Kalenji -TUNING

Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim celem zawsze było (...) jak największe czucie podłoża.
Jeżeli chcesz się dalej rozwijać to pora zmienić cel.
(...) wymagają nienagannej techniki jak przy lataniu boso.
To też powinieneś zweryfikować.
New Balance but biegowy
Ethrin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 15 kwie 2015, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Możliwe że zbyt uprościłem pewne zagadnienia (bo łatwiej jest napisać coś jedno-słownie niż się rozpisywać po x stron).
(jestem w trakcie wertowania obu linków które podałeś, ciekawe różne spostrzeżenia)

Możliwe że rozjaśni sytuację fakt że staram się rozwijać wszechstronnie i bieganie jako samo w sobie jest tylko jednym z elementów pracy nad własnym ciałem a nie celem samym w sobie. Nie biegam z pulsometrem i żyłuję każdą sekundę w kilometrze. A uważam że ilość informacji zwrotnych spowodowanych większym czuciem zwiększa moją świadomość ciała i jego zachowania w różnych sytuacjach, co w efekcie przekłada się na większą wiedzę na temat własnego ciała i w dalszym łańcuchu pozwala po przez bardziej sprecyzowany trening nadrabiać braki czy to siłowe, koordynacyjne czy związane też ze zbyt małym rozciągnięciem.

I osobiście mocno odczuwam:
a)odchudzenie (tzn. waga poniżej 200g, pewnie później już nie ma to żadnego znaczenia, choć chciałbym kiedyś spróbować butów poniżej 100g ale to bardziej fanaberia jakiejś granicy niż znaczący fakt)
b)niższego położenia (mały stock czy jak to się tam nazywa)
c)cienka podeszwa mówi mi bardzo szybko kiedy zaczyna mi siadać poprzeczny łuk stopy co jest dla mnie ważnym sygnałem że stopy są jeszcze za słabe ( ;) ), oraz o wiele łatwiej mi wyczuć to nad czym muszę jeszcze sporo popracować.

Obecnie biegowo-treningowo używam VFF KSO EVO z tego co się orientuję najlżejsze, najcieńsze konstrukcyjnie z całej stajni które posiadają mimo wszystko szybką sznurówkę do dobrego dopasowania podczas dynamicznych ćwiczeń. Jest to obuwie zbliżone do ideału ale też posiada wady, moim zdaniem największą wadą jest zbyt duża ilość połączeń materiałów, oraz posiadając 2 palec dłuższy niż 1, jest trudniej dopasować odpowiedni rozmiar.

Pewnie więcej napiszę jak przebrnę przez te 2 tematy które zalinkowałeś.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cienka podeszwa mówi mi bardzo szybko kiedy zaczyna mi siadać poprzeczny łuk stopy co jest dla mnie ważnym sygnałem że stopy są jeszcze za słabe ( ;) ), oraz o wiele łatwiej mi wyczuć to nad czym muszę jeszcze sporo popracować.
Wszystkie łuki stopy mają za zadanie zdeformować się w fazie podporu, dlatego wzmacnianie ich, żeby tego nie robiły jest błędnym założeniem. Poprawa ruchu poprzez zwiększenie czucia podłoża jest koncertem życzeń.

Punktuję twoje posty, ale to tylko na zdrowie wyjdzie.
Ethrin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 15 kwie 2015, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Deformacja podczas podporu: TAK. Czyli "wygaszenie energii", ale mięsień musi być na tyle silny by tak pracować przez X czasu. A tego momentu można wystarczająco szybko nie wyczuć mając więcej pianki która będzie się odkształcać wraz z łukiem stopy.
Większe czucie = efektywniejsza nauka równowagi = większa świadomość, co pośrednio przekłada się na możliwość poprawy ruchu.

Moim zdaniem po prostu patrzysz na całe zagadnienie z innej perspektywy niż ja i stąd wynika rozbieżność poglądowa (co wnioskuję z czytania Twoich wpisów w wyżej podanych linkach).
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Deformacja podczas podporu: TAK. Czyli "wygaszenie energii"
NIE, czyli akumulacja energii.

Czucie przez piankę, nawet jeśli ma ona kilka razy większą grubość od gumowej podeszwy, jest lepsze.
Ethrin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 15 kwie 2015, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tutaj mógłbym się kłócić skoro pianka "rozprasza" siłę podczas kontaktu z ziemią, to zatem zmniejsza się "owo" czucie. A cienka guma odkształca się z siłą przyłożoną nic nie rozpraszając więc impakt jest minimalnie zaburzony.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ethrin pisze:Fajnie są też zwykłe trampki od american club:
http://obuwieadam.pl/pl/halowka-tenisow ... -do46.html

Jedyne co trzeba z nimi zrobić to wrzucić do miski z wodą na noc i spod wkładki wyrwać cały karton, ponieważ pod wkładką jest "wylewka" kartonowa i podczas biegania ona pęka i "łamie" się cały but i przez co rozwala. A tak to po wyrwaniu wkładki pozostajemy na 2-3mm kauczuku oraz wkładki jaką włożymy do środka (bo trzeba włożyć z powodu nierówności materiału po wyrwaniu kartonu).
Czyli wyrywasz karton ze środka wraz z tym materiałem na niego naklejonym i to zwiększa trwałość trampka?
Ile czasu zajmuje takie wyrywanie i czy potrzebne są narzędzia?
Te nierówności po wyrwaniu kartonu to nierówny odlew podeszwy?
Czy takie moczenie usuwa też część ich fabrycznego smrodu?
Ethrin pisze:Największą ich wadą było to że cała cholewka jest podczas procesu produkcyjnego maczana w jakimś kleju który po odmaczaniu się zaczął rozpuszczać i cholewka się dziwnie kleiła.
Dało się coś z tym zrobić, czy się po prostu przyzwyczaiłeś do tego?

Te buty to moje ulubione obuwie do łażenia po Tatrach a za niedługo zaczyna się sezon letni :-)
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pomyśl o czuciu podłoża z innej perspektywy. Wyobraź sobie kogoś kto na co dzień chodzi i biega w butach z grubą podeszwą.
Dla niego ściągnięcie butów i pochodzenie po żwirku jest wydarzeniem, po którym będzie miał kłopoty z zaśnięciem. Takie pobudzenie nie wynika ze słabego czucia podłoża tylko z nadwrażliwości, czyli nadmiernego czucia podłoża. Stopy reagują na byle ziarenko spięciem całego ciała, dlatego trening boso prowadzi nie do poprawienia czucia podłoża lecz do jego przytępienia, czyli ograniczenia bodźców do poziomu umożliwiającego najpierw swobodny marsz, a potem bieg. Takie tępienie zmysłów trwa sezony, a wliczając zimowe przerwy - eony.

Pianka dopasowuje się z jednej strony do anatomii podeszwy stopy, a z drugiej strony do faktury podłoża, stanowiąc poniekąd "pogrubienie" naskórka. Komfort pracy i czucie dynamiki biegu jakie temu towarzyszą będą lepsze niż w przypadku twardej gumy. Ma to znaczenie zwłaszcza na etapie nauki ruchu, gdyż miękka pianka sprzyja płynności i wydłużeniu czasu lądowania. To, w dużym skrócie, prowadzi do szybkiego biegania, które ma niewiele wspólnego z bieganiem minimalistycznym.
Ethrin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 15 kwie 2015, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Kangoor5
Nie mam zdjęć poglądowych ale spróbuję to opisać słowami najlepiej jak potrafię.
W tym modelu trampka cholewka nie ma spodu, jest tylko materiał na 2cm zachodzący pod spód. A żeby nie było czuć tego pod stopą "wyrównane" jest to właśnie tym kartonem + jeszcze kilka mm wyżej. Zatem "wydzierając" karton pozostajesz z tymi resztkami materiału które "spajają" cholewkę z kauczukiem. Zatem usunięcie ich jest niemożliwe. Lecz po wklejeniu wkładki z butów (ja wkleiłem swoją z faasów 300, bo ta klasyczna jest prosta a ta na końcach przy palcach jest trochę zagięta ku górze, oraz ma lepszą wyściółkę) u mnie dyskomfort zniknął.
Pomimo wysuszenia przez 2dni biorąc trampka w dłoń czuć było że się trochę klei. :D Z czasem jakby wysechł na nowo.
Nie jest to but idealny ale cena w stosunku do jakości przy takim progu wejścia zawsze będzie zadowalająca. :D
Mogę to polecić do treningów koordynacyjno-precyzyjnych.


@Yacool
Ja rozumiem Twój punk widzenia ale ja wychodzę z zupełnie szerszej perspektywy niż stricte bieganie (a do tego jak najszybsze),
Ja chcę niezależnie od prędkości czy też precyzyjniej niezależnie od siły przyłożenia umieć efektywnie przyjąć każdy impact. Czy to będzie bieg 3:00min/km po asfalcie; bieg na złamanie karku w dół po górach, czy też zeskok z 3m na nogi, lub czucie rozłożenia siły przy przysiadach ze sztangą (nie umiałbym tego robić w żadnych butach), może też fakt tego że ja używam butów do wszystkiego rozjaśni trochę sprawę w tych samych chodzę "normalnie" co i biegam. A but defacto ma mi zapewnić ochronę przed uszkodzeniem mechanicznym stopy (ostre elementy dla skóry stopy) oraz przyczepność którą się traci mając coś na nodze, więc z tego względu cienka warstwa gumy.

Tworząc własny but zależy mi na narzędziu do wszystkich aktywności fizycznych pod szyldem biegaj-skacz-wspinaj się (niestety zdrowie wycięło pływanie). But one-men-army.

Zatem biegowo może to być ślepa uliczka, choć jak wiem jaki egoistycznie dla mnie but byłby najbardziej optymalny i do tego dążę. Sama pianka bez gumy to dla mnie zabójstwo w górach, a to tego znając zdolności do ścierania gum węglowych to nie dałbym im życia na dłużej niż 2miesiące.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja chcę niezależnie od prędkości czy też precyzyjniej niezależnie od siły przyłożenia umieć efektywnie przyjąć każdy impact.
Efektywniejsze przyjęcie każdego impaktu będzie poprzez piankę. Ścieranie, czy trudne warunki jakie stawia podłoże wymuszają kompromisy w budowie podeszwy lecz to jest wątek poboczny.
Cała zabawa z amortyzacją, czuciem podłoża i doborem materiału nie polega na tym, że wszystko za co się bierzemy musi być ekstremalnie małe, ekstremalnie duże lub ekstremalnie twarde. Optimum rzadko kiedy pokrywa się ze skrajnościami. Biegacz, który dysponuje znakomitym czuciem ciała bezbłędnie znajdzie to optimum. Problem w tym, że mało kto ma choćby dobre czucie ciała, dlatego wymyślono termin zastępczy - czucie podłoża, który jest prawie jak czucie ciała.
Ethrin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 15 kwie 2015, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak efektywniejsze będzie przez piankę ale to ja chcę nauczyć się - własne ciało w efektywny sposób przechwytywać tę energię.
Tak zgadzam się że człowiek świadomy swojego ciała będzie umiał wybrać optimum, ale uważam że dobrą drogą do poznawania swojego ciała są treningi boso (nie mówię tutaj tylko o bieganiu), w ten sposób staram się trenować. A jako że społecznie chodzenie boso jest średnio akceptowalne (w pracy wymagane jest obuwie) to szukam kompromisu bym mógł trenować czucie ciała zawsze i wszędzie. Bo wychodzę z założenia że całe życie jest treningiem a nie tylko te momenty w których mówimy sobie że idziemy na trening. Dlatego też nad postawą/krokiem itd. staram się "panować" idąc do pracy, będąc w niej a nawet idąc do sklepu. A taka forma skrajności pozwala mi lepiej poczuć swoje ciało, a co za tym idzie w efekcie będę mógł robić wszystko we wszystkim. Tak jak i Bolt w glanach zrobiłby mnie na 100m. Bo jest "mocny" a nie dlatego że ma super buty.

A pojęcie komfortu jest bardzo indywidualne. Ja po chodzeniu cały dzień w VFF nie czuję dyskomfortu który zdarzało mi się czuć w innych butach sportowych i to nawet nie kwestia amortyzacji co innego podejścia do cholewki w/w firmy.

Tak jak pisałeś wcześniej (bądź w innych tematach) komfort jest bardzo ważny tylko wydaje mi się że uważasz iż brak pianki/mała jej wartość = braku komfortu. Nie jest to takie jednoznaczne moim zdaniem. To trochę tak jakby debatować nad słusznością jaki kolor jest najlepszy. Tutaj "grubość" amortyzacji w ramach pojęcia komfortu jest bardzo indywidualna.

Ja osobiście lubię ten masochizm gdy mój organizm nie zauważy niebezpieczeństwa i postawi nogę niewłaściwie co wypadkowo równa się jakiejś formie bólu. Zazwyczaj organizm bardzo szybko się adoptuje do nowych rzeczy i staje się bardziej czujny. Oczywistym jest to że jak będę chciał lecieć na złamanie karku (np. w imprezie którą wspominałeś zbieg ze śnieżki do samotni, też tam startowałem) to wybiorę but który mi pomoże w tych "ekstremalnych" warunkach. Odpowiem trochę odwracając kota ogonem skoro nie bierzemy pod uwagę skrajnych warunków to najbardziej komfortowo biega mi się własnie w butach minimalistycznych, nie jestem nowomodnym siewcą tego typu obuwia idący za trendem. Książek w tym temacie nie czytałem, a sam intuicyjnie zawsze szukałem tego typu obuwia. Więc zarzuty pod tym względem w moim przypadku są chybione.

Przepraszam za takie chaotyczne wpisy ale pisze to z przerwami ponieważ jestem w pracy. ;)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nad postawą/krokiem itd. staram się "panować" idąc do pracy, będąc w niej a nawet idąc do sklepu.
Gdybyś w pracy zaczął chodzić jak Kenijczyk, to jeszcze tego samego dnia dostałbyś dyscyplinarne zwolnienie za lekceważący tonus mięśniowy w stosunku do obowiązków służbowych.
Ethrin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 15 kwie 2015, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I tak tolerują człowieka który wygląda jak terrorysta. ;)

A wracając do tematu czy jest jakaś metoda do oddzielenia węglówki od pianki bez uszkodzenia? Bo w faasach miałem to "szczęście" że były to już tak stare buty że się samoczynnie odkleiła więc mogłem dowolnie ciąć i potem podkleić na nowo. A zastanawiam się czy w przypadku kalenji uda mi się oddzielić węglówkę do ponownego użycia czy poszukać innego materiału do podklejenia na sam koniec?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak trafisz na świeżą partię, to za jednym pociągnięciem kombinerek schodzi cały panel lub nawet cała połać gumy z pianki.
Ethrin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 15 kwie 2015, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pojawił się mały problem bo w Decathlonie sa już tylko ONE nie mają 50. Czy robiłeś już testy na tych nowych? Zwrócić na coś szczególną uwagę?
Jutro mam wolne więc się pewnie wybiorę na przymiarkę/zakup i zacznę później działać z nimi.
W ich przypadku nie ma problemu z gumą bo jej w ogóle nie ma więc będę musiał sam coś kupić i pokombinować.
ODPOWIEDZ