Rżnąć, czy nie rżnąć.

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Go, czyzbyś sie obawiała, że twój partner wymięknie zanim dojdzie do cięcia piłą?
ENTRE.PL Team
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
go
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 26 lip 2002, 10:03

Nieprzeczytany post

kazdy by sobie chcial porznac...
gosia
[url]http://www.speleoteam.pl[/url]
Awatar użytkownika
TOMEK
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 07 lut 2003, 17:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z wcześniejszą wypowiedzią ADANA. Celem rajdów ekstremalnych jest walkaz samym sobą oraz z przestrzenią (czy to będzie na lotni, rowerze, rolkach,nogach itp., jest mniej istotne), a co udowodnimu sobie przecinając pień drzewa? Wolałbym na przykład aby trzeba było nieść taki gruby, 3 metrowy badyl, żeby za parę kilometrów (no, co najwyżej 2) posłużył jako most pomocny przy pokonaniu strumenia - to miałoby sens! Ale co bym nie powiedział, to i tak go przerżne..., oczywiście przerżniemy z partnerem w lesie.
SPEED
Awatar użytkownika
artur
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 21 gru 2001, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rznac ile sie da
na niektorych duzych rajdach jest tzw. "secret discipline", np. rzut badylem (4-5 m) w gore tak zeby spadl i obrocil sie w osi podluznej - mialy byc ponoc jakies minuty bonusowe, ale oczywiscie nikt tego nie liczyl - chodzilo o zabawe. ciekawe czy bedzie zabawa z balem, czy szarpanie pily na outdoormanie?
artur
Artur
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
Awatar użytkownika
Kiniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 917
Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Czy piła jest dwuosobowa, czy każdy sam popycha z toporkiem?
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
ODPOWIEDZ