Od zera do bohatera - czyli w miesiąc od 0 do 10 km.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
kuxa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Witam 55 latka. :)
Kuxa jest typowym przykładem takiego podejścia, że zdrowa, młoda, szczupła dziewczyna zakłada, że musi robić trening 6 tygodniowy bo myśli, nie jest w stanie od razu biegać więcej.
Podpisuję się obiema łapkami !!
i bardzo dziękuję za otworzenie oczu i przekonanie mnie na własnej skórze że mogę więcej
ps. dziś było 13 min truchtu i to szybciej :)
Obrazek
Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
55_latek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 sie 2011, 14:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Adamie!

Jestem spokojniejszy, że Twoja wypowiedź, właśnie taka uzupełnia ten temat.
Każdy ma własny Ewerest, pamiętać należy, że na adrenalinie i chciejstwie nie da się na niego wejść.
A zupełnie najważniejsze, żeby bieganie zostało z tymi, którzy zaczynają na dłużej, najlepiej na całkiem długo.

Tak na prawdę moja obawa dotyczyła ambitnych, którzy chcą bardzo szybko osiągnąć efekt i porównują swoje osiągnięcia z tym co tutaj wyczytają. Nie chcesz chyba, żeby mieszczuch, który ma nadwagę przebiegł po chodniku 10 km w butach bez dobrej amortyzacji.

Jeszcze raz dziękuję za wyjaśnia.

Antek
Antek
maneater2
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 wrz 2011, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powiedzmy sobie szczerze.
Post "redaktora naczelnego " to kolejna próba uników. Najpierw proponuje początkującym bieg na 10 km po 4 tygodniach treningu a potem opowiada że on ma wszystko przemyślane i że jeżeli ktoś czuje że go coś boli to powinien spróbować innego planu treningowego. Proponuję aby " redaktor naczelny " który ma podobno wszystko przemyślane zapytał mądrzejszejszych od siebie czy ktoś słyszał o początkującym biegaczu którego nic nie boli.
A skoro to coś co autor nazywa planem treningowym nie jest dla tych których coś boli to niby dla kogo jest ???
Vroo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 21 lip 2010, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zastanawiam się czy jednak ten plan nie obiecuje za wiele.
Prawdopodobnie będziesz biec 10 km przez około godzinę, może nawet nieco więcej, ale jesteś dobrze przygotowany.
Naprawdę osoba, która ma problemy z przebiegnięciem paru minut zrobi po miesiącu 10km w tempie 6:00??

Nie wiem, Skarżyński w swojej książce proponuje dla biegających 2-3 minuty:
- 10 tygodni dojścia do 30 minut ciągłego biegu
- potem 6 tygodni dojścia do 60 minut, z tym że wtedy według niego biega się świńskim truchtem w tempie 7:30
- i potem jeszcze 12 tygodni dojścia do poziomu 6:00 na 10km

Zatem to co wg Skarżyńskiego ma zająć 28 tygodni, tutaj zmieści się 4 tygodniach?

Nie sądzę, aby proponowany plan był szkodliwy, ale czy nie będzie on prowadził do rozczarowania? Czytelnik przejdzie wszystkie etapy i pobiegnie 10km na 1:10 (wypluwając płuca od połowy trasy, bo pewnie na początku wystartuje za szybko myśląc o tej godzinie), po czym stwierdzi, że on się do biegania nie nadaje.

No cóż, ja mam nadwagę, brakuje mi kondycji, choć biegam regularnie od ponad roku (z przerwą zimową) i 6:00 na 10km to dla mnie wynik nieosiągalny. Może jeśli będę w dobrej formie to 6:30. Może ten plan będą w stanie zrealizować ludzie o dobrej kondycji, ale czy oni naprawdę uważają, że "bieganie jest za trudne, że nie są w stanie biegać"?
Awatar użytkownika
kuxa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ok. moze tempo 6'/km jest dosc ... ciezkoosiagalne.... aaaaaaale co do "nauki" biegu przez 30min jestem jak najbardziej przekonana. dzis przebieglam 15 min tempem srednio 6.5-7min/km . 10km w godzine moze nie dam rady ale postaram sie w max 1h15m i mysle ze jest to wykonalne biorac pod uwage postepy jakie robie.
Obrazek
Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
Awatar użytkownika
kuxa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no nie dam rady trzymac sie tego planu chcac niechca musze go modyfikowac na biezaco bo wczoraj juz 22min tuptalam fakt ze tylko 3.5km ale tak czy siak jest super. a plan rozciagam tak zeby skonczyc w tym samym dniu co orginalny ale z wiekszym czasem treningu do ponad 60 min i postaram sie na ostatnim zrobic te 10km
Obrazek
Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

maneater2 pisze:czy ktoś słyszał o początkującym biegaczu którego nic nie boli.
Takich ludzi jest mnóstwo. :) Boleć to zaczyna dopiero jak się jest zaawansowanym biegaczem.

Vroo - po pierwsze 60 min to przykład, czy myślisz, że dla osoby początkującej 1h00 czy 1h10 to jakaś różnica? 1h10 to dla początkującego tez jest około godziny.
Po drugie - ten Plan nie obiecuje 60 minut, komentuję tylko, że podejrzewam że będzie to około godziny. Ja pamiętam siebie z tamtych czasów i było dla mnie zupełnie niewyobrażalne skąd mam wiedzieć jakim biec tempem i jakiego czasu mogę się spodziewać - więc na taki problem odpowiadam: (cytuję): "Prawdopodobnie będziesz biegł 10 km przez około godzinę, może nawet nieco więcej" - to nie jest Plan na 60 minut, debiutujący nie mają tego typu celów ale interesuje ich ile czasu im to zajmie.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

boli dopiero po 10km i poniżej 5min/km :hej:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
bemrunner
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 22 lip 2011, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Po drugie - ten Plan nie obiecuje 60 minut, komentuję tylko, że podejrzewam że będzie to około godziny. Ja pamiętam siebie z tamtych czasów i było dla mnie zupełnie niewyobrażalne skąd mam wiedzieć jakim biec tempem i jakiego czasu mogę się spodziewać - więc na taki problem odpowiadam: (cytuję): "Prawdopodobnie będziesz biegł 10 km przez około godzinę, może nawet nieco więcej" - to nie jest Plan na 60 minut, debiutujący nie mają tego typu celów ale interesuje ich ile czasu im to zajmie.
A ja nadal pozostaję sceptyczy wobec tego planu (tzn. trzymam stronę Vroo) - w tym roku zaczynałem i dobrze pamiętam :bleble: . Moim zdaniem, Adam powinieneś albo wcześniej go opublikować albo naprawdę rozbudować sekcję pt. "Kto nie powinien przystępować to tego planu". Wiem, że chcesz zachęcać, a nie zniechęcać, ale...
Podam przykład. W wakacje gramy w piłkę nożną, przyszedł nowy chłopak z pracy. Nic nie ćwiczył od ok. 5 lat (ma ok 30 lat). Zagrał tak no, normalnie.
Biegał, strzelał. Po dwóch godzinach meczu dochodził do siebie ... 3 tygodnie (TAK!), w tym trzy dni pracy z domu, bo nie mógł za bardzo chodzić.
ok. moze tempo 6'/km jest dosc ... ciezkoosiagalne.... aaaaaaale co do "nauki" biegu przez 30min jestem jak najbardziej przekonana. dzis przebieglam 15 min tempem srednio 6.5-7min/km . 10km w godzine moze nie dam rady ale postaram sie w max 1h15m i mysle ze jest to wykonalne biorac pod uwage postepy jakie robie.
Kuxa - naprawdę życzę przebiegnięcia 10km i wykręcenia jak najlepszego czasu, najlepiej żebyś miała 59'59''
:ble: , ale nie jesteś modelowym przykładem osoby, która idzie tym planem. Spojrzałem do Twojego run-log'a i pierwsze marsze, truchty zaczęłaś 1 sierpnia, czyli masz już miesiąc do przodu.
Ale trzymam kciuki i życzę machnięcia tych 10 km :ble:

bemrunner.
PS. Dziś przebiegłem 7.85 km w tempie 6:22 min/km :hej: :hej: :hej:
Od 03-10-2011 zmieniłem nick'a na krunner. Ostatni raz, obiecuję ;-)
maneater2
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 wrz 2011, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ten " redaktor naczelny " to ma jednak szczęście...
95 % początkujących których spotyka nie ma problemu z biegiem ciągłym przez 30 minut, mnóstwo początkujących biegaczy których spotyka nie ma żadnych dolegliwości zwiazanych z treningiem....
Jego kolejne wykręty zwiazane z wycofywaniem sie z prognozowanego czasu ukończenia biegu na 10 km mógłbym nawet nazwać dowcipem dnia gdyby nie fragment z artykułu na stronie głównej bieganie.pl w którym kolege Fredzia zaliczono w poczet " ekspertów biegowych ".
To dopiero jest dowcip...
ODPOWIEDZ