+Santiago pisze: przypomnę, że temat jest:a nie problemy z wodą itp..Ile dziś wypiłeś/aś wody? - pochwal się tym tutaj
nie chcesz to nie wypowiadaj się jak nie masz nic do napisania na temat, nie pytałem o to czy woda jest zdrowa czy nie
Jeśli temat skłania do robienia sobie krzywdy (6 litrów?) to wiadomo, że zareaguję, zostawiając, rzecz jasna, Twojemu rozsądkowi decyzję, czy chcesz to kontynuować. Tudzież przynajmniej ostrzegę innych, czytających wypowiedź sugerującą, że 6 litrów = dobre nawodnienie i dam im znać, że może jednak warto przemyśleć temat i "sposób realizacji".Santiago pisze: więc pokaż jak dobrze się nawadniasz![]()
Czy gdyby tytuł brzmiał: "ile dziś wypiłeś coli - pokaż, jak dobrze pochłaniasz węglowodany proste", to z automatu nie byłoby w nim miejsca na dyskusję, bo nieważne, że rzecz niezbyt ok, ważne, że temat brzmi: wpisuj tylko litry, i w domyśle: spadaj? Nie chcesz czytać moich uwag, to nie czytaj, ale jeśli uważam, że Twoje metody są szkodliwe dla zdrowia (nie: dziwne, śmieszne, inne niż moje, tylko właśnie szkodliwe), to będę reagować - i mam nadzieję, że jak ktoś uważa, że ja sobie czymś ewidentnie szkodzę, to też da znać, i ewentualnie o tym pogadamy, a ja sobie potem zdecyduję, co począć z fantem. Chyba po to tu wszyscy siedzimy i po to wpisujemy, co, ile, kiedy i jak - treningowo czy jedzeniowo...
Żebyś się nie denerwował off topem w Twoim rozumieniu - nie w moim, co wyjaśniłam, mam nadzieję, ale co mi szkodzi: wypiłam dziś 1 kawę i dwie szklanki soku, resztę wchłonęłam radośnie wraz z ogórkami, sałatą, pomidorem, rzodkiewką, truskawkami, łyknęłam też nieco chlorowanej wody w basenie - pół litra w porywach litr...
