Zakładam bloga na bieganie.pl. bo mam mały problem z realizacją treningów - leń mnie ogarnia

Może konieczność wpisywania treningów w blogu wpłynie na mnie pozytywnie i będzie jakimś (przynajmniej na początek) bodźcem do regularnych treningów. Myślałem że poczekam aż to cholerstwo za oknem stopnieje, ale biorąc pod uwagę prognozy raczej nie ma na co czekać.
Dane bazowe:
wiek: 31 lat
waga: ok. 87 kilogramów (ok. 10 kilo nadwagi)
wzrost: 175 cm
Przeszłość sportowa i biegowa: dwa razy startowałem na dystansie 10 kilometrów, w 2006 roku w Górze, a ostatnio w październiku na biegu w Lubinie (czas bez regularnych treningów ok. 53 minut).
Jeśli chodzi o przeszłość sportową trenowałem od dzieciaka taekwondo, potem ju jitsu i trochę siłowni. Ostatnio mniej, choć ciągle jakoś jestem w ruchu.
Cel: półmaraton na wiosnę (prawdopodobnie w Pszczewie w maju) i maraton na jesień (Wrocław lub Poznań), zakładany czas 4 h. W międzyczasie może kilka startów na krótsze dystanse, może na dychę łamiąc 50 minut. Oprócz tego zrzucenie wagi do ok. 76 – 78 kilogramów i poprawa sylwetki (trudno się zawiązać czasami).
Głownie chodzi mi o radość z biegania, być ciągle w ruchu. Bieganie sprawia mi atawistyczną przyjemność, pomaga mi na się zrelaksować. Oprócz biegania będę trenował mma i z ciężarami, a że regularność nie jest moją mocną stroną, mogę czasami odpuszczać niektóre treningi lub zamieniać je na inne. Będę się starać robić to jak najrzadziej.
W pobliżu mam las, ścieżki rowerowe, trochę dalej stadion lekkoatletyczny i teren na którym można robić krossy.
Pomoce naukowe: garmin forerunner 305, ławeczka ze sztangą i sztangielkami, pod domem dobrze wyposażona siłownia, również z bieżnią mechaniczną. Nic tylko trenować

Suplemetacja – temat drażliwy na tym forum

Multiwitamina, tran (kwasy omega 3), magnez (z vit. B6 lub w postaci ZMA), czyste białko serwatkowe i coś z glukozaminą – na zwyrodniałego palucha. Oczywiście to wszystko jako dodatek do zdrowego i zbilansowanego jedzenia.
Planuję w tygodniu 3 – 4 jednostki biegowe, póki co zwykłe wybiegania i ewentualnie jakaś zabawa na bieżni. W sobotę lub niedzielę jeden trening dłuższy, w granicach 10 kilometrów. Rozkład treningów biegowych: wtorek, czwartek (piątek), sobota, niedziela.
W lutym zrobię test coopera, chcę sprawdzić wydolność.
Na początek baza – krótkie rozbiegania (6 – 7 kilometrów) i trening siłowy ze sztangą – 3 razy w tygodniu, obwodowy z małym ciężarem, 3 – 4 obwody po 10 – 15 powtórzeń.
Po odwilży, za parę tygodni wprowadzę krótkie krossy.
Zapraszam do komentowania, jeżeli ktoś będzie miał ochotę. Nauki nigdy za wiele.