O,
ASK, myślałam o Tobie wczoraj!
ASK pisze:Beata, a myslalam, ze ja sie szybkp klade spac, a tu sa ludzie zasypiający nawet szybciej.
Heh, już pisałam nie raz, że u mnie położenie się spać nie jest równoznaczne z zaśnięciem, i im bardziej jestem zmęczona, tym jest z tym gorzej

.
Ale naprawdę jest znaczna poprawa od jakiegoś czasu, zasypiam pewnie w ciągu pół godziny, raptem przekręciwszy się 2-3 razy, to jest naprawdę super. Ale, bywało tak, że nie mogłam zasnąć 2-3h albo i dłużej. Tak mam od dziecka i tak jest u mnie w rodzinie, za dużo myślimy

.
Ale nawet wtedy gdy nie mogę zasnąć, to wieczorem jestem tak zmęczona, że muszę się położyć i choćby coś czytać, bo padam. Wszelkie spotkania wieczorne odpadają, serio - odmawiam, nie ma sensu się męczyć.
Wstaję zawsze wcześnie, w tym roku chyba nie wstałam później, niż 7.30, za to o 5-tej zdarzało się.
Głodówki mają dużą leczniczą moc, ale jednodniowa głodówka nie ma sensu żadnego. Ewentualnie jedne dzień warzywno-owocowy. Do głodówki trzeba się przygotować, przechodzi się etapy eliminacji różnych produktów, a później nie jest się też ile tam dni, wtedy ma to sens. Zaprzestanie jedzenia nagle na jeden dzień - jeśli nie wymaga tego procedura medyczna - nie ma sensu, a tylko rozreguluje metabolizm.
Uff, przerwa w wichurach, biegnę zaraz do lasu zobaczyć, jakie straty... Liczba łamiących się ostatnio drzew jest przerażająca.