Skomentuj artykuł Skarżyński: Henryk Szost może zostać mistrzem Europy

Fajnie, tylko że Henio miał positive split

Już się pogubiłem jakiej marki pan Jerzy jest ambasadorem, nie tak dawno marka Asics, teraz na zdjęci widzę Brooks..

Czy pan Skarżyński rzeczywiście mówi "za dwa lata będę biegać" i "samochód będzie gonić"? Czy to tylko autor wywiadu zatracił formę męskoosobową?

Nie rozumiem o co chodzi z tą formą męskoosobową? Gdzie coś jest źle?

A zdjęcie w bluzie Brooksa jest sprzed kilku lat.

w moim wydaniu Biegiem przez życie jest adidas Tego asicsa jeszcze nie wyłapałem przy Panu J.S.

Znam skarzynskiego i wiem ze mówi głupoty.
10-15 lat temu smiał sie z ludzi którzy biegają powyżej 3 godzin w maratonie.

Prawda jest taka że on w ostatnim roku kariery biegł 4-6 maratonów i praktycznie zadnego nie skończył, organizatorzy sie skumali ze tylko nabiera ich i przestali go zapraszać na maratony dlatego skarzynski skonczyl bieganie.

Tyle w temacie - dla zainteresowanych - zapraszam do samego Jurka aby sie dowiedziec czegos wiecej...

Adrianie.
Twoj post nadaje sie do skasowania bo jest nielogicznym bełkotem mającym sprawiać wrazenie, że "coś wiesz", próbującym dyskredytować Jurka Skarżyńskiego.
Nie kasuję go narazie żeby dać czytelnikom możliwość zapoznania sie z mialkoscią Twojej argumentacji i żeby nie myśleli, że coś ważnego ich ominęło.
Ale zostanie skasowany.

Adam - taka prawda. Zapytaj Jurka czemu skończył karierę. Srodowisko biegaczy ma juz swoje zdanie na jego temat.
I nie uważam że należy forować tylko poprawne "politycznie" wypowiedzi.

Pozdrawiam

Ale po pierwsze, jaki związek ma sposób skończenia kariery z tym co mowi? Po drugie, Jurek nigdzie sie nie krył z tym, że w ostatnim roku biegał za dużo, cytuje z wywiadu dla bieganie.pl sprzed kilku lat: "Tych 6 maratonów w 1989 roku to był "gwóźdź do trumny" mojej dalszej kariery! Już się po tym sezonie nie podniosłem."
Źródło: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=34&id=192
Wiec mam wrazenie, że to Ty jesteś trochę niezorientowany pisząc teraz takie teksty.

A w moim Mizuno I jak ja mam mu wierzyć, że w zasadzie buty powinno się wyrzucać po 600-700 km ... ?

pozdr., krunner

J.S. - Tych 6 maratonów w 1989 roku to był "gwóźdź do trumny" mojej dalszej kariery! Już się po tym sezonie nie podniosłem. Jeszcze tylko jeden wynik 2:16 w Wiedniu wiosną 1990 roku i KOOOONIEC. Nigdy nie złamałem już 2:20! Przyczyna - pieniądze, czyli to co "załatwia" teraz polskich biegaczy. Tyle, że ja miałem już 33 lata - najlepsze było już za mną

To cytat z wywiadu na bieganie.pl którego mój wczesniejszy post dotyczy.

Sprawa wyglada tak, wiele osób tego nie wie. Skarżyński miał 33 lata, wiedział że juz nie bedzie biegał i zaryzykował startująć 6 (sześć) razy na niezwykle wysokim poziomie, wielu z nich nie kończąć, naciagając niejako organizatowów tychże maratonów na wysokie "startowe" - co odbiło sie tym że juz w nastepnym sezonie organizatorowie nie chcieli juz go zapraszać na maratony. Ciekawe co na ten temat powie sam Skarzynski...

Pozatym - 33 lata to swietny wiek dla maratończyka, a nie moment do zakonczenia kariery - chyba ze sie myle

Patrząc na Meba i Haile to wszystko było przed nim

SKarzynski troche "namieszał" w swojej autobiografii, ale nie moja sprawa tylko jego sumienia

Czyli wg. Skarzynskiego Szost (bo ma juz 32 lata) za rok powinienn kończyc kariere ?

Czy zawodowcy biegają po 6 maratonów w rok ?

Dziwne porównywać Skarżyńskiego, który w swoich czasach był po prostu dobry, a teraz, z wiekiem słabnie, ale nadal biega na poziomie dobrym dla swojego wieku. Wielu takich jak on nie ma. Wiadomo, że nie jest ideałem i góru już, swoje ma już dawno za sobą, ale jego osiągnięcia to jego osiągnięcia i możemy sobie tylko zazdrościć, jak tego dokonał