Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Agness
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 01 wrz 2014, 11:00
Życiówka na 10k: 1:07
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomasz pisze:
Justa_25 pisze:Pamiętam jak 2 lata temu korzystałam z tego planu - udało mi się go zrealizować, i biegałam około 3km. Rok temu postarałam się zwiększyć dystans i udało mi się biegać po 5 km. Natomiast w tym roku biegam po 7km (w ciągu 55min). Niestety dopadł mnie straszliwy ból piszczeli i muszę chwilowo odpuścić bieganie. Mam jednak nadzieję, że do końca wakacji będę biegać po 10km - to moje marzenie :D
Odpuść aż całkiem przestanie boleć plus jeszcze dwa, trzy dni gratis. Później powoli i z włączeniem rozciągania po dłuższym biegu. Ja zaczynałem biegać w tym roku od marca (wg tego planu) i też miałem parę razy problem z piszczelami, próbowałem niestety ból zabiegać... Kończyło się nawet na dwutygodniowej przerwie, smarowaniu etc. Nie warto :) W marcu z trudem robiłem 1km, ostatnie dwa miesiące podobnie do Ciebie 2-3 razy w tygodniu po ok.7km, wczoraj zrobiłem bez problemu 13km, dziś nogi nie bolą :)
Dyszkę spokojnie zrobisz, tylko pamiętaj o wolnym tempie.
Pewnie to nie reguła, ale mi na bóle piszczelowe pomogła zmiana butów...
Biegam od grudnia (2013), z mniejszym i większym zapałem z początku nie miewałam problemów z bólami/kontuzjami, ale w pewnym momencie zaczęły mi bardzo mocno doskwierać bóle piszczeli. Strasznie mnie to zdemotywowało... Zmiana butów pomogła właściwie natychmiast. Aktualnie daje radę biec "już" ok 10km, co jest moim osobistym sukcesem, bowiem kiedyś uważałam, że bieganie to męka pańska ;)
PKO
bar_kow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 31 sie 2014, 20:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie zmiana butów czeka :/ Kupiłam marki Adidas do biegania, a nie wiedziałam, że nie wystarczy, że są do biegania i kolana mnie od nich bolą. Oczywiście nie używam ich już, ale motywacja opadła :(
Biegam, bo lubię.
CzarnyZkultury
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 03 wrz 2014, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wczoraj zacząłem ostatni tydzień tego treningu, czyli 4:30 bieg, 30sek marsz. Wynik póki co taki jak poniżej:
runkeeper.com/user/CzarnyZkultury/activity/426397993
jest dobrze czy "tak o" :P? Za tydzień we wtorek powinienem się zmierzyć z ciągłym biegiem 30min.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak, ale postaraj się biec nieco wolniej, bez napinki, przeczytaj to: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=1791
bar_kow pisze:Mnie zmiana butów czeka :/ Kupiłam marki Adidas do biegania, a nie wiedziałam, że nie wystarczy, że są do biegania i kolana mnie od nich bolą. Oczywiście nie używam ich już, ale motywacja opadła :(
Jesteś pewna, że to od butów> Może słabe mięśnie nóg, duża masa ciała itd
gustav000
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 22 gru 2012, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

bar_kow pisze:Mnie zmiana butów czeka :/ Kupiłam marki Adidas do biegania, a nie wiedziałam, że nie wystarczy, że są do biegania i kolana mnie od nich bolą. Oczywiście nie używam ich już, ale motywacja opadła :(
Jak długo biegasz? Mnie na początku biegania kolana bolały ponad dwa miesiące.
10 - 43,36 - XIII Międzynarodowy Bieg Skawiński (09.05.2015)
21 - 1,35,07 - XII Półmaraton Marzanny (22.03.2015)
42 - 3,44,30 - 16 Poznań Maraton - (11.10.2015)
CzarnyZkultury
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 03 wrz 2014, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Robiłem ten plan, ale zacząłem od 2min/bieg - 3min/marsz i 8 września udało mi się zgodnie z planem przebiec 30minut bez przerwy ;)
A dziś przebiegłem 10km bez przerwy w 55min 30sek (https://www.endomondo.com/workouts/412749733) . Jestem w mega zadowolony.
Cały czas biegam w tym rytmie wt/czw/sob/niedz ;)
Bardzo mi przypadł do gustu ten plan bo mnie nie demotywował a wręcz przeciwnie, po każdym skończonym treningu rozkminiałem co mogę poprawić ;)
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niedawno było truchtanie po 30s a dziś.... zobaczcie sami.
Maraton Poznań 2014...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2014, 12:47 przez darek12, łącznie zmieniany 1 raz.
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

niezła ekipa :)
Janusz25
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 paź 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Już długo próbuję się zmotywować do biegania... kiepsko z tym u mnie bo jak juz zaczynam to mam taki okres 2-3tyg i koniec... Może po prostu bieganie nie jest dla mnie ?:< Macie jakieś sposoby motywacji ? Byłbym wdzięczny za pomoc ;) Na prawdę chciałbym coś zmienić w swoim życiu na lepsze !
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Motywacje do biegania są różne: jedni chcą schudnąć, inni "bo jest modne", a jeszcze inni biegają całkiem bez powodu "bo lubią"...czy Ty do tej pory zaczynałaś z "jakiejś konkretnej przyczyny"? Oczywiście jak się ma jakiś "powód", to potem warto sobie stawiac jakieś cele i starać się je zrealizować ("no co, ja nie skoczę?" ;-))) Próba osiągnięcia "celu" potrafi motywować.

--
Axe
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Janusz25 pisze:Już długo próbuję się zmotywować do biegania... kiepsko z tym u mnie bo jak juz zaczynam to mam taki okres 2-3tyg i koniec... Może po prostu bieganie nie jest dla mnie ?:< Macie jakieś sposoby motywacji ? Byłbym wdzięczny za pomoc ;) Na prawdę chciałbym coś zmienić w swoim życiu na lepsze !
Znajdź 16 tygodniowy plan, powieś na lodówce, skreślaj przebyte treningi.
Widok nieskreślonych kratek jest największą motywacją biegacza, spać po nocach nie można :)
user666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 09 wrz 2014, 08:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

We wtorek osiągnąłem 30 minut bez zatrzymywania się :hejhej:. Zacząłem od 4 tygodnia czyli 3 min biegu 2 min marszu, momentami było ciężko ale prawdopodobnie przez zbyt szybkie tempo, ważne żeby nauczyć się je kontrolować.
orion5000
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 12 sty 2015, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć!
Rok, albo i ponad rok temu chciałem zacząć biegać i uzyskać te 30 min bez zatrzymywania. Rozpocząłem plan 10-cio tygodniowy, ale w 6 tygodniu dopadła mnie kontuzja, którą był ból rozcięgna. Próbowałem jeszcze dwa razy pobiegać z tą kontuzją, ale nie dało rady. Za każdym razem, gdy próbowałem biec to ból był na tyle silny, że mi to uniemożliwiał, a i chód sprawiał mi problem.
Teraz już nic mnie nie boli. W poprzednim tygodniu rozpocząłem plan 6-cio tygodniowy od trzeciego tygodnia (2' b/3' m). W trzecim dniu biegania w ostatnim powtórzeniu przycisnąłem ile mogłem przez ostatnie 40 sekund. W czwartym dniu w ostatnim powtórzeniu zamiast 2' pobiegłem ponad 5'.
Wczoraj poczytałem na tej stronie o innym systemie biegania - 10' szurania + ile dam radę normalny trucht. Postanowiłem spróbować. Powiem Wam, że zaskoczyłem sam siebie. Zamiast przebiec 10' przebiegłem 32 minuty! :) Na początku było trochę ciężko, ale spoglądałem na stoper i ten czas fajnie płynął. Na stoperze 5', a ja myślę "Może dociągnę do 10'". Na stoperze 10 minut, a ja "To może do 15 minut". W ten sposób doszedłem do 32 minut. Nie spodziewałem się tego po sobie zwłaszcza, że zawsze miałem problemy z bieganiem. Słaba kondycja skutecznie mnie odpychała od biegania, a gdy już chciałem wykonać plan 10-cio tygodniowy to kontuzja mnie złapała. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się biec przez tak długi czas. Jeszcze wczoraj jak myślałem o 4 minutach biegu to zastanawiałem się czy dam radę hehe. Jestem z siebie bardzo zadowolony.
W bieganiu przeszkadza mi dym, spaliny i twarde podłoże. Boję się też, że znów dopadnie mnie kontuzja. Musiałbym zrzucić z 16 kg żeby mieć w miarę dobrą wagę. Teraz z brzuszkiem i dyszeniem od pierwszej do ostatniej minuty biegu nie jest łatwo, choć z drugiej strony czułem, że mógłbym jeszcze biec i może do 40 minut bym dociągnął. Zaskoczyło mnie również, że po 1-2 minutach (po ukończeniu biegu) mój oddech unormował się! Może w przyszłości popracuję nad oddychaniem przez nos, bo jak na razie to łapię tlen ustami. Oddychając przez nos raczej nie dałbym rady. Łapanie spalin i dymu w takich ilościach nie jest przyjemne, ale nie mam lepszego miejsca do biegania :(
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Gratuluje Ci, ale w kwestii oddychania nosem przeczytaj to:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=6083
orion5000
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 12 sty 2015, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję, ten artykuł wiele wyjaśnia.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ