
Pozdrawiam.
Ps.: Jacuś może na te Twoje bolące łydki pomogłyby Ci skarpety o których piszą na pierwszej?
no tego nie zdążyłem zapytać a wolę w błąd nie wprowadzać. Dla ścisłości, wkładki nie są dla amortyzacji (przynajmniej jeśli chodzi o te o których mówimy) ale do korygowania wady, ściślej rzecz biorąc np u mnie musiały by wymuszać tak pracę stopy aby wspierały rozcięgno i wymuszały pracę stopy tak aby mięśnie i ścięgna za nie odpowiedzialne się wzmocniły i aby kontuzja w przyszłości nie wracała. Nie są to typowe wkładki ortopedyczne które rozleniwiały stopę i bardziej szkodziły niż pomagały.Jakub Osina pisze: nie wiecie czy takie wkładki również się zużywają i na ile km przebiegu są ?
Prorok jaki cy co?jacuś pisze:(planowałem skończyć na 2012 - tak apokaliptycznie).