Po drugie - ten Plan nie obiecuje 60 minut, komentuję tylko, że podejrzewam że będzie to około godziny. Ja pamiętam siebie z tamtych czasów i było dla mnie zupełnie niewyobrażalne skąd mam wiedzieć jakim biec tempem i jakiego czasu mogę się spodziewać - więc na taki problem odpowiadam: (cytuję): "Prawdopodobnie będziesz biegł 10 km przez około godzinę, może nawet nieco więcej" - to nie jest Plan na 60 minut, debiutujący nie mają tego typu celów ale interesuje ich ile czasu im to zajmie.
A ja nadal pozostaję sceptyczy wobec tego planu (tzn. trzymam stronę Vroo) - w tym roku zaczynałem i dobrze pamiętam
. Moim zdaniem, Adam powinieneś albo wcześniej go opublikować albo naprawdę rozbudować sekcję pt. "Kto nie powinien przystępować to tego planu". Wiem, że chcesz zachęcać, a nie zniechęcać, ale...
Podam przykład. W wakacje gramy w piłkę nożną, przyszedł nowy chłopak z pracy. Nic nie ćwiczył od ok. 5 lat (ma ok 30 lat). Zagrał tak no, normalnie.
Biegał, strzelał. Po dwóch godzinach meczu dochodził do siebie ... 3 tygodnie (TAK!), w tym trzy dni pracy z domu, bo nie mógł za bardzo chodzić.
ok. moze tempo 6'/km jest dosc ... ciezkoosiagalne.... aaaaaaale co do "nauki" biegu przez 30min jestem jak najbardziej przekonana. dzis przebieglam 15 min tempem srednio 6.5-7min/km . 10km w godzine moze nie dam rady ale postaram sie w max 1h15m i mysle ze jest to wykonalne biorac pod uwage postepy jakie robie.
Kuxa - naprawdę życzę przebiegnięcia 10km i wykręcenia jak najlepszego czasu, najlepiej żebyś miała 59'59''
, ale nie jesteś modelowym przykładem osoby, która idzie tym planem. Spojrzałem do Twojego run-log'a i pierwsze marsze, truchty zaczęłaś 1 sierpnia, czyli masz już miesiąc do przodu.
Ale trzymam kciuki i życzę machnięcia tych 10 km
bemrunner.
PS. Dziś przebiegłem 7.85 km w tempie 6:22 min/km