RUN - biegaj wg samopoczucia - książka Matta Fitzgeralda
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 28 sty 2011, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
To jest niesamowite jak Haile biegnie ... super dzięki za filmik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Piękne"Zamiast tego trenuje cały czas w dość podobny sposób, biegając trochę lżej kiedy jest po mocnym wyścigu i trochę mocniej kiedy zbliżają się następne zawody; trochę szybciej kiedy zbliżający się wyścig jest krótki i trochę wolniej gdy jest długi."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
odkad biegam bez planu i bez paska czerpie o wiele wieksza przyjemnosc z biegania. z pulsometra korzystam owszem ale sluzy mi juz tylko do pomiaru czasu. dopiero po powrocie do domu mierze sobie trase. mimo ze cialo jest zmeczone to glowa wypoczeta jak nigdy
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
można mieć tabelkę, można mieć pasek i można czerpać permanentną czystą przyjemność z biegania.
jedno drugiego nie wyklucza. tabelka nie powie mi jak się czuję. pasek - poniekąd. więc jak tu inaczej biegać jak nie "na czuja" żeby się nie zajechać?
jedno drugiego nie wyklucza. tabelka nie powie mi jak się czuję. pasek - poniekąd. więc jak tu inaczej biegać jak nie "na czuja" żeby się nie zajechać?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem chodzi właśnie o to, żeby to nie pasek musiał mówić jak się czujesz, ale żeby samemu nauczyć się "czuć" własny organizm, a przede wszystkim intensywność danego biegu.Katarina pisze:
jedno drugiego nie wyklucza. tabelka nie powie mi jak się czuję. pasek - poniekąd.
Uważam, że z pulsometrami i gpsami dla pomiaru tempa jest trochę tak jak z nawigacją gps podczas jazdy samochodem. Powoduje ona zupełnie wyłączenie mózgu kierowcy, który nie potrafi powtórzyć w jakiej części miasta był, jakimi ulicami jechał, jak tę trasę powtórzyć. Czyli odwiedza nowe miasto i nic mu w głowie nie zostaje. Gdyby jechał bez nawigacji to każda kolejna wizyta dawałby mu więcej pewności siebie, a za któryś tam razem, bez problemu śmigałby po nowym mieście. A tak, wciąż jest "nowym", który bez nawigacji nigdzie nie trafi.
Podobnie z całym osprzętem biegacza. Patrzenie i zupełne zdanie się na cyferki powoduje, że nie uczymy się własnego organizmu.
Wystarczy błąd w wyznaczniu HRmax i całe miesiące treningu mogą okazać się tuptaniem w miejscu.
Można też zauważyć, że całe pokolenia wspaniałych biegaczy osiągało w Polsce wyniki do dziś trudno do pobicia, a nie używali żadnych pulsometrów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
brujeria pisze: Uważam, że z pulsometrami i gpsami dla pomiaru tempa jest trochę tak jak z nawigacją gps podczas jazdy samochodem. Powoduje ona zupełnie wyłączenie mózgu kierowcy, .
"każde urządzenie techniczne jest tak mądre, jak doczepiony do niego człowiek";
postęp techniczny sam w sobie nie jest zły, ważne tylko, żeby z jego osiągnięć korzystać z głową, a wiele można wtedy zyskać;
pzdr
gl
gl
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Taki komentarz do tekstu. Matt Fitzgerald mówi, że nie słychać było jak Haile uderza o bieżnię.
Bo to jest po prostu świetna bieżna - Woodway.
Bo to jest po prostu świetna bieżna - Woodway.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
a rekord świata Hailego nieprzypadkowo padł właśnie w Berlinie -jak wiadomo Niemcy kładą najlepszy na świecie asfaltAdam Klein pisze:Taki komentarz do tekstu. Matt Fitzgerald mówi, że nie słychać było jak Haile uderza o bieżnię.
Bo to jest po prostu świetna bieżna - Woodway.
brujeria pisze:Moim zdaniem chodzi właśnie o to, żeby to nie pasek musiał mówić jak się czujeszKatarina pisze:
jedno drugiego nie wyklucza. tabelka nie powie mi jak się czuję. pasek - poniekąd.
a moim zdaniem chodzi o to, żeby pulsometr pokazywał tylko to, co chcesz widzieć.
mind over matterna takiej jednej stronce o pranajamie pisze:A że zbliżasz się do tej harmonii, poznasz po czymś, co dziś uważasz, być może, za niemożliwe. Otóż spostrzeżesz, że twój puls, twe uderzenia serca, są zależne od twej woli, że możesz je dowolnie przyśpieszać lub zwalniać.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- asik_zoo
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Startowałam w amatorskich zawodach, podkręcałam tempo, rozpisywałam treningi... Wyniki poprawiłam, coś tam nawet wygrałam. Ale teraz zachciało mi się biegać dla przyjemności. Wracam więc do zwykłego joggingu - dystans i tempo zgodne z samopoczuciem danego dnia. Jeśli mi się nie chce, po prostu zostaję w domu. Zazwyczaj jednak mi się chce.
Rozumiem, o co chodzi w tej metodzie, chociaż mam wątpliwości, czy sprawdzi się w profesjonalnych treningach.
Rozumiem, o co chodzi w tej metodzie, chociaż mam wątpliwości, czy sprawdzi się w profesjonalnych treningach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Dla jasności w tej metodzie nie chodzi po prostu o to, żeby ot tak wychodzić pobiegać nie zważając na tempo, dystans itd., ale by wyciągnąć maksimum korzyści z tego "obszaru", który zwykle przy zbytnim przywiązaniu do technologii i matematyki nie jest wykorzystywany - relacji ciało-umysł.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
hihi, no to dobrze wytrenowałam mojego garminakulawy pies pisze:brujeria pisze:Moim zdaniem chodzi właśnie o to, żeby to nie pasek musiał mówić jak się czujeszKatarina pisze:
jedno drugiego nie wyklucza. tabelka nie powie mi jak się czuję. pasek - poniekąd.
a moim zdaniem chodzi o to, żeby pulsometr pokazywał tylko to, co chcesz widzieć.
mind over matterna takiej jednej stronce o pranajamie pisze:A że zbliżasz się do tej harmonii, poznasz po czymś, co dziś uważasz, być może, za niemożliwe. Otóż spostrzeżesz, że twój puls, twe uderzenia serca, są zależne od twej woli, że możesz je dowolnie przyśpieszać lub zwalniać.
zdrówko
btw czasem to strasznie mi się nie chce. wyjść. a potem okazuje się, że był to jeden z lepszych treningów. więc przestałam zostawać w domu tylko dlatego, że mi się nie chce
bo postępy są fajne. i wygrywanie też
najfajniejsze jest jednak to, że mogę pobiec sobie tu i tam. dwa pierwsze to też całkiem przyjemne skutki uboczne
diversity is our strength