Paznokcie biegacza +
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja na podstawie wlasnych doswiadczen sklanaiam sie ku teorii zbyt malego buta. Kiedys biegalem w Addidasach i byly w sam raz do chodzenia, ale za male do biegania. W efekcie po maratonie dwa duze paznokcie tak mi sie powykrzywialy, ze wygladalem jak ksiezniczka z ksiazeczki Makuszynskiego o Murzynku Goga-goga i malpce Fiki-miki. Natychmiast zmienilem buty na o ponad jeden numer za duze, troche musialem sie przyzywczaic i...jeden paznokiec doprowadzilem do porzadku, drugi dochodzi do siebie. Mam jeszcze problem z malym, ale to bardziej od butow, ktore na codzien nosze (niestety nie moge chodzic w adidasach, a tak bym chcial ). Zauwazylem rowniez, ze mam tenedencje do odchylania do gory przodu stopy, szczegolnie przy dluzszym bieganiu, dlatego przy zakupie butow zwracam po prostu uwage na to, aby palce mialy duzo miejsca.
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Paznokieć ocalał!
Miałem podobny problem kilka tygodni temu. Po długim wybieganiu jeden z paznokci był na 90% powierzchni fioletowy. Dokładnie przyciąłem ten paznokieć (nie był zbyt długi może 1mm), odpuściłem 2 dni biegania. Nie mogłem zmienić butów bo mam tylko jedną parę więc przy kolejnych długich biegach co kilka kilometrów starałem się rozruszać palce.
Paznokieć dalej jest fioletowy ale nie boli a co najważniejsze normalnie rośnie.
Życzę żeby wam też się udało uratować paznokcie.
Miałem podobny problem kilka tygodni temu. Po długim wybieganiu jeden z paznokci był na 90% powierzchni fioletowy. Dokładnie przyciąłem ten paznokieć (nie był zbyt długi może 1mm), odpuściłem 2 dni biegania. Nie mogłem zmienić butów bo mam tylko jedną parę więc przy kolejnych długich biegach co kilka kilometrów starałem się rozruszać palce.
Paznokieć dalej jest fioletowy ale nie boli a co najważniejsze normalnie rośnie.
Życzę żeby wam też się udało uratować paznokcie.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 lis 2013, 13:32
- Życiówka na 10k: 49,39
- Życiówka w maratonie: brak
Spotkał się ktoś z paznokciem schodzącym bez zasinienia czy zaczernienia ? Przy dotykaniu boli.
Nie uderzyłem, buty względem wymiaru ok (choć wyjątkowo pięty obtarte O_o ). Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że go "ugotowałem" bo faktycznie w stopy było mi ostatnie kilka wybiegań bardzo gorąco a na połówce w Grodzisku nie tylko bardzo gorąco ale chwilami także mokro (choć wysychał człowiek chyba w kilka sekund). Paznokieć za to zaczął delikatnie odstawać i robi się pod nim taka jakby poduszeczka powietrzna - coraz większa.
Nie uderzyłem, buty względem wymiaru ok (choć wyjątkowo pięty obtarte O_o ). Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że go "ugotowałem" bo faktycznie w stopy było mi ostatnie kilka wybiegań bardzo gorąco a na połówce w Grodzisku nie tylko bardzo gorąco ale chwilami także mokro (choć wysychał człowiek chyba w kilka sekund). Paznokieć za to zaczął delikatnie odstawać i robi się pod nim taka jakby poduszeczka powietrzna - coraz większa.
Moje boje : viewtopic.php?f=27&t=37968
Komentarz do bloga: viewtopic.php?f=28&t=37969
Komentarz do bloga: viewtopic.php?f=28&t=37969
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
To ja!rono pisze:Szczególnie narażeni na takie dolegliwości są biegacze, mający określoną budowę stopy (tzw. stopa Mortona), gdzie drugi palec jest dłuższy od największego palucha. Aby temu zapobiec, należy dobierać buty o około 1 cm dłuższe (wewnątrz) od najdłuższego palca.
I faktycznie, gdy biegam po górach +-1000m to odrazu robi mi się czarny paznokieć...
Mam buty pół numeru dłuższe i po płaskim bez problemów, ale jak zaczynam " z górki na pazurki" to pazurki zmieniają kolory!
Tak naprawdę to tylko w jednej, lewej stopie
Miałem operowanego nerwiaka Mortona ( nomen omen) i złamanego na tatami drugiego palca, który nie chce się już zginać...to ten drań co gubi paznokieć!
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
Istnieje również pewien rodzaj grzybicy paznokcia, której nazwy nie pamiętam, powodujący podobne symptomy. Koleś na aikido miał taki problem i trudno z tego wyjść. Mam dla ciebie nadzieje, że to nie to samo!kaems pisze:Spotkał się ktoś z paznokciem schodzącym bez zasinienia czy zaczernienia ? Przy dotykaniu boli.(...) Paznokieć za to zaczął delikatnie odstawać i robi się pod nim taka jakby poduszeczka powietrzna - coraz większa.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 lis 2013, 13:32
- Życiówka na 10k: 49,39
- Życiówka w maratonie: brak
Chymmm, to się cały czas utrzymuję, więc chyba podejdę do lekarza ;/ Mam nadzieję, że to nie żaden grzybek.
Moje boje : viewtopic.php?f=27&t=37968
Komentarz do bloga: viewtopic.php?f=28&t=37969
Komentarz do bloga: viewtopic.php?f=28&t=37969
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co do złamanego palucha, miałem to samo - dłuższy od większego, złamany i usztywniony. Pomogło wyginanie na rehabilitacji. Nie w 100% ale jest lepiej i rzadziej mi sinieje (ba! 2maratony bez uszczerbku przetrwał).Tomaszrunning pisze:To ja!rono pisze:Szczególnie narażeni na takie dolegliwości są biegacze, mający określoną budowę stopy (tzw. stopa Mortona), gdzie drugi palec jest dłuższy od największego palucha. Aby temu zapobiec, należy dobierać buty o około 1 cm dłuższe (wewnątrz) od najdłuższego palca.
I faktycznie, gdy biegam po górach +-1000m to odrazu robi mi się czarny paznokieć...
Mam buty pół numeru dłuższe i po płaskim bez problemów, ale jak zaczynam " z górki na pazurki" to pazurki zmieniają kolory!
Tak naprawdę to tylko w jednej, lewej stopie
Miałem operowanego nerwiaka Mortona ( nomen omen) i złamanego na tatami drugiego palca, który nie chce się już zginać...to ten drań co gubi paznokieć!
Druga pomoc: buty z 1cm luzu i bez dropu, co by nie wbijać paluchów w czub
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
Nie jest to wątek o butach, ale o jakich butach w moim przypadku można mówić?
173cm 75kg 4:35 półmaraton, 4:16 dycha, 60km tygodniowo, blizna po usunięciu nerwiaka, która źle się chyba zrosła, bo jak na boso lub w normalnych butach bez wkładki chodzę to pobolewa...
Kaems, lepiej pójść do dermatologa...
173cm 75kg 4:35 półmaraton, 4:16 dycha, 60km tygodniowo, blizna po usunięciu nerwiaka, która źle się chyba zrosła, bo jak na boso lub w normalnych butach bez wkładki chodzę to pobolewa...
Kaems, lepiej pójść do dermatologa...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 31 mar 2015, 16:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hej. Nie wiedziałam czy umieścić ten wątek w Kontuzjach, ale stwierdziłam że mój problem się jednak do tej kategorii zalicza. Od dłuższego czasu mam u lewej stopy dwa czarne paznokcie i u prawej - jeden. Stan ten utrzymuje się od jakiegoś czasu. Początkowo myślałam, że po prostu musiałam gdzieś uderzyć, zapomnieć i po czasie pojawiły się pod paznokciami siniaki, które powinny szybko zejść.
Niestety wciąż mam, wyczytałam, że u początkowych biegaczy, albo u tych, którzy mają źle dobrane obuwie, mogą wystąpić tak zwane 'czarne paznokcie' i są to po prostu krwiaki. Chciałam Wam wrzucić zdjęcie jak wygląda ten problem u mnie, ale bałam się że kogoś to może zgorszyć, czy coś ...
Powiedzcie mi czy mam sie z tym wybrać do lekarza, podologa? Źle dobrane obuwie wykluczam - mam dobrze dobrane buty, nie są ciasne, dobrał mi je gość w sklepie. Podejrzewam że to po prostu od regularnych i coraz dłuższych tras. Biegam od marca, trzy razy w tygodniu, teraz wychodzi tak +/- 30 km tygodniowo.
Mieliście ten problem? Jak sobie z nim poradziliście? Te krwiaki jakoś same się zaleczyły czy korzystaliście z czyjejś pomocy?
Dodam że palce mnie nie bolą, chociaż w trakcie biegu po kilku km zaczynam je delikatnie czuć.
Dzięki za pomoc!
Niestety wciąż mam, wyczytałam, że u początkowych biegaczy, albo u tych, którzy mają źle dobrane obuwie, mogą wystąpić tak zwane 'czarne paznokcie' i są to po prostu krwiaki. Chciałam Wam wrzucić zdjęcie jak wygląda ten problem u mnie, ale bałam się że kogoś to może zgorszyć, czy coś ...
Powiedzcie mi czy mam sie z tym wybrać do lekarza, podologa? Źle dobrane obuwie wykluczam - mam dobrze dobrane buty, nie są ciasne, dobrał mi je gość w sklepie. Podejrzewam że to po prostu od regularnych i coraz dłuższych tras. Biegam od marca, trzy razy w tygodniu, teraz wychodzi tak +/- 30 km tygodniowo.
Mieliście ten problem? Jak sobie z nim poradziliście? Te krwiaki jakoś same się zaleczyły czy korzystaliście z czyjejś pomocy?
Dodam że palce mnie nie bolą, chociaż w trakcie biegu po kilku km zaczynam je delikatnie czuć.
Dzięki za pomoc!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dlaczego wykluczasz buty? Ja wlasnie od nich bym zaczal. Jaka masz dlugosc stopy i jaka wkladke w bucie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 31 mar 2015, 16:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Buty mam w rozmiarze 39 - na stronie jest napisane że to odpowiada 25cm.
Zmierzyłam stopę - mam 24,3cm.
Zmierzyłam stopę - mam 24,3cm.
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 sty 2014, 08:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na 99,9% but jest pół rozmiaru za mały. Czarne paznokcie biorą się z tego, że stopa dobija do czubka buta. Masz jakieś zbiegi na swojej trasie? To wtedy szczególnie stopa przesuwa się do przodu.
Krwiak pod paznokciem to nie problem. Paznokieć za pół roku sam zejdzie. Wszystko odbędzie się zupełnie bezboleśnie. Jeśli nowy zacznie krzywo rosnąć to wtedy poszukaj jakiegoś specjalisty żeby to wyprostował. U biegających w górach to standardowa "kontuzja". Na ostrych zbiegach ciągnących się przez kilka kilometrów ciężko utrzymać stopę na miejscu w bucie więc czasem dobija do czuba i robi się kuku.
Zmierz obie stopy bo mogą być różne.
A może być jeszcze jedno. Jeżeli but ma dobry rozmiar to może jest za luźno zawiązany i stopa dojeżdża do czuba.
Krwiak pod paznokciem to nie problem. Paznokieć za pół roku sam zejdzie. Wszystko odbędzie się zupełnie bezboleśnie. Jeśli nowy zacznie krzywo rosnąć to wtedy poszukaj jakiegoś specjalisty żeby to wyprostował. U biegających w górach to standardowa "kontuzja". Na ostrych zbiegach ciągnących się przez kilka kilometrów ciężko utrzymać stopę na miejscu w bucie więc czasem dobija do czuba i robi się kuku.
Zmierz obie stopy bo mogą być różne.
A może być jeszcze jedno. Jeżeli but ma dobry rozmiar to może jest za luźno zawiązany i stopa dojeżdża do czuba.
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Wg mnie również to wina w pierwszej kolejności butów. Masz je po prostu za małe, stopa potrzebuje ok 1-1.5 cm luzu a u Ciebie to raptem 0.7 mm czyli połowa wymaganego miejsca w bucie. W innych wątkach na temat doboru butów znajdziesz cenne wskazówki jak dobrać buty. Siniaki same znikną lub znikną razem z paznokciami jeśli paznokciom , palcom i całej stopie stworzysz odpowiednie warunki do biegania. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 28 maja 2015, 07:43 przez Andrew1962, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 31 mar 2015, 16:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dzięki za wszystkie odpowiedzi! Jak byłam dobierać buty w specjalistycznym sklepie, to byłam w szoku, jak gość mi zmierzył i wyszło 39, bo normalnie mam rozmiar 37,5 albo 38, więc myślałam że buty są dobrze dobrane. Jak założę to mam tam luz z przodu, być może rzeczywiście źle je wiążę - nigdy nie skupiałam się na wiązaniu butów z przodu, chociaż pan w sklepie mówił mi żebym o tym pamiętała ;/
Biegam raczej po płaskim terenie, parki bez większych zbiegów.
Zmierzyłam drugą stopę - wychodzi prawie identycznie, różnica 0.1 cm
Biegam raczej po płaskim terenie, parki bez większych zbiegów.
Zmierzyłam drugą stopę - wychodzi prawie identycznie, różnica 0.1 cm