Bieganie w głębokiej dupie ?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Takie działanie mi się podoba, bo może pomóc przedefiniować swoje myślenie.
Ale może właśnie przedefiniować je jeszcze bardziej. Bo weźmy, dość ekstremalnie, sobie Miszę z Krasnojarska i Michaela z Luksemburga, obaj przeciętniacy. Ten pierwszy, porównując swój los ze swoim imiennikiem z zachodnioeuropejskiego pipidówka, mógłby wpaść w ciężką depresję. Ale, dzięki przedefiniowanemu przez specjalistów myśleniu, Misza jest przeszczęśliwy i może rozmawiać z Michaelem co najmniej jak równy z równym, bo "posiada" liczne kompletnie bezużyteczne dobra, jak: olbrzymi kraj, wielka stolica, armia, która jest postrachem i wybitni sportowcy, którzy przodują w licznych dyscyplinach i to w sytuacji, kiedy stan fizyczny ogółu poborowych jest taki, że nie ma kogo brać do wojska.
Właśnie chodzi o to, że ciepła woda w kranie nie zawsze i nie każdemu wystarcza, a na więcej dla wszystkich nie zawsze są pieniądze - igrzyska tańsze.
New Balance but biegowy
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Czekam niecierpliwie, aż za jakieś kilkadziesiąt lat każdy będzie miał swojego reprezentanta na stanowisku pracy. Fizyczny - robota, a intelektualny - AI. Pod warunkiem oczywiście, że się wcześniej nie pozabijamy w wojnach klimatycznych. Ciekawe jak wtedy wyglądać będzie paradygmat ekonomiczności działań człowieka, kiedy zwolniony będzie od konieczności pracy, a więc też i płacenia podatków.
Mieszkając tam, gdzie mieszkasz i mając obywatelstwo takie, jakie masz, raczej trzymałbym kciuki za to, żeby opisywanej sytuacji nie dożyć. To co opisujesz pewnie się stanie, ale to będzie sielanka tylko w najbogatszych krajach świata (prawdopodobnie oprócz USA). Żeby te roboty pracowały akurat na nas, najpierw musielibyśmy te roboty wymyślić albo mieć dużo więcej pieniędzy niż mamy, żeby je od kogoś kupić. My zamiast tego w ostatnich latach uparliśmy się, żeby inwestować w technologie XVIII i XIX wieku (np. spalanie węgla), ze ślepą wiarą w to, że w XXI wieku dadzą one państwu analogiczny rozwój, jak dawały innym państwom kilkaset lat temu. Wypisz-wymaluj kult cargo. Tym czasem dziś, w naszej części świata już się nie zarabia na technologiach węglowych, tylko płaci się za uzależnienie od nich (opłaty emisyjne). Wiadomo, że płacić się będzie coraz więcej a nacisk na jeszcze większe płacenie będzie coraz silniejszy w miarę, jak kolejne kraje rozwinięte zamykają emisje u siebie. Jeśli się szybko nie zreflektujemy (a to się rozgrywa już, teraz), to gdy nadejdzie opisywane przez Ciebie rzeczywistość my, lub nasze dzieci, nie będziemy żyli z pracy robotów, tylko będziemy konkurowali ceną z robotami pracującymi dla kogoś innego.
Prościej mówiąc: żeby wypłacać dochód gwarantowany, trzeba mieć coś w kasie oprócz długów.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12930
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla Miszy idzie ku lepszemu. Będzie musiał się nauczyć robić drinki z palemką, bo niedługo Michael będzie przyjeżdżał na tropikalne wakacje do Krasnojarska, czy innego Murmańska, gdy Malediwy się zmyją.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mpruchni pisze:
Kangoor5 pisze:Takie działanie mi się podoba, bo może pomóc przedefiniować swoje myślenie.
Ale może właśnie przedefiniować je jeszcze bardziej. Bo weźmy, dość ekstremalnie, sobie Miszę z Krasnojarska i Michaela z Luksemburga, obaj przeciętniacy. Ten pierwszy, porównując swój los ze swoim imiennikiem z zachodnioeuropejskiego pipidówka, mógłby wpaść w ciężką depresję. Ale, dzięki przedefiniowanemu przez specjalistów myśleniu, Misza jest przeszczęśliwy i może rozmawiać z Michaelem co najmniej jak równy z równym, bo "posiada" liczne kompletnie bezużyteczne dobra, jak: olbrzymi kraj, wielka stolica, armia, która jest postrachem i wybitni sportowcy, którzy przodują w licznych dyscyplinach i to w sytuacji, kiedy stan fizyczny ogółu poborowych jest taki, że nie ma kogo brać do wojska.
Właśnie chodzi o to, że ciepła woda w kranie nie zawsze i nie każdemu wystarcza, a na więcej dla wszystkich nie zawsze są pieniądze - igrzyska tańsze.
Zgadzam się. Samo myślenie jest wielką wartością. Zgadzam się też z tym, że Misza może tak myśleć. Pytanie tylko, czy mamy brać z niego przykład i iść w jego ślady? Tak przeorientowany na cudzy sukces Misza może też wpaść w depresję wtedy, gdy "jego" hokeiści przegrają turniej z hokeistami Finlandii albo gdy nie wygrają niczego przez kilkanaście lat.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12930
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wyzysk Miszy może okazać się dla niego zbawienny w dłuższej perspektywie. Dopóki Misza jest państwu potrzebny, dopóty może spać spokojnie. Złe czasy nadejdą, gdy Misza stanie się zbędny, bo w kopalni zastąpi go ramię robota. Wtedy Misza będzie niebezpieczny dla państwa jak odpad radioaktywny.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Eeeee tam... Zrzucą Miszę na serwer a później załadują w pamięć robota... Toż prościej wykwalifikowanego robotnika mieć jako SI niż tą SI programować ;) A Misza będzie zadowolony, bo jako SI będzie miał nieograniczoną ilość czasu na sterowanie swoim awatarem w jakimś utopijnym programie komputerowym.

A tak swoją drogą niektórzy z Was powinni poluzować krawaty bo zapętliliście się w swoim nadęciu i jak się czyta te pseudopoważne filozoficzne rozważania to się człowiekowi odechciewa. :hahaha:
Ostatnio zmieniony 01 paź 2019, 13:27 przez Skoor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Albo na władze państwowe, które kupują miejsce w bolidzie F1 kierowcy, który dawno ma za sobą szczyt kariery, a ludzie muszą za to płacić w cenie paliwa albo ktoś nie dostanie usługi, np. zdrowotnej, która mogła by być sfinansowana gdyby te pieniądze trafiły do budżetu państwa. Można się zastanowić, czy to nie jest piramida Maslowa postawiona na głowie.
Pytam, bo chce to dobrze zrozumiec: wg Ciebie nie wolno spolkom skrabu panstwa wydawac pieniedzy na reklame, tak?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12930
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:A Misza będzie zadowolony (...)
Misza jako SI będzie przede wszystkim wydajny. Zadowolenie jest mu niepotrzebne, bo mogłoby się wiązać z jakimiś nieekonomicznymi działaniami, na przykład trwonieniem zasobów na utrzymywanie robotów, które biegają bez celu po bieżni.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
Kangoor5 pisze:Albo na władze państwowe, które kupują miejsce w bolidzie F1 kierowcy, który dawno ma za sobą szczyt kariery, a ludzie muszą za to płacić w cenie paliwa albo ktoś nie dostanie usługi, np. zdrowotnej, która mogła by być sfinansowana gdyby te pieniądze trafiły do budżetu państwa. Można się zastanowić, czy to nie jest piramida Maslowa postawiona na głowie.
Pytam, bo chce to dobrze zrozumiec: wg Ciebie nie wolno spolkom skrabu panstwa wydawac pieniedzy na reklame, tak?
Spółki skarbu państwa to w przygniatającej większości monopoliści na rynku. Czemu ma służyć reklama KGHM-u czy Taurona? A jeśli już muszą się reklamować z nieznanych mi przyczyn, to niech sponsorują sport amatorski lub dzieci.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
Kangoor5 pisze:Albo na władze państwowe, które kupują miejsce w bolidzie F1 kierowcy, który dawno ma za sobą szczyt kariery, a ludzie muszą za to płacić w cenie paliwa albo ktoś nie dostanie usługi, np. zdrowotnej, która mogła by być sfinansowana gdyby te pieniądze trafiły do budżetu państwa. Można się zastanowić, czy to nie jest piramida Maslowa postawiona na głowie.
Pytam, bo chce to dobrze zrozumiec: wg Ciebie nie wolno spolkom skrabu panstwa wydawac pieniedzy na reklame, tak?
Według mnie wolno im to robić. Nie rozumiem tylko, reklamą czego i wśród jakiej grupy docelowej było wypłacenie około 50 mln. zł z kasy polskiej państwowej firmy na konto brytyjskiego, prywatnego przedsiębiorstwa. Przypomnę tylko, że stało się to zaraz po tym, gdy wyciekł podsłuch, na którym osoba pełniąca nadzór nad tą firmą cieszyła się z ciężkiego wypadku Kubicy, "dzięki któremu" osoba ta odczuła ulgę, że nie będzie musiała sponsorować Kubicy prywatnymi pieniędzmi hiszpańskiego banku. Zdaniem tej osoby finansowanie jednego z najlepszych kierowców F1 u szczytu jego kariery było by niepotrzebnym marnotrawieniem pieniędzy międzynarodowej instytucji finansowej, ale kilka lat później nie jest już marnotrawstwem wypłacenie około 50 baniek naszych pieniędzy na niepełnosprawnego kierowcę u schyłku kariery. Przypomnę też, że wydano te pieniądze na miejsce za kierownicą najgorszego samochodu w stawce, w zespole tak źle zarządzanym, że w międzyczasie odchodzili z niego kluczowi inżynierowie i że pomimo zainkasowania tych pieniędzy zespół udostępnił Kubicy swój gorszy samochód (z opinii dziennikarzy i kibiców, sam aż tak nie śledzę wyścigów).

Więc jeszcze raz: co i wśród kogo Orlen reklamuje przelewając pieniądze brytyjskim milionerom, właścicielom zespołu wyścigowego? Jakie z tej reklamy ma zamiar odnieść korzyści?
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:A tak swoją drogą niektórzy z Was powinni poluzować krawaty bo zapętliliście się w swoim nadęciu i jak się czyta te pseudopoważne filozoficzne rozważania to się człowiekowi odechciewa. :hahaha:
Jakieś 99% internetu jest na tematy niepoważne, starczy do czytania i oglądania na całą wieczność. Dlaczego uparłeś się czytać akurat ten wątek i dlaczego inni mieliby poluzować akurat z tego powodu, że Ty chcesz żyć bez większej refleksji nad przyszłością?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12930
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:niech sponsorują sport amatorski lub dzieci
...ale właściwie po co?
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
Pixa pisze:niech sponsorują sport amatorski lub dzieci
...ale właściwie po co?
Gdyby to mnie zapytano: z tego samego powodu, dla którego z ich zysku sponsoruje się szkoły i uniwersytety.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
Pixa pisze:niech sponsorują sport amatorski lub dzieci
...ale właściwie po co?
Bo generuje to zysk dla państwa i społeczeństwa - uprawiający amatorsko sport są zdrowsi, rzadziej chorują, a więc odciążają system opieki zdrowotnej, jednocześnie płacąc na niego. To się po prostu opłaca.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
mam_platfusa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 06 lut 2015, 14:53
Życiówka na 10k: 3 dni
Życiówka w maratonie: 3 tygodnie
Lokalizacja: za rogiem

Nieprzeczytany post

PiotrMac pisze:
Pixa pisze: A czy jego olimpiada da jakis zysk spoleczenstwu? Nie.
Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak piramida maslowa ?

A sztuka teatralna przynosi jakiś zysk społeczeństwu ?
A sztuka malarska, muzyczna przynosi jakiś zysk społeczeństwu ?
A czy udzielanie się na tym forum przynosi jakiś zysk społeczeństwu ? hmmm
Nie, i dlatego sport/"sport", sztuka/"sztuka" oraz pisanie na forum wg mnie nie powinny być finansowane przez państwo.
ODPOWIEDZ