Naklejka na tylną szybę samochodu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Moze w ramach naszych licznych grup biegowych zamawialibysmy naklejki grupowo? Zaoszczedzilibysmy kosztow i co chyba jeszcze wazniejsze czas adamma.
kledzik
kledzik
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Oooo właśnie!!! Świetny pomysł Kledzik!
Z Grupy katowickiej uż dwie osoby są chętne, na pewno się dogadamy co do wspólnego zamówienia.
Co Ty na to Adammie?
A - kolor, czarny albo biały.
Po namyśle - biały. Tylko te 17 cm wydaje mi się trochę za duże. O 5cm.
Z Grupy katowickiej uż dwie osoby są chętne, na pewno się dogadamy co do wspólnego zamówienia.
Co Ty na to Adammie?
A - kolor, czarny albo biały.
Po namyśle - biały. Tylko te 17 cm wydaje mi się trochę za duże. O 5cm.
Któż jak Bóg!
- adamm
- Administrator
- Posty: 830
- Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co do dystrybucji dogadamy się jak uda mi się chwycić ceny, OK?
Nie ukrywam, że poza pierwszą partią nie chciałbym ponosić kosztów produkcji. Dystrybucja i zbieranie składek na naklejki też mi się nie uśmiechają - wolałbym raczej zająć się pracą nad serwisem...
Nie wiem jeszcze jak to zorganizować - może ktoś się podejmie dystrybucji i produkcji naklejek, może ktoś zasponsoruje, może umieszczę instrukcję i pliki z projektami do ściągnięcia i każdy będzie zdany na siebie - jeszcze nie wiem. Może macie jakieś przemyślenia na ten temat.
Na razie wiem tyle: wykonuję pierwszą setkę na własny koszt, zobaczę jak wygląda i ile kosztuje wykonawstwo i jakie są reakcje biegaczy na fizyczną naklejkę.
Nie ukrywam, że poza pierwszą partią nie chciałbym ponosić kosztów produkcji. Dystrybucja i zbieranie składek na naklejki też mi się nie uśmiechają - wolałbym raczej zająć się pracą nad serwisem...
Nie wiem jeszcze jak to zorganizować - może ktoś się podejmie dystrybucji i produkcji naklejek, może ktoś zasponsoruje, może umieszczę instrukcję i pliki z projektami do ściągnięcia i każdy będzie zdany na siebie - jeszcze nie wiem. Może macie jakieś przemyślenia na ten temat.
Na razie wiem tyle: wykonuję pierwszą setkę na własny koszt, zobaczę jak wygląda i ile kosztuje wykonawstwo i jakie są reakcje biegaczy na fizyczną naklejkę.
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
ja mysle tak- wyslij plik z instrukcja do kazdej z grup, My sie zorientujemy gdzie i za ile mozna to wydukowac, zrobi sie szybka zrzutke w grupie a pozniej juz naklejki szybko sie rozejda
jesli ktos mieszka daleko od jakiejs grupy mozna sie umowic, wysle zwrotna koperte i bedzie mial naklejke
(Edited by Masiulis at 6:46 pm on May 15, 2003)
jesli ktos mieszka daleko od jakiejs grupy mozna sie umowic, wysle zwrotna koperte i bedzie mial naklejke
(Edited by Masiulis at 6:46 pm on May 15, 2003)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wchodziłem sobie tutaj kilka dni bo ani samochodu nie mam a i z czasem mam ostatnio problemy ale wchodzą sobie dziś i czytam:
Moje zdanie jest takie, że bez względu ilu byś godzin nie spędził nad szlifowaniem estetyki i profesjonalnego formatu Twoich projektów to one i tak bedą gorsze od projektu MacGor. Dlaczego?
Bo są bez pomysłu. Nijakie.
Liczba spędzonych nad projektem godzin nie ma znaczenia jeśli projekt jest kiepski.
Nienawidze takich tekstów jak Twój, gdzie tylko dlatego, że ktoś ma papier ukończenia kierunkowej uczelni to od razu deprecjonuje dokonania innych i uważa, że tylko on może pracować nad JEDYNYM DOBRYM PROJEKTEM.
Mi - sorry Adamm za porównanie, ale nie mogę się powstrzymać
- Twoje projekty pasują najlepiej na ubikację dla biegaczy - akurat Damską i Męską.
Na różnych biegach i imprezach biegowych mogłyby zrobić furrorę.
tylko błagam nie krzyczcie na mnie teraz wszyscy
Quote: from adamm on 9:59 pm on May 11, 2003
No to mnie powaliłeś, Fredzio. Chyba dam sobie spokój... wydaje mi się, że propozycje MacGor i moja są nieporównywalne pod względem estetyki i profesjonalizmu wykonania na korzyść mojej (bez urazy MacGor). Oglądałeś powiększenie?
No ale nic. Tylko godzin szkoda.
Co do powiększenia to nie wątpię, że Twoja jest lepsza. Ale co do reszty? Profesjonalizm? Estetyka? Spędzone ileś godzin?Quote: from adamm on 10:15 pm on May 11, 2003
Nad tym co pokazuję siedziałem conajmniej kilkanaście godzin.
Niech to, lepiej było się nie odzywać...
Moje zdanie jest takie, że bez względu ilu byś godzin nie spędził nad szlifowaniem estetyki i profesjonalnego formatu Twoich projektów to one i tak bedą gorsze od projektu MacGor. Dlaczego?
Bo są bez pomysłu. Nijakie.
Liczba spędzonych nad projektem godzin nie ma znaczenia jeśli projekt jest kiepski.
Nienawidze takich tekstów jak Twój, gdzie tylko dlatego, że ktoś ma papier ukończenia kierunkowej uczelni to od razu deprecjonuje dokonania innych i uważa, że tylko on może pracować nad JEDYNYM DOBRYM PROJEKTEM.
Mi - sorry Adamm za porównanie, ale nie mogę się powstrzymać

Na różnych biegach i imprezach biegowych mogłyby zrobić furrorę.

tylko błagam nie krzyczcie na mnie teraz wszyscy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty




No to teraz chyba będziemy tutaj częściej gościć AnięMmm, bo Fredzio zostanie zbanowany za świętokradztwo.
(Edited by PAwel at 9:59 pm on May 15, 2003)
ENTRE.PL Team
- adamm
- Administrator
- Posty: 830
- Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
"...bez względu ilu byś godzin nie spędził nad szlifowaniem estetyki i profesjonalnego formatu Twoich projektów to one i tak bedą gorsze od projektu MacGor..."
"...Nienawidze takich tekstów jak Twój, gdzie tylko dlatego, że ktoś ma papier ukończenia kierunkowej uczelni to od razu deprecjonuje dokonania innych i uważa, że tylko on może pracować nad JEDYNYM DOBRYM PROJEKTEM..."
"...Twoje projekty pasują najlepiej na ubikację..."
Długo zastanawiałem się, czy odpowiadać na Twoje słowa Fredziu.
Wiem, że moja odpowiedź powinna być oczywista, że (może) błachy temat naklejek trzeba wreszcie zamknąć. Jak to zrobić, skoro kolejne wypowiedzi wnoszą coraz to nowe propozycje, zarysy pomysłów, komentarze, które już dawno przestały posuwać sprawę do przodu. Dlaczego? Dlatego, że w pewnym momencie musi wkroczyć osoba, która weźmie sprawę we własne ręce - ukończy projekt, znajdzie firmę realizującą takie zlecenia, poniesie pierwsze koszty, rozdystrybuuje pierwszą partię naklejek.
Zresztą nieważne czy sprawa dotyczy naklejki czy czegokolwiek innego - słowa stają się tylko nudnym młynkiem jeśli ktoś nie zacznie wcielać ich w czyn. Wydało mi się, że jeśli ktoś wreszcie zajmie się działaniem, ma prawo wyboru i do własnej opinii, tym bardziej jeśli jest administratorem serwisu.
Ale do oczywistości jest daleka droga, przynajmniej wewnątrz mojego umysłu.
Pamiętam jak ten serwis zaczynał powstawać i jakie pozytywne budził reakcje. Ile osób pomagało w jego budowie przesyłając materiały. Im więcej wkładałem w niego pracy, im "Bieganie" stawało się większe i bogatsze w treści, tym częściej spotykałem się z roszczeniowymi, a nawet nieprzyjemnymi komentarzami czytelników. Otrzymywałem coraz więcej listów z pretensjami, że w serwisie nie ma tego albo tamtego.
Wiem, że powinienem nie dbać o takie reakcje, że jest wiele osób doceniających wysiłek włożony w konstrukcję "Biegania". Ale pomyślcie, dlaczego znajduję czas i chęci do dalszej pracy nad serwisem? Dlaczego mam rozszerzać szereg setek godzin spędzonych przy komputerze? Dla satysfakcji, że buduję coś, co jest użyteczne dla innych. Ale choćby było ich bardzo wielu, to słowa takie jak te zacytowane na początku mojej wypowiedzi bolą i zostają na długo w pamięci.
Pracuję zawodowo dużo i pod dużym obciążeniem. Bardzo często jestem krytykowany i przypierany do muru pretensjami do tego co robię. Wybaczcie, ale jeśli to samo czeka mnie przy edycji "Biegania", to już nie spływa po mnie jak po kaczce. To boli.
Czuję się fatalnie, tak, jakby Fredzio podtarł się wszystkim co włożyłem w ten serwis. I jeszcze ten wesoły komentarz PAwła, któego tak cenię... po co mi to wszystko?
Okazuje się więc, że nadszedł wreszcie moment, kiedy przestanę z radością pokazywać Wasze dyskusje i listy od Was mojej Żonie nazywając Was z dumą "moi użytkownicy" i zaczynać swoje wypowiedzi w forum od słowa "Kochani"... widocznie i to musi mieć swój koniec.
P.S.
Fredziu, dziękuję Ci że uświadomiłeś mi moje ograniczenia w wykonywaniu projektów graficznych. Dziękuję, że uważasz słowa mojej krytyki za wywyższanie się nad innymi z racji mojego wykształcenia i dziękuję, że uświadomiłeś mi kiblowy charakter mojej pracy.
"...Nienawidze takich tekstów jak Twój, gdzie tylko dlatego, że ktoś ma papier ukończenia kierunkowej uczelni to od razu deprecjonuje dokonania innych i uważa, że tylko on może pracować nad JEDYNYM DOBRYM PROJEKTEM..."
"...Twoje projekty pasują najlepiej na ubikację..."
Długo zastanawiałem się, czy odpowiadać na Twoje słowa Fredziu.
Wiem, że moja odpowiedź powinna być oczywista, że (może) błachy temat naklejek trzeba wreszcie zamknąć. Jak to zrobić, skoro kolejne wypowiedzi wnoszą coraz to nowe propozycje, zarysy pomysłów, komentarze, które już dawno przestały posuwać sprawę do przodu. Dlaczego? Dlatego, że w pewnym momencie musi wkroczyć osoba, która weźmie sprawę we własne ręce - ukończy projekt, znajdzie firmę realizującą takie zlecenia, poniesie pierwsze koszty, rozdystrybuuje pierwszą partię naklejek.
Zresztą nieważne czy sprawa dotyczy naklejki czy czegokolwiek innego - słowa stają się tylko nudnym młynkiem jeśli ktoś nie zacznie wcielać ich w czyn. Wydało mi się, że jeśli ktoś wreszcie zajmie się działaniem, ma prawo wyboru i do własnej opinii, tym bardziej jeśli jest administratorem serwisu.
Ale do oczywistości jest daleka droga, przynajmniej wewnątrz mojego umysłu.
Pamiętam jak ten serwis zaczynał powstawać i jakie pozytywne budził reakcje. Ile osób pomagało w jego budowie przesyłając materiały. Im więcej wkładałem w niego pracy, im "Bieganie" stawało się większe i bogatsze w treści, tym częściej spotykałem się z roszczeniowymi, a nawet nieprzyjemnymi komentarzami czytelników. Otrzymywałem coraz więcej listów z pretensjami, że w serwisie nie ma tego albo tamtego.
Wiem, że powinienem nie dbać o takie reakcje, że jest wiele osób doceniających wysiłek włożony w konstrukcję "Biegania". Ale pomyślcie, dlaczego znajduję czas i chęci do dalszej pracy nad serwisem? Dlaczego mam rozszerzać szereg setek godzin spędzonych przy komputerze? Dla satysfakcji, że buduję coś, co jest użyteczne dla innych. Ale choćby było ich bardzo wielu, to słowa takie jak te zacytowane na początku mojej wypowiedzi bolą i zostają na długo w pamięci.
Pracuję zawodowo dużo i pod dużym obciążeniem. Bardzo często jestem krytykowany i przypierany do muru pretensjami do tego co robię. Wybaczcie, ale jeśli to samo czeka mnie przy edycji "Biegania", to już nie spływa po mnie jak po kaczce. To boli.
Czuję się fatalnie, tak, jakby Fredzio podtarł się wszystkim co włożyłem w ten serwis. I jeszcze ten wesoły komentarz PAwła, któego tak cenię... po co mi to wszystko?
Okazuje się więc, że nadszedł wreszcie moment, kiedy przestanę z radością pokazywać Wasze dyskusje i listy od Was mojej Żonie nazywając Was z dumą "moi użytkownicy" i zaczynać swoje wypowiedzi w forum od słowa "Kochani"... widocznie i to musi mieć swój koniec.
P.S.
Fredziu, dziękuję Ci że uświadomiłeś mi moje ograniczenia w wykonywaniu projektów graficznych. Dziękuję, że uważasz słowa mojej krytyki za wywyższanie się nad innymi z racji mojego wykształcenia i dziękuję, że uświadomiłeś mi kiblowy charakter mojej pracy.
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Zrobiło sie bardzo nieprzyjemnie. Szkoda.
Myślę, że powinniśmy przemyśleć słowa jakich używamy. Nie wszystko co dla nas jest śmieszne - jest takie dla innych. A wystarczy trochę dobrej woli - z domieszką kultury.
Któż jak Bóg!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Adamm - ja nie wiem, czy Ty tego ostatniego posta napisałes na poważnie czy sobie jaja robisz.
Ja powiedziałem, że Twoje naklejki są słabe. Nic więcej. A Ty rozciągasz to na cały serwis. Prawie na całe swoje życie.
To, że zrobiłeś dobry serwis biegowy nie musi oznaczać jednocześnie, że tylko Ty jesteś w stanie zaprojektować dobre naklejki.
Ja bardzo doceniam bieganie.pl i Twój wysiłek włożony w jego zrobienie.
Ale nie odbieraj innym możliwości krytykowania i nie rozciągaj tego na swoją całą działalność.
Co do tekstu o ubikacji - ja wiem, że to brzmi nieprzyjemnie i złośliwie, ale naprawdę mi się tak kojarzy (moze lepiej na oznaczenie szatni męskiej i damskiej, bo jak mi Paweł uświadomił to przeciez nie ma oddzielnych ubikacji na biegach..........ale szatnie chyba są, nie ??? tak się pytam bo ja przecież nie byłem właściwie na żadnych zawodach).
Reasumując.
Adammie.
1. Doceniam Twój wkład w bieganie.pl
2. Twój projekt naklejek uważam na nijaki
3. Nie odbieraj całego świata tak serio
Przecież i tak wiesz, że wszyscy Cię kochamy:uuusmiech:
Nie mamy wyjścia.
no to co - nie zostane zbanowany
Ja powiedziałem, że Twoje naklejki są słabe. Nic więcej. A Ty rozciągasz to na cały serwis. Prawie na całe swoje życie.
To, że zrobiłeś dobry serwis biegowy nie musi oznaczać jednocześnie, że tylko Ty jesteś w stanie zaprojektować dobre naklejki.
Ja bardzo doceniam bieganie.pl i Twój wysiłek włożony w jego zrobienie.
Ale nie odbieraj innym możliwości krytykowania i nie rozciągaj tego na swoją całą działalność.
Co do tekstu o ubikacji - ja wiem, że to brzmi nieprzyjemnie i złośliwie, ale naprawdę mi się tak kojarzy (moze lepiej na oznaczenie szatni męskiej i damskiej, bo jak mi Paweł uświadomił to przeciez nie ma oddzielnych ubikacji na biegach..........ale szatnie chyba są, nie ??? tak się pytam bo ja przecież nie byłem właściwie na żadnych zawodach).
Reasumując.
Adammie.
1. Doceniam Twój wkład w bieganie.pl
2. Twój projekt naklejek uważam na nijaki
3. Nie odbieraj całego świata tak serio
Przecież i tak wiesz, że wszyscy Cię kochamy:uuusmiech:
Nie mamy wyjścia.

no to co - nie zostane zbanowany

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Ptrzeczytalem post adamma o 5-ej rano. Nie mialem pojecia co o tym myslec wiec poszedlem pobiegac. Wrocilem i dalej nie mam pojecia co o tym myslec. Podpisuje sie obiema rekoma pod tym co napisal przed chwila Fredzio, mimo ze naklejki adamma bardzo mi sie podobaja (i chyba nie tylko mi sadzac z licznych zamowien) .
kledzik
kledzik
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No nie moge się jeszcze powstrzymać od zacytowania Posta Adamma:
"I jeszcze ten wesoły komentarz PAwła, któego tak cenię... po co mi to wszystko? "
A co PAweł miał zrobić? Zwołać zebranie forumowiczów w obronie twojej czci? Zaproponować poddanie mnie karze publicznej chłosty? Zorganizować napisanie petycji do TP SA (jestem abonentem Neostrady) o odłączenie mnie od internetu?
"I jeszcze ten wesoły komentarz PAwła, któego tak cenię... po co mi to wszystko? "
A co PAweł miał zrobić? Zwołać zebranie forumowiczów w obronie twojej czci? Zaproponować poddanie mnie karze publicznej chłosty? Zorganizować napisanie petycji do TP SA (jestem abonentem Neostrady) o odłączenie mnie od internetu?
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Spokojnie:)
adamm jak pokazujesz projekt dla zebrania opinii to nie wolno Ci zakładać, że wszystkim się spodoba, choćbyś nie wiem jak był przekonany ze udał Ci się nadzwyczajnie. Pokazałeś więc pojawiły się opinie. Mogłeś wybrać wariant: "no dobra tyle jest głosów a nic konkretnego nie powstaje więc ja to zrobię od początku do końca sam" OK Tylko wtedy to jest po prostu Twoje ryzyko i jak sie bierze sprawy w swoje ręce to się trzeba z nim liczyć.
Fredzio na początku po prostu opowiedział się po stronie projektu MacGor i to Jego prawo. Nie ma takiej rzeczy która się podoba dokładnie wszystkim.
Twoje prawo adammie to zareagować na krytyczną opinię i bronić czy reklamować swój projek. Ale argumentami dotyczącymi jego zalet a nie jakichkolwiek innych spraw. I doskonale rozumiem, że Fredzia wkurzyło jak argumentem miało być ile godzin spedziłeś nad projektem. To jest niestety nieważne dla oceny projektu. Liczy się efekt a nie to ile pracy weń włożono. (Żeby nie było wątpliwości w tej chwili nie oceniam obu projektów). Irytuje Cie, że inne pomysły są albo skopiowane z internetu albo słabej jakości technicznie ale nie było określonych wymagań co do zgłaszanych propozycji:nienie:
Więc nie obrażaj się bo trochę nie masz racji. No i na pewno nie przenoś tego na cały obszar administrowania Forum bo to jest znów jakby nieco argument z innej parafii.
Przypomnij sobie jak tęskniliśmy do Twojego powrotu. Zobacz ile osób z własnej woli na zawodach chce reklamować bieganie.pl. Zobacz jakie działania powstają dzięki temu forum. Zobacz ile osób przybywa. Zobacz jak bardzo jest ono inne, co często podkreślamy, dzięki temu że jakoś potrafi się obronić przed złością i agresją.
adammie nie wpadaj w depresję i kochaj nas dalej i z wzajemnością:)
:uuusmiech:
adamm jak pokazujesz projekt dla zebrania opinii to nie wolno Ci zakładać, że wszystkim się spodoba, choćbyś nie wiem jak był przekonany ze udał Ci się nadzwyczajnie. Pokazałeś więc pojawiły się opinie. Mogłeś wybrać wariant: "no dobra tyle jest głosów a nic konkretnego nie powstaje więc ja to zrobię od początku do końca sam" OK Tylko wtedy to jest po prostu Twoje ryzyko i jak sie bierze sprawy w swoje ręce to się trzeba z nim liczyć.
Fredzio na początku po prostu opowiedział się po stronie projektu MacGor i to Jego prawo. Nie ma takiej rzeczy która się podoba dokładnie wszystkim.
Twoje prawo adammie to zareagować na krytyczną opinię i bronić czy reklamować swój projek. Ale argumentami dotyczącymi jego zalet a nie jakichkolwiek innych spraw. I doskonale rozumiem, że Fredzia wkurzyło jak argumentem miało być ile godzin spedziłeś nad projektem. To jest niestety nieważne dla oceny projektu. Liczy się efekt a nie to ile pracy weń włożono. (Żeby nie było wątpliwości w tej chwili nie oceniam obu projektów). Irytuje Cie, że inne pomysły są albo skopiowane z internetu albo słabej jakości technicznie ale nie było określonych wymagań co do zgłaszanych propozycji:nienie:
Więc nie obrażaj się bo trochę nie masz racji. No i na pewno nie przenoś tego na cały obszar administrowania Forum bo to jest znów jakby nieco argument z innej parafii.
Przypomnij sobie jak tęskniliśmy do Twojego powrotu. Zobacz ile osób z własnej woli na zawodach chce reklamować bieganie.pl. Zobacz jakie działania powstają dzięki temu forum. Zobacz ile osób przybywa. Zobacz jak bardzo jest ono inne, co często podkreślamy, dzięki temu że jakoś potrafi się obronić przed złością i agresją.
adammie nie wpadaj w depresję i kochaj nas dalej i z wzajemnością:)


biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Ula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 21 lut 2003, 20:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Quote: from Pit on 8:33 am on May 16, 2003
adammie nie wpadaj w depresję i kochaj nas dalej i z wzajemnością:)![]()
:uuusmiech:
Ja się pod tym dwoma łapkami raczek i nożkami podpisuje!!! :hej: Adamm zlituj się nad Fredziem i nie banuj go, co????:jatylko: