Doping farmakologiczny w biegach ultra

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hm temat z dopingiem technologicznym zwrócił mi uwagę na inny aspekt biegów górskich.
Jak wygląda sytuacja z dopingiem farmakologiczny w ultra? Ktoś kogoś kiedyś złapał ? Ktoś znany został zdyskwalifikowany?
Patrząc na to jak wyglądają kontrole (brak wyrywkowych VADA), śmiem twierdzić, że opcja całej zakoksowanej czołówki jest bardzo prawdopodobna.
Tak wiem - po biegach są kontrole. Tylko takie kontrole to już 'po frytach', skoro cały okres przygotowawczy można się dopingować i polepszać sobie wydolność i regenerację. Już nawet pomijając jakość takich kontroli..
New Balance but biegowy
paul
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 18 lip 2018, 18:14

Nieprzeczytany post

Zdarzyło się kiedyś, że ktoś został zdyskwalifikowany.
http://www.skyrunning.com/wp-content/uploads/2016/05/ISF-ANTIDOPING-NEWS_8.05.17.pdf
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2019, 21:17 przez paul, łącznie zmieniany 1 raz.
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

możesz poprawić link ?

inna bajka, że jak ktoś kto daje się złapać na takich kontrolach to nie jest zbyt ogarnięty ;)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

khorne pisze:Hm temat z dopingiem technologicznym zwrócił mi uwagę na inny aspekt biegów górskich.
Jak wygląda sytuacja z dopingiem farmakologiczny w ultra? Ktoś kogoś kiedyś złapał ? Ktoś znany został zdyskwalifikowany?
Patrząc na to jak wyglądają kontrole (brak wyrywkowych VADA), śmiem twierdzić, że opcja całej zakoksowanej czołówki jest bardzo prawdopodobna.
Tak wiem - po biegach są kontrole. Tylko takie kontrole to już 'po frytach', skoro cały okres przygotowawczy można się dopingować i polepszać sobie wydolność i regenerację. Już nawet pomijając jakość takich kontroli..
Nawet na UTMB złapali ;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście, brak kontroli pomiędzy zawodami, to tak jakby nie kontrolować wcale.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest bardzo słabo pod tym względem. Po UTMB w 2015 roku wpadł gość z Ekwadoru (5-te miejsce). WADA robi kontrole ale chyba tylko na imprezach WMRA. Na MŚ WMRA wpadli np. Petro Mamu i Elisa Desco z czołówki. Ale to są dosyć jednostkowe przypadki. Po dużych, komercyjnych biegach są czasem jakieś testy dla czołówki (np. Bartka Przedwojewskiego i Kiliana kontrolowali po maratonie w Zegamie), ale wygląda to dosyć symbolicznie. Często ten temat porusza Sage Canaday, który zajmuje wysokie miejsca w maratonach i ultramaratonach górskich już od iluś lat, a mówi, że był przez cały ten okres kontrolowany może dwa razy po zawodach. O kontrolach pomiędzy zawodami to już w ogóle nie ma mowy. To co pozwalało sądzić do tej pory, że ten sport jest w miarę czysty, to fakt, że np. TOP 10 na UTMB nie daje bezpośrednio jakiś wielkich wymiernych korzyści. Jednak wraz ze wzrostem popularności tego sportu i znaczeniem social mediów, korzyści pośrednie wynikające z dobrego miejsca w prestiżowych zawodach zaczynają być już znaczące. Dobre nagrody finansowe też się zresztą zdarzają. Kilka lat temu to była jeszcze taka zabawa dla zapaleńców, ale w tym momencie rozpoczęcie działań antydopingowych na poważnie staje się coraz bardziej naglące.

Osobiście chętnie dorzuciłbym te 10-20 zł do wpisowego, gdybym wiedział, że organizator biegu przeznaczy je na kilka kontrol antydopingowych. Np. podium + ktoś losowo z TOP 10. To nie jest to samo co niezapowiedziane kontrole między zawodami, ale lepsze to niż nic. Nie wiem na ile wcześniej trzeba odstawić środki, żeby nie wyszły w badaniach, ale pewnie kilka tygodni? W górach czołówka startuje znacznie częściej niż na asfalcie, gdzie często są tylko 2 starty w roku. Więc nawet takie kontrole po zawodach już by coś pomogły bo w sezonie startowym raczej nie dałoby się brać czegokolwiek.

ITRA ma ten swój program Quartz, który obejmuje sporo czołowych zawodników, ale słychać sporo głosów, że to jest tylko takie mydlenie oczu, że coś się robi w tym kierunku, a w rzeczywistości to nie jest żaden poważny program antydopingowy tylko jakiś monitoring ogólnego stanu zdrowia na podstawie zwykłych badań.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Moim skromnym zdaniem takie kontrole są zbędne,
dlatego, że ultra maratony to faktycznie same w sobie,
są o wiele bardzie "toksyczne" dla zdrowia
od wszelkich "dopalaczy",
włączając w to nawet narkotyki. :hahaha:

Ponieważ sama idea/pomysł takiego biegu jest quasi-patologiczna,
więc dlaczego ingerować w pomysły stosowania "dopalaczy"? :hahaha: :hej: :bum:
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

Jeśli mam być szczery to czasem sobie stawiam właśnie to pytanie, tzn. "dlaczego doping jest zabroniony?" (zwłaszcza jeśli chodzi o mężczyzn). Bo argument o tym, że sport powinien służyć zdrowiu do mnie nie trafia. Zdrowiu powinna służyć rekreacja ruchowa, a między nią a sportem zawodowym jest przepaść. Choć pewnie jakieś granice trzeba postawić (np. jeśli chodzi o doping technologiczny - w końcu może się okazać, że zawodnik z protezami nóg może mieć przewagę...).
Oczywiście moje wątpliwości nie oznaczają, że popieram tych, którzy "oszukują". Chciałbym żeby wszyscy mieli równe szanse, więc łamanie obecnych zasad (jakiekolwiek one nie są) jest nie na miejscu.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@tkobos

Potwierdziłeś (w ładnych wyczerpujących słowach) to co podejrzewam. Jest bardzo słabo.
Im bardziej pośrednia (kontrakty reklamowe) komercja i pieniądze wchodzą do ultra, tym mniejsze prawdopodobieństwo na 'czystość' czołówki.
'Osobiście chętnie dorzuciłbym te 10-20 zł do wpisowego, gdybym wiedział, że organizator biegu przeznaczy je na kilka kontrol antydopingowych. Np. podium + ktoś losowo z TOP 10. To nie jest to samo co niezapowiedziane kontrole między zawodami, ale lepsze to niż nic'
Przy takich kontrolach nie ma szans by wpadł ktoś, kto choćby w minimalnym stopniu zainteresuje się tematem. Jeden dzień z googlem i wszystko wiesz ile dana substancja utrzymuje się w organizmie, jak ją 'wypłukać' itp. Nawet nie mówiąc o konsultacjach z 'osobami zajmującymi się tym zawodowo' ;) Zatem w praktyce kasa idzie w błoto, bo kto chce się koksować, może zrobić to z głową bez żadnego ryzyka wpadki.

Czasami cieszę się, że prezentuje mizerny poziom w ultra. Przynajmniej nie mam dylematów z tego typu wspomagaczami ;)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Właśnie te wpadki często wynikają z błędnego obliczenia kiedy substancja ma zniknąć z organizmu.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

AAAaaaa, czyli coś jest na rzeczy, skoro są już zawodnicy z UTMB, którzy błędnie wykonali te obliczenia...
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

miroszach pisze:AAAaaaa, czyli coś jest na rzeczy, skoro są już zawodnicy z UTMB, którzy błędnie wykonali te obliczenia...
Są jeszcze przypadki gdy ktoś kupuje zanieczyszczoną odżywkę (najczęściej z USA) i zalicza wpadkę. Odżywki podrasowuje się dopingiem aby sprzedaż ładnie szła a ludzie rajcowali się efektywnością suplementu. Dla amatorów nie ma to znaczenia ale zawodowiec kupujący na własną rękę (a to się zdarza) potem jest zdziwiony pozytywnym wynikiem badania antydopingowego i zalicza wpadkę.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arti właśnie to co piszesz jest najczęstszą wymówką dopingowiczów. I najłatwiejszą.
Czy jest zgodne z prawdą? wątpię.
Ktoś taki mógłby pozwać firmę, która tworzy suple na bardzo dużą kwotę. Czy tak się dzieje ? Nie :)
To jest za duże ryzyko dla dużych graczy na rynku by ryzykować taką wpadkę (nie mówiąc już o tragicznym PR po czymś takim). Czy słyszałeś o jakiejś aferze suplementacyjnej z zawodnikiem?
Oczywiście jest możliwość tego typu atrakcji w odżywkach małych graczy na rynku. Dla mnie wtedy to podchodzi także pod winę zawodnika.
Parę lat temu w boksie zdyskwalifikowali Andrzeja Wawrzyka za coś takiego. Promotorzy zapowiadali kroki prawne i ogromne odszkodowanie od firmy produkującej suple z USA. Mówili, że mają także zafoliowane puszki tej odżywki jako bezsprzeczny dowód. Jak szum medialny ucichł to i nagle buńczuczne pozwy się nie pojawiły ;) przypadek ?
Dla mnie "zanieczyszczone odżywki" to mit, mający na celu wybielić koksowników. Niestety sporo ludzi to łyka.
Jedynie można przyczepić się do różnic pomiędzy środkami legalnymi w USA i w Europie (są różnice), ale przypadkowo akurat nie o takie środki rozchodzi przy wpadkach dopingowych 'przez odżywki'

PS. już pomijam fakt, że za coś takiego groziłoby więzienie dla producentów zanieczyszczonych odżywek
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Obstawiam,że 90 % świadomie a 10% nieświadomie ;) A może nawet w proporcjach 95 - 5 ;)


Co do supli oczywiście tylko takie wiadomości do większości nie docierają ale są całe długie czarne listy takich supli, które widziałem na jednej ze sportowych konferencji gdzie prelegentem był pracownik komisji antydopingowej. Widząc marki niestety ,żadnej z nich nie znałem więc obstawiam,że nawet nie docierają do Europy. Zresztą wiele legalnych odżywek z USA nie jest dopuszczona do Europy właśnie ze względu na skład. A pozwy oczywiście,że są w przypadku wpadki ale to długie tematy i obowiązkiem zawodnika niestety jest dopilnowanie spraw jakie bierze odżywki. Często zawierają ostrzeżenia,że jeżeli ktoś jest zwodowcem to w odżywce jest związek z listy WADA ale ...nie każdy czyta drobny maczek. Tak jak mówię takie wpadki miały miejsce gdy zawodnik nieodpowiedzialnie kupił sobie przez net odżywkę np z USA. Generalnie mają używać tych zalecanych przez związek ,które są sprawdzone i przebadane.


O zanieczyszczaniu odżywek to już od 20 i więcej lat wiadomo, są o tym całe programy na YT i tak jak mówiłem nawet komisja antydopingowa podaje jakie to firmy i nie jest to mitem a faktem ;) Zdjecia prezentacji akurat wtedy nie zrobiłem.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
ODPOWIEDZ