Bieg 7 dolin

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

Też wysyłam szacun dla tkobos, zacny czas, musiało być nieźle ściganie w TOP3 :)
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
New Balance but biegowy
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję! Formuła tego biegu ma niestety do siebie to, że z tym ściganiem to różnie bywa. Tak naprawdę, to biegłem od startu do mety cały czas pierwszy, przez pierwsze 10 km z innym zawodnikiem, a potem już sam. Tylko, że start jest interwałowy, więc chociaż biegłem cały czas pierwszy, to tak naprawdę nie wiedziałem ile w rzeczywistości mam przewagi. Artur się przyczaił na starcie i wystartował kilka minut później. Wiedziałem cały czas, że jest kilka minut za mną, ale o tym, że wystartował stosunkowo późno już nie. W rzeczywistości na punkcie Piwnicznej, On miał lepszy międzyczas, chociaz fizycznie ja tam byłem trochę przed nim. Ostatecznie okazało się, że miałem od Artura tylko o minutę lepszy czas... w sumie sporo farta w tym było. Jakbym wiedział, że te różnice są takie niewielkie, to bardziej bym się zmotywował na końcówce, bo samemu już ciężko było trzymać tempo. Gratulacje dla Bartka i Marcina za ponowną super walkę.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Oooo to Artur mógł stanąć tak daleko z tyłu? Myślałem, że to puszczanie jest jak na kolarskich czasówkach - najmocniejszy rusza peirwszy, za nim drugi, trzeci ... (na ITRA czy cuś). Bo tak to faktycznie bez sensu. A jakby ruszył 20min później? To faktycznie to ściganie to takie słabe troszkę :/ I każdy po prostu robi sobie czasówkę po górach.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Jeżeli nie było przeszkód z mijaniem to motywacrjnie łatwiej mi się biegło połykając poszczególnych zawodników na trasie niż biec samemu.

Gratulacje!
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:Formuła tego biegu ma niestety do siebie to, że z tym ściganiem to różnie bywa.
No to jest dość słabe, w tamtym roku była wydzielona ELITA (należało się do niej zgłosić mailem :P), Artur na start zaspał i wygrał też o jakieś mikrosekundy, pewnie liczył, że w tym roku strategia też wypali :P
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teraz też tak było. Elita miała chyba 10 osób, więc niby powinna wystartować cała w przeciągu minuty. Ale tam nikt tego nie sprawdza ani nie czyta z nazwiska, robi się kolejka i jak się ustawi tak się pobiegnie. Artur wystartował 3 minuty po mnie, więc to w sumie wydaje się bardzo mało, ale w rzeczywistości i tak sprowadzało się do tego, że nigdzie go nie widziałem poza nawrotką przy Przehybie, gdzie i tak to nie daje żadnej informacji, bo to sam początek i jest ogólnie bardzo gęsto. Z punktu widzenia rywalizacji czołówki to jest kiepskie rozwiązanie, ale chyba inaczej się tam nie da. Jakby puścić 500 osób naraz to by się zrobił mega zator na tym szlaku. Szczególnie, że tam jeszcze biegną setkowicze, których jest w tym momencie całkiem sporo. Z tego powodu przyczaić się na 20 minut z tyłu to się chyba jednak nie opłaca, bo to jakieś dodatkowe 200 osób do wyprzedzenia. rachwal, tak swoją drogą, to chyba powinieneś na RMT zaktualizować tracka do 35-ki B7D, bo w tym roku była trochę inna trasa ze startem z innej miejscowości. Była dłuższa ale przewyższeń chyba mniej albo tyle samo.
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

Faktycznie, trzeba zrobić update, jakby górka z początku jednak mniej
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie drażni was, że Marcin odpuścił rywalizację w czasie UTMB żeby wystartować jeszcze w biegu 7 dolin? Bo jak Szost schodził w czasie maratonów to pamiętam były spore żale, że chce jeszcze pobiec coś komercyjnie na jesień.
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wooki pisze:Nie drażni was, że Marcin odpuścił rywalizację w czasie UTMB żeby wystartować jeszcze w biegu 7 dolin? Bo jak Szost schodził w czasie maratonów to pamiętam były spore żale, że chce jeszcze pobiec coś komercyjnie na jesień.
A czy Marcin biegł UTMB jako reprezentant Polski, wysłany i finansowany przez PZLA lub podobne ciało?
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie. Po pierwsze, bardzo jest wątpliwe, żeby Marcin schodząc z trasy UTMB miał w ogóle w głowie 7 dolin. Przecież zrobił 60-70 ciężkich kilometrów w Alpach i schodził z bardzo słabym samopoczuciem. Wątpię, żeby się w tym momencie tym zajmował i w ogóle zakładał, że będzie w stanie za kilka dni znowu wystartować. Po drugie, nigdy nie miałem żadnych żali do Szosta ze zszedł, ale jednak jego przygotowania były w jakimś stopniu finansowane z publicznych pieniędzy. Marcin przygotowywał się w 100% z własnych środków (lub sponsorów). Mi absolutnie nic On nie zawdzięcza. Nie wiem zatem czemu miałbym sobie rościć do niego pretensje lub oczekiwać od niego czegokolwiek.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:Nie. Po pierwsze, bardzo jest wątpliwe, żeby Marcin schodząc z trasy UTMB miał w ogóle w głowie 7 dolin. Przecież zrobił 60-70 ciężkich kilometrów w Alpach i schodził z bardzo słabym samopoczuciem. Wątpię, żeby się w tym momencie tym zajmował i w ogóle zakładał, że będzie w stanie za kilka dni znowu wystartować. Po drugie, nigdy nie miałem żadnych żali do Szosta ze zszedł, ale jednak jego przygotowania były w jakimś stopniu finansowane z publicznych pieniędzy. Marcin przygotowywał się w 100% z własnych środków (lub sponsorów). Mi absolutnie nic On nie zawdzięcza. Nie wiem zatem czemu miałbym sobie rościć do niego pretensje lub oczekiwać od niego czegokolwiek.

Dokładnie.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

w ogóle Wooki przepraszam za bezpośredniość, ale sugestia, że Marcin "odpuścił" bieg, do którego przygotowywał się latami po to, żeby wystartować w Krynicy jest zwyczajnie niedorzeczna, to bardziej realne wydają mi się sugestie jednego z forumowiczów, że na UTMB czołówka używa, kiedy nikt nie widzi, egzoszkieletów opracowywanych przez wojsko.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozumiem. Jednak się nie zgodzę. Odpuszczenie biegu w momencie w którym widzi, że nie ma szans na pierwszą dziesiątkę i jednoczesne zostawienie sobie szansy na uczestnictwo w biegu 7 dolin wydaje mi się całkiem logiczne. Po prostu jakbym był fanem Marcina i czekał z nim te kilka lat na UTMB, a później obserwowałbym zejście z trasy, byłoby mi żal.
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie nie drażni.
Nawet gdyby było tak jak mówisz (a w to akurat wątpie) to nie zapominajmy, że bieganie to jego praca, a Krynica to chyba jedyny festiwal w Polsce gdzie rzeczywiście kasa jest realna. W takim przypadku byłoby to nawet rozsądnym i logicznym posunięciem.

Bardziej drażni (o ile w ogóle mogę tu użyć słowa "drażnić" - kompletnie mi ono nie pasuje) mnie lakoniczne podsumowanie zejścia z trasy. Naprawdę mase ludzi mu kibicowało, miesiącami nakręcał się hype, a tu nawet nie wiadomo co było konkretnie przyczyną zejścia :ojoj:
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

khorne pisze:Bardziej drażni (o ile w ogóle mogę tu użyć słowa "drażnić" - kompletnie mi ono nie pasuje) mnie lakoniczne podsumowanie zejścia z trasy. Naprawdę mase ludzi mu kibicowało, miesiącami nakręcał się hype, a tu nawet nie wiadomo co było konkretnie przyczyną zejścia :ojoj:
W którymś video (z losowaniem nagród) wspomniał, że chodziło chyba o problemy żołądkowe. Może faktycznie podsumowanie biegu byłoby na miejscu.

A co do pytania, które zadał Wooki, to może być mi smutno z powodu niepowodzenia zawodnika, któremu kibicuję. Ale nie uważam, bym mógł oczekiwać czegokolwiek od biegacza (tym bardziej przygotowującego się za własne środki). Jeśli stwierdził, że dalsza rywalizacja nie ma sensu, to trudno.
A jeśli chodzi o H. Szosta to faktycznie dość mocno mu się oberwało - pamiętam ludzi biegających maratony w 5h piszących "No, Henryk, ja zawsze kończę maraton..." :bum:
Zabawne dla mnie jest to, że gdyby "grzecznie przegrał" i dobiegł na 30. - 40. pozycji, to pewnie by go poklepali po plecach. Osobiście wolę zawodnika, który ryzykuje, ale raz na kilka biegów osiąga coś dużego, niż powtarzalnie kończącego na poziomie "jako-tako".
10k: 35:42 | M: 2:47:03
ODPOWIEDZ