INEOS 1:59 Challenge
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 410
- Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
- Życiówka na 10k: 34:46
- Życiówka w maratonie: 2:43:25
Sub2 w wersji 2.0 to taki trochę miś na miarę możliwości ale jakieś emocje na pewno będą. Oczywiście lepiej było by oglądać Kipchoge w regularnym wyścigu, może już niekoniecznie w Londynie i Berlinie bo taki utarty schemat w końcu staje się nudny, ale np w Nowym Jorku i Bostonie, na trudnych trasach bez pejsów. Wygranie wszystkich majorsów to też bylby wyczyn bez precedensu. Trudno powiedzieć ile dobrych występów pozostało jeszcze Eliudowi, mimo że ma dość optymistyczną datę w metryce. mam nadzieję że to sub2 nie zachwieje jego karierą tak jak to było np u Kimetto po rekordzie świata.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
No cóż, jeśli chodzi o Bekele to nie mam wielkich oczekiwań. Od nabiegania 2:03:03 minęły 3 lata, pod drodze sporo problemów z kontuzjami, młodszy się też nie zrobił.
Oczywiście życzę mu świetnego biegu, w końcu to jeden z najwybitniejszych w historii.
Co do Kipchoge to można się zastanowić, co jeszcze go "napędza" do walki. 2h złamane w kontrolowanej próbie - myślę, że tak. A jeśli się uda, to... może ponowny atak na WR w normalnym biegu?
Oczywiście, za rok IO, oprócz tego są majorsy do wygrania, ale Eliud to już ma. To bardziej walka o utrzymanie dominacji, niż wchodzenie na nieodkryte obszary. I pewnie walka wyglądająca tak jak tegoroczny Londyn, czyli młode wilki czyhające za plecami mistrza...
Oczywiście życzę mu świetnego biegu, w końcu to jeden z najwybitniejszych w historii.
Co do Kipchoge to można się zastanowić, co jeszcze go "napędza" do walki. 2h złamane w kontrolowanej próbie - myślę, że tak. A jeśli się uda, to... może ponowny atak na WR w normalnym biegu?
Oczywiście, za rok IO, oprócz tego są majorsy do wygrania, ale Eliud to już ma. To bardziej walka o utrzymanie dominacji, niż wchodzenie na nieodkryte obszary. I pewnie walka wyglądająca tak jak tegoroczny Londyn, czyli młode wilki czyhające za plecami mistrza...
10k: 35:42 | M: 2:47:03
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jakbyś popuścił trochę powietrza z tego patosu białego herosa, to może byś zauważył, że Afryka ma nieco odmienny system wartości i postrzegania historii.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Prawdziwi sportowcy jak Haile, Bekele, Kipchoge. To nie Afrykanczycy ,którzy myślą o szybkim dorobku w 2-3 lata lub nawet krócej i powrocie do rodziny z "fortuną".
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie znasz motywacji ludzi spoza naszej kultury.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 410
- Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
- Życiówka na 10k: 34:46
- Życiówka w maratonie: 2:43:25
Przede wszystkim ci wymienieni powyżej to już "tłuste koty", spełnieni finansowo i raczej też sportowo, ale jaka była ich główna motywacja kiedy byli jeszcze młodzi i walczyli o to żeby się wyrwać z zapadłych wiosek?Arti pisze:Prawdziwi sportowcy jak Haile, Bekele, Kipchoge. To nie Afrykanczycy ,którzy myślą o szybkim dorobku w 2-3 lata lub nawet krócej i powrocie do rodziny z "fortuną".
Taki Kipchoge na warunki afrykańskie jest krezusem, pewnie nawet w Europie można by go uznać za bardzo bogatego człowieka. Natomiast do nas dociera przekaz że przez większą część roku żyje skromnie w kampie treningowym, dzieli obowiązki z innymi, gotuje ugali, zmywa latryny itd. zupełnie jak młody aspirujący zawodnik. Padło wcześniej dobre pytanie co go jeszcze napędza po blisko dwóch dekadach na scenie sportowej. Czy wciąż są to pieniądze? Wydaje mi się że po części na pewno tak, bo jeśli mam dużo kasy ale mogę zarobić jeszcze więcej to dlaczego z tego nie skorzystać. Jednocześnie do głosu mogą dochodzić względy pozafinansowe, czyli to przykładowe przejście do historii (cokolwiek to może dla Kipchoge oznaczać). Oczywiście nie znam kompletnie ich toku myślenia i mogę sobie tylko próbować projektować afrykańską motywację na naszą. A może też jest tak że po tylu latach Kipchoge nie umie już żyć poza obozem treningowym i całym reżimem treningowo-startowym i będzie trenował i startował i starał się utrzymać dominację dopóki wspomniani "młodzi wilcy" w końcu go nie dopadną.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ta opcja jest bardzo prawdopodobna. Styl mnicha, który interpretujemy jako poświęcenie, może być jego normalnym zachowaniem. Pieniądze, które zarabia zabezpieczają nie tylko jego rodzinę, ale i wioskę, czy region. W Kenii nie ma socjalu i emerytur. Inwestując w swoich w ten sposób zabezpieczasz się na starość, bo masz pewność, że się odwdzięczą. Z jednej strony to roztropne, z drugiej tworzą się idealne warunki dla korupcji i nepotyzmu, które dla nich są normą. Nowy dla Kalenjinów model biznesowy, którego przykładem jest Kipsang, to raczej wyjątek. Niemniej Kipchoge poprowadzony przez białego doradcę mógłby w przyszłości wybudować jakieś centrum sportowe z hotelem i bieżną dla białych. Przykłady ma pod ręką. Na razie jednak nie widzę go w roli biznesmena.pma pisze:A może też jest tak że po tylu latach Kipchoge nie umie już żyć poza obozem treningowym
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie rozmawiałem jeszcze z Aborygenami ale prócz tego ,że kilka razy w tygodniu rozmawiam z kenijskimi biegaczami to miałem możliwość wymiany uwag z Azjatami czy mieszkańcami i biegaczami z Karaibów, Ameryki Południowej i całej plejady państw prócz Oceanii.yacool pisze:Nie znasz motywacji ludzi spoza naszej kultury.
Jak najbardziej znam ponieważ jest to jedno z pierwszymi pytań jakie zadaję osobie z innego kontynentu.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
to wspaniale
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
- cześć, jestem Arti. Jak się masz?
- cześć, jestem Wilsong Kiptanuicheprutokosgeichoge. Miło mi się poznać. Habari gani?
- to może później, ale jaka jest twoja motywacja do uprawiania sportu?
- Cieszę się, że o to pytasz. Chcę przejść do historii.
#takbyło
- cześć, jestem Wilsong Kiptanuicheprutokosgeichoge. Miło mi się poznać. Habari gani?
- to może później, ale jaka jest twoja motywacja do uprawiania sportu?
- Cieszę się, że o to pytasz. Chcę przejść do historii.
#takbyło
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Mówi się,że kiedy nie ma się co powiedzieć trzeba puścić jakąś głupotę jak wyżej. To zazwyczaj objaw nerwowości, braku pewności siebie i złośliwości. Właśnie padł tego świetny przykład.Qba Krause pisze:- cześć, jestem Arti. Jak się masz?
- cześć, jestem Wilsong Kiptanuicheprutokosgeichoge. Miło mi się poznać. Habari gani?
- to może później, ale jaka jest twoja motywacja do uprawiania sportu?
- Cieszę się, że o to pytasz. Chcę przejść do historii.
#takbyło
Moje dialogi z obcokrajowcami są inteligentniejsze, ciekawsze i dłuższe.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
bez dwóch zdań, jesteś światowcem
myślałeś o tym żeby napisać książkę z pogranicza sportu i etnologii?
myślałeś o tym żeby napisać książkę z pogranicza sportu i etnologii?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to jest słuszna idea. z dobrze poinformowanego źródła wiem, ze "Dialogi" będące oczywistym rozwinięciem klasycznego dzieła miały stanowić rozdział powstającej książki, ale chyba rzeczywiście zasługują (skoro są inteligentniejsze, ciekawsze i dłuższe) na wydanie ich osobno.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
zna się ma dużo do powiedzenia i umie skutecznie zaprezentować swoje walory
nie powinien więc tracić czasu rozdrabniając talent na forum
książka to stosowna forma wyrazu dla tak uzdolnionej osoby
to też może być jeden z lepszych pomysłów na zaistnienie w historii
nie powinien więc tracić czasu rozdrabniając talent na forum
książka to stosowna forma wyrazu dla tak uzdolnionej osoby
to też może być jeden z lepszych pomysłów na zaistnienie w historii