Uczucie gęstego kolana, spadek sprawności.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
drako
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 10 maja 2013, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej ;)

Sprawa wygląda następująco. Mam 18 lat. Kiedyś zwykłem być takim typowym kanapowym dzieckiem jednakże w końcu postanowiłem to zmienić i około rok temu zacząłem biegać. Co więcej nie robiłem tego tylko i wyłącznie dla zrzucenia masy ale po prostu pokochałem ten sport. Co drugi dzień wychodziłem wieczorkiem na bieg systematycznie zwiększając dystanse. W ciągu ok 3 miesięcy (od marca do maja/czerwca) zrzuciłem 20 kg (od 93 do 73) przy wzroście ok. 175 cm. Nie trzeba tłumaczyć że czułem się wtedy trochę jak jakiś bóg Połączyć coś co się lubi z czymś tak pożytecznym rzadko się udaję. Niestety nie wszystkiego byłem świadom. Zwykłem biegać w zwykłych butach typu addidasy, bardzo wygodne itp. ale jednak bez warstw amortyzujących. Biegałem po 4-8km czasem po leśnej ściółce, innym razem w mieście. Z czasem zauważyłem że ogólna sprawność nóg się pogorszyła (było to latem 2012). Najnormalniej w świecie nogi szybciej zaczęły boleć. Wówczas kupiłem odpowiednie buty z dosyć dużym współczynnikiem amortyzacji w których do dziś biegam. Przy tym wszystkim szczególną uwagę zwróciłem na zjawisko które niestety towarzyszy mi do dziś :/
Otóż za każdym razem, po jakimś większym wysiłku (choć wcale nie takim dużym) dochodzi do dziwnego uczucia jak gdyby kolana zaczęły mi zastygać. Ruch zamiast być płynny jest spowalniany, jak gdyby cała ta maść wewnątrz kolana zwiększyła swoją gęstość. Rzadko (chociażby ostatnio), najprawdopodobniej w wyniku nieco większego wysiłku ( byłem na 18, wiadomo tańczenie itp. + jakiś bieg 2 dni później) dochodzi dodatkowo do bólu np. przy wchodzeniu po schodach, ruchach itp.
Podsumowując sam problem, mimo mniejszej masy i teoretycznie lepszej kondycji nie jestem sobie w stanie pozwolić nawet na polowe tego co kiedyś, bieg na 5km to chyba maks co mogę zrobić. Nogi są zbyt zmęczone i nie mogą więcej udźwignąć nawet jeśli wcześniej odpoczywałem kilka/kilkanaście dni. Do tego po samym biegu dzień/dwa później dochodzą wspomniane drętwienia/stygnięcia kolan. Czasem bardzo lekkie, czasem mocniejsze, lub jak ostatnio naprawdę uciążliwe (nieco później chorowałem na różczke która mogła spotęgować problem). Kilka dni później pod warunkiem że się oszczędzam wszystko wraca do względnej normy.

U ortopedy byłem z tym dwukrotnie, za pierwszym razem zrobił USG na którym zaobserwował lekkie zamazanie chrząstki ale jako tako powiedział że wszystko ok. Dał jakiś proszek na regeneracje mazi czy coś takiego (wcześniej pomógł mamie ale jak widać sprawa chyba była inna). Sam proszek nie pomógł choć w wyniku błędu aptekarki przyjąłem go w dwa razy mniejszej dawce. Za drugim razem wizyta była podobna. Najpierw trochę pozginał kolano, zrobił USG, znowu nic takiego widocznego nie wyszło, i dał lek Structum który powoli kończę brać ale jak już wspomniałem po ostaniach wysiłkach wiem że dużo to nie dało.

Mam raptem 18 lat, dopiero zacząłem biegać i wizja że już sobie nie pobiegam i nie będę w stanie w przyszłości realizować się sportowo itp. jest trochę przygnębiająca :/ Zdarzyło się kiedyś komuś coś podobnego ? Wie ktoś co mogło by to być ? Za wszelką pomoc i rade z góry dziękuję

Pozdrawaim

PS: Mam małe problemy z migdałami. Wiem że potrafią one siać na inne narządy między innymi stawy, zastanawiałem się już czy przypadkiem tu może nie tkwić przyczyna z drugiej strony gdyby tak było problemu stawowe odczuwałbym zawsze i wszędzie a nie tylko w kolanach podczas wysiłku. Co o tym myślicie ? (po wynikach krwi jakie zlecił laryngolog wszystko w normie.)

EDIT: Do objawów których nie wymieniłem zaliczyłbym jeszcze poza samym uczuciem drętwego kolana, ruch rzepki czy tego czegoś co w tym kolanie jest zwłaszcza gdy leżę albo się podnoszę czy jeszcze wchodzę po schodach. Czuje jakby coś tam w środku bardziej niż zwykle się poruszało. Czasami odnoszę wrażenie jakby ta rzepka miała zaraz wyskoczyć z kolana.

DOPIESEK: Temat ten założyłem już na innym forum poświęconym kolanom ale z racji małej liczby odpowiedzi postanowiłem się zwrócić do Was :D Od jednej kobiety która się tam udzielała dostałem taką odpowiedź:
"Skoro dość gwałtownie przeskoczyłeś z kanapy do biegania, prawdopodobna przyczyna Twoich problemów leży w niedostatecznym przygotowaniu mięśni. Słabe mięśnie lub nierównowaga pomiędzy poszczególnymi ich grupami skutkują przeciążeniem stawów kolanowych. Bieganie, szczególnie jeśli jest jedyną aktywnością ma to do siebie, że często powoduje taką nierównowagę, w szczególności pomiędzy przyśrodkową a boczną częścią uda, ale możliwości jest dużo więcej. "Proszki" mogą tu mieć działanie wspomagające (a i to wątpliwe), ale na pewno nie usuną przyczyny problemów. Najlepiej będzie jeśli udasz się do ośrodka lub fachowca (ortopedy lub rehabilitanta) zajmującego się ortopedią sportową, w szczególności dla biegaczy."

Co o tym sądzicie ?
PKO
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Po pierwsze gratuluję decyzji o bieganiu, po drugie, wyniku w zrzuceniu wagi.
Odpowiedź z innego forum, słuszna w przypadku rady o udanie się do ortopedy zajmującego się urazami sportowymi. Niestety, ci przyjmujący w przychodniach, przynajmniej w moim przypadku, niewiele pomogli, co więcej, na pęknięcie łąkotki, przepisywali maści i leki przeciwzapalne i radzili dać sobie spokój z bieganiem..... Być może uogólniam, ale własne doświadczenia, nie pozwalają stwierdzić nic innego.
Co do szybkiego przeskoczenia z trybu kanapowego do aktywnego życia, w wieku 18-tu lat, raczej nie ma o tym mowy. Jeszcze ma się w pamięci i ciele, zajęcia sportowe ze szkoły. Poza tym, biegasz prawie rok, a to już jakaś baza jest. Tutaj, nie upatrywałbym przyczyny.
Nie jestem specjalistą, ale na Twoim miejscu, zacząłbym od wizyty u internisty i zrobienia pełnej morfologii + dodatkowe, które Ci zaznaczy, po tym jak przedstawisz mu wszystkie objawy.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W odpowiedzi tej kobiety jest wg mnie sporo słusznych elementów. To o zakłóconej (niedostatecznej) równowadze mięśniowej powodującej przeciążenia (różnych rzeczy, nie tylko kolan) oraz to, że proszkami atakuje się często objawy a nie przyczyny. Stawy oszczędza się też poprawną techniką biegu - to ważniejsze niż wiara w magiczną moc amortyzacji w butach. Dzięki niej (plus ćwiczenia wzmacniające jedne czy rozluźniające drugie mięśnie) można też poprawić wiele w departamencie "dysbalans mięśniowy". Po szczegóły też bym się udał do specjalisty (ortopeda, fizjoterapeuta) obeznanego ze sportem.
drako
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 10 maja 2013, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@herson
Dzięki ;)
Biegać w sumie nie biegam. Te 3 wymienione miesiące miałem naprawdę aktywne potem biegałem zdecydowanie rzadziej. Co do samej tej teorii o niedostateczny przygotowaniu mięśni, ja po bieganiu teoretycznie powinienem mieć bardziej skoksowane nogi niż przed, trochę dziwi mnie że teraz mam mieć z tego powodu ciągle problemy choć pamiętam, że koleś ze sklepu gdzie kupowałem buty mówił o czymś bardzo podobnym co ta kobieta z forum. Zalecił wykonywać ćwiczenia wzmacniające mięśnie łydek bo one z kolei odciąża nogi więc coś w tym musi być. Co o tym sądzicie ? jakieś konkretne ćwiczenia polecacie ? ja wykonuje tylko takie wstawanie na palcach.

Mam też niewielkie problemy migdałkowe a wiem że to potrafią siać na inne części ciała między innymi stawy. Lecz tyczyło by się to wszystkich stawów a nie tylko kolan oraz nie tylko podczas/po wysiłku. Laryngolog zlecił specjalistyczne (napisał co szukać w tej krwi) badanie krwi i wszystko wyszło dobrze.

Wszystko to jest mega przygnębiające, rok temu biegałem ( i to przy większej masie ) po blisko 10km i szło świetnie. Wybiegając w przyszłości myślałem że w tym roku to już będę jakieś półmaratony trzaskał a tu problem sprawia mi nawet 5km :/
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ