w dalszym ciagu wydaje mi ze dla mojej jakze zajebisej nowiny jest to dział i temat najbardziej adekwatny
a zatem oswiadczam, wrecz sie chwale
dzis sie poczulam elementem, częscią biegowej socjety!!!!
biegne sobie i mijam pana lat jakies 55, widac ze wytrawny poginacz miejsko-leśny, luzik na twarzy, spodeń krótki i jak mnie mijał to mi machnąl i sie usmiechnal:) a ja po prostu sie wyszczerzyłam jak głupia taki fun poczulam

bo ja prosze panstwa tez biegam! rispekktaaa!!!!!!!!!!
przebieglam ze 2 razy tyle co tydzien jeszcze kilka dni temu,a potem poszpaciren chwile i dalej a masz! a popędziła dziewczyna ...acz powoli sie spiesz jak to mowią

zakwasow nie bedzie, piszczele usmiechniete wiec moi mili, ja i postęp to jedno

bo coz to by bylo bez progresu, jeno trud i pot
a tu jest i satysfakcja!!!!!!
haj fajf wojowniki :*****
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.