Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Gerard]

Ja także machnąłem życiówkę - poprawiłem się o grubo ponad 2 minuty. Udało mi się złamać 45 minut Powiedziałbym, że to niezły prognostyk przez PMW, ale niestety bieg przypłaciłem koszmarnym katarem Liczę, że na katarze się skończy, i to szybko, a forma nie umknie...

[PiotrekMarysin]

Wykuruj się koniecznie przed MW, a będzie kolejna życiówka.

[michałł]

pogoda byla super to i wyniki super sie posypaly... mnie sie tez udalo zyciowke zrobic w Falenicy

[darek284]

Ja także machnąłem życiówkę - poprawiłem się o grubo ponad 2 minuty. Udało mi się złamać 45 minut

45 minut w Falenicy to znaczy, że na płaskiej trasie, takiej jak np. w Kabatach w zasięgu jest 40 minut. Super wynik. W tamtym roku, byliśmy nieźle wybiegani, a po śniegu co prawda, nie mogłem złamać 50 minut.

Wszystkim należą się gratulacje, nieźle, 4 życiówki, a marzec to przecież nie jest miesiąc życiówek.

My w sobotę 62 km na rowerze ze średnią prędkością 26 km/h, a w niedzielę 22 km po Marysi. Kręciliśmy się po obcych stronach i odkryliśmy fajną ścieżkę po drugiej stronie wydmy. Z ciekawostek napiszę, że spotkaliśmy henleya, który był na krótkim rekonesansie i wyglądał bardzo zdrowo.

[henley]

Biegacze z MPK jak już poprawiają życiówki to nie jakieś tam "nędzne" 10-15 sek, tylko konkretnie : 1min, 2 min!!!

Ogromne gratulacje dla Życiówkowiczów z Falenicy, tegoroczny sezon biegowy idzie w dobrym kierunku .

[PiotrekMarysin]

Dziś jak zwykle zjawiłem się przy szlabanie, a tu ni widu ni słychu nikogo... Henley robi jakiś intensywny BPS, to go po cichu usprawiedliłem ale brak Reni i Darka uznałem za dezercję... i po 10 minutach potruchtałem sam w las spotykając sarenki - w sumie było bardzo fajnie. Wychodząc z lasu zobaczyłem jednak samochód Reni i Darka, więc jednak dotarli. Szkoda że się nie spotkaliśmy, bo całą długość głównej alejki oglądałem się szukając błyskających w oddali lampek.
Do czwartku?

[Renata]

Faktycznie szkoda, bo przyznam że myśleliśmy o Tobie i też wypatrywałam światełka w lesie. Nie biegliśmy po wydmie tylko zrobiliśmy pętlę po płaskim i pewnie dlatego się rozminęliśmy. Warunki dziś były niesprzyjające: pełno połamanych gałęzi plączących się pod nogami, wiatr hulający i trzeszczące odgłosy suchych konarów, które w każdej chwili mogły spaść na głowy, na koniec jeszcze coś przelotnie kropiło i wróciliśmy 15 min przed planowanym zakończeniem. Jesteśmy więc w pełni usprawiedliwieni, choć spóźniliśmy się.
We czwartek przy takiej pogodzie jeździmy po pokoju, bo w kwietniu mamy zamiar dojechać do Garwolina .

[henley]

Henley robi jakiś intensywny BPS, to go po cichu usprawiedliłem

No niestety jednak nie robi intensywnego BPS-u ze względu na awarię kręgosłupa . Wygląda na to ,że w tym roku do PMW nie będzie mini BPS-u a co najwyżej "nano-BPS" .

[PiotrekMarysin]

No niestety jednak nie robi intensywnego BPS-u ze względu na awarię kręgosłupa .

Mam nadzieję, że to nic poważnego - napisz co się stało?
A w Twój nano-BPS czwartek się jakoś wpisuje, czy nie bardzo?

[henley]

No niestety jednak nie robi intensywnego BPS-u ze względu na awarię kręgosłupa .

Mam nadzieję, że to nic poważnego - napisz co się stało?
A w Twój nano-BPS czwartek się jakoś wpisuje, czy nie bardzo?

Dzisiaj wygląda na to ,że jest już lepiej. Na pewno będę dzisiaj biegał nie wiem tylko co ?

[Kazig]

No niestety jednak nie robi intensywnego BPS-u ze względu na awarię kręgosłupa .

Mam nadzieję, że to nic poważnego - napisz co się stało?
A w Twój nano-BPS czwartek się jakoś wpisuje, czy nie bardzo?

Dzisiaj wygląda na to ,że jest już lepiej. Na pewno będę dzisiaj biegał nie wiem tylko co ?

Masz buty nowsze, czy jakieś stare? Bo może warto zainwestować w tym momencie w nową amortyzację, pozdrawiam

[beata]

Masz buty nowsze, czy jakieś stare? Bo może warto zainwestować w tym momencie w nową amortyzację, pozdrawiam

Kazig, Henley biega bez amortyzacji . Ja zresztą też.
A na kręgosłup - ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. Buty wiele do rzeczy tu nie mają, na tym etapie - Henley to przecież nie początkujący biegacz.

[PiotrekMarysin]

Dla lubiących poczytać do poduszki, małe co nieco .

[beata]

Piotrek, ale to było wczoraj - dziś do poduszki poprosimy inną bajkę .

[darek284]

niezły miałem ubaw czytając pytanie Kaziga, czy henley biega w starych butach

Piotrek, zdaje się, że już znam przyczynę ostatniej ciszy forumowej, brawa za artykuł.