zmienił. Nowy nazywa się HRM3-SS. Pasek natomiast jest inny. Mam nadzieję, że ten pożyje dłużej niż poprzednie.