SBBP

[Ibex]

Trzymajcie za nas kciuki jutro...... Będziemy chcieli zdać małą relacje. Pozdrawiamy jutro rano biegających.....

[wojtek]

Quote: from Kociemba on 7:54 pm on May 22, 2004
Było nas troszkę. Była nawet Ania z Atlanty, która podobno poznała w stanach Wojtka W. Nieźle biega. W debiucie maratońskim po kilku miesiącach truchtania pobiegła 4:05

Czy chodzi o Anie Godowska ?

[janek_]

Quote: from wojtek on 3:20 pm on May 23, 2004

Quote: from Kociemba on 7:54 pm on May 22, 2004
Było nas troszkę. Była nawet Ania z Atlanty, która podobno poznała w stanach Wojtka W. Nieźle biega. W debiucie maratońskim po kilku miesiącach truchtania pobiegła 4:05

Czy chodzi o Anie Godowska ?

Tak

[joycat]

Wojtku, najprawdopodobniej tak. Niestety Ania nie przedstawi³a siê z nazwiska, wiêc nie mogê tego potwierdziæ na 100%. Z tego, co Ania mówi³a, to pozna³a Ciê mniej wiêcej 3 lata temu na jakim¶ spotkaniu polonii w Atlancie i gra³a z Tob± w badmingtona. I ¿e opowiada³e¶ jej o mnie, ¿e mieszkam przy Czerniakowskiej i ¿e niedawno przebieg³am 5 km Wszystko wiêc siê zgadza. Ale tych zbiegów okoliczno¶ci by³o wczoraj wiêcej: okaza³o siê, ¿e Ania i janek chodzili razem do liceum. Poza tym Ania pracowa³a kiedy¶ w angencji badañ rynku, która robi³a pewne analizy dla firmy, w której z kolei pracujê ja, i znamy tych samych ludzi. I ¿eby by³o jeszcze ¶mieszniej, to jeste¶my prawie s±siadkami, bo Ania mieszka teraz u rodziców na Jelonkach.
¦wiat, jak siê okazuje, jest niezwykle ma³y.

Slavko, widzia³am, ¿e dzwoni³e¶ dzisiaj do mnie o 8. rano. Niestety o tej porze wylegiwa³am siê jeszcze w ³ó¿ku, to znaczy próbowa³am siê obudziæ. Zupe³nie nie pamiêtam, ¿e umawiali¶my siê wczoraj na dzisiejsze bieganie po £osiowych, ale mo¿e mi co¶ umknê³o. Dotar³am na WAT 45 minut po Was i ruszy³am na pêtlê ³osiow±, a gdy skoñczy³am po godzinie, Wasze samochody nadal sta³y, wiêc rozumiem, ¿e biegali¶cie dzisiaj 20 km. Ja natomiast by³am rano w kiepskiej formie z powodu nadu¿ycia wina domowej roboty podczas wczorajszych imienin mojej kochanej te¶ciowej - by³o mnie wiêc staæ dzisiaj wy³±cznie na lekki dotleniaj±cy truchcik 10 km.

I jeszcze s³owo o wczorajszym SBBP: sk³ad by³ mocno okrojony, ale tradycja nie uleg³a przerwaniu. Zdjêcie zosta³o zrobione aparatem foto Madacha. S±dzê, ¿e dostanê je dopiero jutro, wówczas natychmiast umieszczê na stronie SBBP.

[wojtek]

No wiec wszystko sie zgadza . To Ania Godowska .
Tego dnia nie tylko gralismy w badmintona ale spiewalismy karioki ( jak to po naszemu ? ) .

Czyzby Ania na dobre wrocila do kraju czy jest tylko na wakacjach ?
W srodowisku polonii jest bardzo wazna osoba , udzielajaca sie , powszechnie lubiana i bardzo nowoczesnie myslaca .
Fakt , ze tak dobrze pobiegla maraton jest dla mnie nowina i zaskoczeniem .
Nie widezielismy sie chyba od tego polonijnego pikniku. A same pikniki juz jakby zanikly .To chyba wina samych rodakow , ktorzy poza nielicznymi wyjatkami ( jak Ania) sa cienkimi Bolkami w dziedzinie rekreacji .

Serdeczne pozdrowienia dla Ani !

[Adam Klein]

No kurcze, z tymi imieninami to chyba wszyscy zapomnieli. To zdjęcie było robione 24 maja 2003 roku.

A imieniny były 21-go, tak? Joycat - tak czy inaczej wszystkiego najlepszego!!!
Swoją drogą to pewnie wielu osób z SBBP urodziny i imieniny mijają w ciszy.

Ja się nie moge za bardzo połapać.
1. Za co gratulujecie PawłowiP ????
2. Co znaczy ze Leszek był pierwszy? Pierwszy w klasyfikacji generalnej?

U mnie (W Szkalrskiej Porębie) padał dzisiaj śnieg. Wszystkie tulipany na grządce gospodarzy zmarzły. Biegłem w tym śniegu długi bieg i było momentami ciężko ale wspominałem wtedy Leszka i od razu się mocniejszy robiłem.

[Ojla]

FREDZIU, to ja spaliłam, imieniny są jutro. Leszka widziałam jak pierwszy wyjeżdżał (spieszył do szkoły).
Uważaj na siebie w tym zimnie. Pozdrawiam.
Jola

[Adam Klein]

Aha.
PIT - a jak forma przed Zamościem ?????

[Ojla]

Zamość odwołany! Info na maratonach!
Jola

[ours brun]

O ile mi wiadomo Leszek stawił sie pierwszy na mecie w Kabatach ponieważ wystartował razem z "dziadkami" 30min wcześniej.

[Ibex]

FREDZIO..... Zamość odwołali!! Pit dzięki temu dzisiaj w Łodzi zrobił 3:04, Deck 3:06, ja treningowo i chorując ale W KOŃCU bez skurczy 3:27

[Ojla]

Chłopaki, GRATULACJE!!!
Jola

[Kociemba]

Gratulacje, to pewnie będzie teraz za mało. Pit, cieszę się bardzo, że poprawiłeś życiówkę, i mam nadzieję że pozbyłeś się tych fatalistycznych myśli o braku motywacji i nadziei na leprze wyniki. Teraz już te 3:00 godziny leżą w zasięgu ręki. Deck , ty cwaniaku.  Ja myślałem , że jesteś teraz słabiutki , mało biegasz i że tak ze cztery godziny to będzie wszystko co dasz radę. Jak żeś tego dokonał? To jakaś śmierdząca sprawa. Było by lepiej przyznać się od razu do przekrętu. Czekam na wyjaśnienia i samokrytykę. Wyniki obłędne. Odwieczna rywalizacja Pit - Deck wciąż trwa. Gratulacje panowie.

[Kociemba]

Czy to dziś właśnie nadszedł dzień imienin naszej wspaniałej kierowniczki Joycat? Ja w ramach święta biorę dzień wolny i świętuję. Wszystkiego co najlepsze i czego tylko dusza pragnie.  Niech się spełnią wszystkie marzenia i zrealizują wszelkie plany, a trening będzie zawsze przyjemnością. Niech żyje, niech żyje, niech żyje .... Huraaaaaaaaa !!!!!

[Deck]

przede wszystkim najlepsze zyczenia dla Kierowniczki, jakis wierszyczek trza bedzie machnac

Co do wynikow z Lodzi, to dla mnie samego to wielka niespodzianka. Nie bieglem na jakikolwiek zalozony czas, sluchalem sie tylko serca przemawiajacego do mnie przez polara. Potwierdza sie zatem hipoteza, ze biegac trzeba z sercem .

ps. juz nawet nie chce myslec co bedzie na jesieni w Warszawie