Judge.B. - 2 godziny ciągłego biegu

Moderator: infernal

Judge.B.
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2011, 10:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Trening nr 29

Gdzie i kiedy:
Kraków, Bulwary Wiślane, dziś, godz. 16.00

Warunki:
ciepło, ale b. wietrznie

Dystans:
5,8 km

Czas: 0:35:09

Tempo: 00:06:04 na 1 km

Gdyby nie testowanie nowej kurtki, byłby to bieg bez historii - wyjście z mieszkania dla odpoczynku od aktywności umysłowej, bez siły i ambicji na coś dłuższego. Kurtka się sprawdziła, dobrze zatrzymuje wiatr, myślę że będzie przydatna także w zimie, oczywiście założona na jakąś bluzę. Muszę się w tym tygodniu jeszcze wybrać na dłuższe wybieganie, o ile tylko wyjazdowy weekend mi w tym nie przeszkodzi.
New Balance but biegowy
Judge.B.
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2011, 10:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Trening nr 30

Gdzie i kiedy:
Kraków, Bulwary Wiślane, dziś, godz. 17.00

Warunki:
zimno i wietrznie (niby 12 stopni, ale czynnik chłodzący wiatru robi swoje)

Dystans:
10,3 km

Czas: 0:59:43

Tempo: 00:05:48 na 1 km - sprawdziłem - najlepsze moje tempo na dystansie powyżej 10 km i drugie najlepsze w ogóle (kiedyś było 5:30 na dystansie 5,8 km)

Nareszcie porządny bieg w świetnym jak na moje obecne możliwości tempie. Było zimno i wietrznie, zdecydowałem się więc na test odzieży zakupionej z myślą o jeszcze gorszych warunkach. Długie legginsy (Kalenji) sprawdziły się znakomicie, przez pierwsze 2 kilometry było mi trochę chłodno w nogi, ale gdy mięśnie się rozgrzały czułem się już komfortowo, a momentami było mi nawet ciut za ciepło. Wychodzi na to, że gdy temperatura spadnie jeszcze trochę to nadal będą wystarczały. Nie wiem, czy sprawdzą się przy ujemnych temperaturach, ale jeszcze nawet nie zdecydowałem, czy w takich warunkach mam zamiar biegać na świeżym powietrzu. Bluzę Kalenji również oceniam wysoko, nie przewiało mi szyi. Opaska na głowę - nieco za ciasna, ale myślę że się rozciągnie po kilku użyciach. Nie pozostaje mi nic innego niż regenerować się, i liczyć że ten tydzień biegowo będzie dużo lepszy od poprzedniego ;)
Judge.B.
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2011, 10:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Trening nr 31

Gdzie i kiedy:
Kraków, Bulwary Wiślane, dziś, godz. 14.40

Warunki:
prawie 14 stopni, ale momentami wiatr dawał nieźle popalić

Dystans:
10,3 km

Czas: 0:58:25

Tempo: 00:05:40 na 1 km - znowu rekord! najlepsze moje tempo na dystansie powyżej 10 km i drugie najlepsze w ogóle (kiedyś było 5:30 na dystansie 5,8 km)

Drugi bardzo dobry bieg w tym tygodniu - na mojej ulubionej trasie poprawiłem się o ponad minutę w stosunku do poniedziałku, a przecież poniedziałek też był rekordowy - są powody do zadowolenia. Teraz wypadałoby pomyśleć o jakiejś dłuższej trasie, dawno już nie biegałem 13 km. Jest jedno "ale" - tak jak przewidziałem, w taką pogodę coraz trudniej jest mi się zmobilizować do biegania na dworze. Mam nadzieję, że zmobilizują mnie wyniki i chęć sprawdzenia, czy jestem jeszcze w stanie biec prawie półtorej godziny ;)
Judge.B.
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2011, 10:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Trening nr 32

Gdzie i kiedy:
Kraków, Bulwary Wiślane, dziś, godz. 13.40

Warunki:
12 stopni, słonecznie

Dystans:
16,7 km

Czas: 1:41:42

Tempo: 00:06:05 na 1 km

Rekordowy dystans! Nareszcie się udało zmobilizować i wybiegałem się porządnie ;) Tempo też bardzo przyzwoite, czyli są powody do zadowolenia. Mam tylko nadzieję, że się ta przygody nie skończy przeziębieniem, bo w końcówce wiało strasznie, a ja już byłem cały mokry.
Judge.B.
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 25 maja 2011, 10:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Trening nr 33

Gdzie i kiedy:
Kraków, Bulwary Wiślane, dziś, godz. 15.00

Warunki:
12 stopni, pochmurno

Dystans:
5,8 km

Czas: 0:33:24

Tempo: 00:05:46 na 1 km

Po poniedziałkowym rekordowym bieganiu nadal czuję się obolały, dlatego na dzisiaj zaplanowałem tylko krótkie rozbieganie, standardowy już dystans niecałych 6 km. Przesadziłem z ubiorem i wróciłem cały mokry, ale ogólnie biegało się - o dziwo - całkiem dobrze.
ODPOWIEDZ