Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

[pawo]

Unikajmy wrzucania wszystkich do jednego worka!

Drwalu, to nie tak. Dystans do siebie, dystans do narodu, do kraju do polityki a nawet religii, tego nam potrzeba.
Właśnie wytykanie powinno być całościowe, a nie dzielenie na tych lepszych i gorszych, tych z dystansem lub bez.
Taki podział wprowadzają nasi wrogowie... dobra dość polityki.

A Rak przesadził, a i owszem, ale on jest sportowcem a nie dyplomatą.
My w ogóle zatraciliśmy taką ocenę gdzie i z kim rozmawiamy, Pani Kłosińska z rady języka polskiego, ładnie to ujęła, że straciliśmy, a szczególnie młodzi nie rozumieją hierarchiczności i nie potrafią przełączać kodów, albo jakoś tak.
A to wszystko prze takie fora jak bieganie

[Drwal Biegacz]

Pawo nie o ocenę mi chodziło, ale oto, że jesteśmy różnorodni, różni, no nie jesteśmy jakimś monolitem. Różnimy się, ale nie oznacza to, że Ci są ok, a Ci be.

[pawo]

Ok. Ale właśnie powinniśmy umieć zauważać, wytknąć i śmiać się z naszych narodowych przywar. Mieliśmy trudną historię, mamy pewne cechy wyssane z mlekiem matki, ale bez przesady, nie jesteśmy narodem wybranym.
Na prawdę taka postawa nie oznacza braku patriotyzmu, ani powielania stereotypów, moim zdaniem wręcz odwrotnie.
Tak jak nie powinno się piętnować ludzi tylko ich złe zachowania, tak samo nie piętnujemy społeczeństwa, tylko niepoprawne zachowania tego społeczeństwa. Oczywiście to moja wizja, można mieć inną, rzecz jasna.