sultangurde - komentarze do bloga
Moderator: infernal
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na ostatnim progowym w piątek, pod zegarek dostała się jakaś mała nitka z ubrania i zabiła pomiary tętna, więc biegłem bardziej na samopoczucie.
A swoją drogą mam jakiś dziwny organizm, przy progowym mogę mieć średnie tętno 90-92%, a na interwałach tyle samo. Zresztą ten pomiar z nadgarstka to taka proteza. Ale fakt czuję, że idzie do przodu wszystko.
A swoją drogą mam jakiś dziwny organizm, przy progowym mogę mieć średnie tętno 90-92%, a na interwałach tyle samo. Zresztą ten pomiar z nadgarstka to taka proteza. Ale fakt czuję, że idzie do przodu wszystko.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Błagam, nie pisz o pomiarze pulsu z nadgarstka przy interwałach i progowychsultangurde pisze:Na ostatnim progowym w piątek, pod zegarek dostała się jakaś mała nitka z ubrania i zabiła pomiary tętna, więc biegłem bardziej na samopoczucie.
A swoją drogą mam jakiś dziwny organizm, przy progowym mogę mieć średnie tętno 90-92%, a na interwałach tyle samo. Zresztą ten pomiar z nadgarstka to taka proteza. Ale fakt czuję, że idzie do przodu wszystko.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Spoko, kompletnie się na tym nie znam. To wszystko jest dla mnie nowe. Zresztą prawda jest taka, że przy progowych/interwałach kieruję się ostatnio samopoczuciem i tempami mniej więcej z tabelek, z poprawką na dyspozycję dnia.Siedlak1975 pisze: Błagam, nie pisz o pomiarze pulsu z nadgarstka przy interwałach i progowych
P.S. Jak samopoczucie przed Maratonem?
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Już jest stres przez pieprzone prognozy pogody.
Jeżeli będzie tak ciepło jak zapowiadają to na trasie koło południa będzie multum spacerujących. Czeka mnie slalom gigant. To jest kolejny powód, że ostatni raz biegnę w Tychach.
Z drugiej strony przy tej pogodzie wokół jeziora będzie na pewno lepiej niż w Poznaniu na asfalcie
Jeżeli będzie tak ciepło jak zapowiadają to na trasie koło południa będzie multum spacerujących. Czeka mnie slalom gigant. To jest kolejny powód, że ostatni raz biegnę w Tychach.
Z drugiej strony przy tej pogodzie wokół jeziora będzie na pewno lepiej niż w Poznaniu na asfalcie
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie te pogody są ostatnio dziwne. Odczuwalne temperatury po 20 stopni w połowie października.Siedlak1975 pisze:Już jest stres przez pieprzone prognozy pogody.
Jeżeli będzie tak ciepło jak zapowiadają to na trasie koło południa będzie multum spacerujących. Czeka mnie slalom gigant. To jest kolejny powód, że ostatni raz biegnę w Tychach.
Z drugiej strony przy tej pogodzie wokół jeziora będzie na pewno lepiej niż w Poznaniu na asfalcie
Trzymam kciuki, wyciśnij ile się da z tego startu.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ma tego złego w prognozach.....
Wiatr idealnie - można pominąć. Można lecieć w trupa, bo jak będzie zgon, ..... to na spokojnie, truchcikiem, czy spacerkiem do mety, do depozytu. Nie będzie nieprzyjemnie, ze zimno, ze wieje, że zleje.
Wiatr idealnie - można pominąć. Można lecieć w trupa, bo jak będzie zgon, ..... to na spokojnie, truchcikiem, czy spacerkiem do mety, do depozytu. Nie będzie nieprzyjemnie, ze zimno, ze wieje, że zleje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 23 cze 2016, 12:10
- Życiówka na 10k: 54'30"
- Życiówka w maratonie: brak
Hej. Napisałem długi post, ale mi go wcięło...
Obserwuję Twój blog, bo jesteśmy na podobnym poziomie (dobra, ja może na trochę gorszym ). Moja życiówka na 5km z 29 wrześnie to 22.01.
Mam podobne odczucia do Ciebie co do biegów spokojnych, też biegam je może wolniej niż powinienem (5.50-6.00), pewnie mógłbym szybciej, ale to chyba nie byłby już bieg spokojny...
Trenuję teraz głównie pod 5/10km - najbardziej zależy mi na poprawie na 5km. Schemat moich treningów (rozpisuje mi trener) to 4x w tygodniu mniej więcej: bieg długi (14-18km), akcent - bieg tempowy, rozbieganie ok. 10-12km, rozbieganie + przebieżki lub podbiegi. W tygodniu ok. 50km.
Mój trening tempowy to np. (przykładowe treningi): 10x200/200 trucht po 43 sek., 8x400 po 1.30 p. 400m, 6x500 po 2min. p. 3 min, 5x600 po 2.30 p.3 min., 5x800 po 3.15 p. 3 min., 4x1000m po 4.20 p. 4 min, 4x1200 po 5.20 p. 4min. (tempo ok. 4.27/km). No i różne kombinacje tychże.
Myślę, że te treningi dają naprawdę dużo, pozwoliły mi się poprawić na 5km w ciągu roku o ok. 2 minuty. Ktoś może powiedzieć, że to żaden postęp na takim poziomie, ale ja mam już swoje lata, nie mam żadnej przeszłości sportowej i wiem, jak mi ciężko poprawiać swoje wyniki.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Obserwuję Twój blog, bo jesteśmy na podobnym poziomie (dobra, ja może na trochę gorszym ). Moja życiówka na 5km z 29 wrześnie to 22.01.
Mam podobne odczucia do Ciebie co do biegów spokojnych, też biegam je może wolniej niż powinienem (5.50-6.00), pewnie mógłbym szybciej, ale to chyba nie byłby już bieg spokojny...
Trenuję teraz głównie pod 5/10km - najbardziej zależy mi na poprawie na 5km. Schemat moich treningów (rozpisuje mi trener) to 4x w tygodniu mniej więcej: bieg długi (14-18km), akcent - bieg tempowy, rozbieganie ok. 10-12km, rozbieganie + przebieżki lub podbiegi. W tygodniu ok. 50km.
Mój trening tempowy to np. (przykładowe treningi): 10x200/200 trucht po 43 sek., 8x400 po 1.30 p. 400m, 6x500 po 2min. p. 3 min, 5x600 po 2.30 p.3 min., 5x800 po 3.15 p. 3 min., 4x1000m po 4.20 p. 4 min, 4x1200 po 5.20 p. 4min. (tempo ok. 4.27/km). No i różne kombinacje tychże.
Myślę, że te treningi dają naprawdę dużo, pozwoliły mi się poprawić na 5km w ciągu roku o ok. 2 minuty. Ktoś może powiedzieć, że to żaden postęp na takim poziomie, ale ja mam już swoje lata, nie mam żadnej przeszłości sportowej i wiem, jak mi ciężko poprawiać swoje wyniki.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
blog: viewtopic.php?f=27&t=55155
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za zainteresowanie. Właściwie w bieganiu najbardziej mi się podoba to że mogę na sobie eksperymentować.
Fakt, pewnie sporo pomaga mi to że jako dzieciak przeszedłem adaptację biegową i teraz po wielu latach po prostu przypominam sobie jak się biegało.
Co do tych biegów spokojnych, to właśnie wolę je biegać bardzo spokojnie i traktować to jako formę budowania wytrzymałości i relaks, a akcenty to mają być akcenty, biegane mocno, szybko.
Praktycznie ten schemat treningowy jest zbliżony do tego co ja stosuje i bardzo sobie chwalę to póki co.
Odnośnie progresji biegu tempowego to właśnie podoba mi się to co napisałeś, żeby nie rzucać się od razu na interwały typu 6x1km, albo 4x1,6km i potem zdychać, albo leczyć kontuzje, przeciążenia mięśniowe i tego typu historie. Bo w tych treningach tempowych najważniejsze jest wydłużanie czasu jaki się przebywa na wysokich obrotach.
Ja zauważyłem postęp w bieganych tempach w ciągu 6 tygodni, na początku września tempo 4:20 mnie przerażało, a teraz nie wygląda już tak strasznie, przynajmniej dla dystansu 5km.
Powodzenia
Fakt, pewnie sporo pomaga mi to że jako dzieciak przeszedłem adaptację biegową i teraz po wielu latach po prostu przypominam sobie jak się biegało.
Co do tych biegów spokojnych, to właśnie wolę je biegać bardzo spokojnie i traktować to jako formę budowania wytrzymałości i relaks, a akcenty to mają być akcenty, biegane mocno, szybko.
Praktycznie ten schemat treningowy jest zbliżony do tego co ja stosuje i bardzo sobie chwalę to póki co.
Odnośnie progresji biegu tempowego to właśnie podoba mi się to co napisałeś, żeby nie rzucać się od razu na interwały typu 6x1km, albo 4x1,6km i potem zdychać, albo leczyć kontuzje, przeciążenia mięśniowe i tego typu historie. Bo w tych treningach tempowych najważniejsze jest wydłużanie czasu jaki się przebywa na wysokich obrotach.
Ja zauważyłem postęp w bieganych tempach w ciągu 6 tygodni, na początku września tempo 4:20 mnie przerażało, a teraz nie wygląda już tak strasznie, przynajmniej dla dystansu 5km.
Powodzenia
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ładnie Tobie to bieganie wchodzi. Progowe wchodzą jak w zegarku. Oby tak dalej to możemy się spodziewać sytej życiówki na 5km
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki. Muszę powiedzieć, że ten trening do 5km to był najlepszy pomysł tego roku.
Nie napalam się na jakiś konkretny wynik, ale 22 minuty powinny pęknąć bez specjalnej spiny.
Jak będzie dobry dzień to może nawet 21:30 jest możliwe. Zobaczymy
Nie napalam się na jakiś konkretny wynik, ale 22 minuty powinny pęknąć bez specjalnej spiny.
Jak będzie dobry dzień to może nawet 21:30 jest możliwe. Zobaczymy
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Przyzwoita... Idziesz jak dzik w żołędzie
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No zobaczymy jak forma treningowa przełoży się na wynik 11 listopada.
Założenie jest, żeby biec na 21:30-21:40, ale jak będę się dobrze czuł to docisnę od 3 km.
Co jak co, ale muszę przyznać, że szybsze bieganie jest naprawdę przyjemne.
Założenie jest, żeby biec na 21:30-21:40, ale jak będę się dobrze czuł to docisnę od 3 km.
Co jak co, ale muszę przyznać, że szybsze bieganie jest naprawdę przyjemne.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Well done Wojtek - az sie milo patrzy na takie interwaly - jeszcze chwila bedziesz takie kilometrowki cisnal pozniej 4min/km.
Jestem bardzo ciekawy Twojego wyniku 11 listopada. Co jeszcze bedziesz robil do biegu z takich mocniejszych jednostek?
Jestem bardzo ciekawy Twojego wyniku 11 listopada. Co jeszcze bedziesz robil do biegu z takich mocniejszych jednostek?
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Został mi tylko bieg progowy 6 km w piątek i jakieś 3x800 na rozruszanie w przyszłym tygodniu koło środy.
Poza tym tylko BS-y z przebieżkami albo BS-y z gimnastyką.
Poza tym tylko BS-y z przebieżkami albo BS-y z gimnastyką.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 23 cze 2016, 12:10
- Życiówka na 10k: 54'30"
- Życiówka w maratonie: brak
Wojtek, ja biegnę 11 listopada dychę. Ten tydzień już skończyłem, niestety z powodu wyjazdu 4 treningi dzień po dniu: poniedziałek 10km bs, wtorek akcent 3x1km po 4.27-4.24 + 2x500 po 1.56 + 2x200 po 41 i 38 sek., środa bs 15km i czwartek bs 12km + podbiegi 5x200m. Następny trening pewnie dopiero w poniedziałek. Mogę jeszcze zrobić akcent we wtorek/środę? Poza tym bs w poniedziałek i piątek, sobota i niedziela wolne (start w poniedziałek)? Czy lepiej same bs-y?
Jak długie biegi spokojne Ty planujesz oprócz osiemsetek? Formy chyba już nie podbiję, a chyba chciałbym jak najbardziej wypocząć, ale nie chcę też przeciąć w drugą stronę...
U Ciebie to widzę, że będzie ogień - powodzenia.
Pozdrawiam
Jak długie biegi spokojne Ty planujesz oprócz osiemsetek? Formy chyba już nie podbiję, a chyba chciałbym jak najbardziej wypocząć, ale nie chcę też przeciąć w drugą stronę...
U Ciebie to widzę, że będzie ogień - powodzenia.
Pozdrawiam
blog: viewtopic.php?f=27&t=55155
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)