Bianka16 - Zaczynając od zera - komentarze
Moderator: infernal
-
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 01 sty 2019, 18:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, hej Historia z rwą kulszową zmroziła. Podziwiam, że sama się zdiagnozowałaś - sama unikam lekarzy, jak mogę, ale nie wiem, czy w tym przypadku jednak nie odwiedziłabym przychodni.
Poza tym podziwiam, że biegasz w tej temperaturze Ja wychodzę dopiero koło 21.00, jak jest chłodniej i żar nie leci z nieba. Bo kiedy jest tak parno, jak teraz, to pot leci ze mnie jak tylko zrobię wysiłek zmierzający do podniesienia tyłka z kanapy
Poza tym podziwiam, że biegasz w tej temperaturze Ja wychodzę dopiero koło 21.00, jak jest chłodniej i żar nie leci z nieba. Bo kiedy jest tak parno, jak teraz, to pot leci ze mnie jak tylko zrobię wysiłek zmierzający do podniesienia tyłka z kanapy
mój blog viewtopic.php?f=57&t=60193
tu się znęcacie viewtopic.php?f=28&t=60194
tu się znęcacie viewtopic.php?f=28&t=60194
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Lecisz sobie na luzie i spoko masz 32 min.
W dobry dzień bez problemu złamiesz 30 min a i tak nie ma co się tym przejmować.
Fajnie, że cały czas ci się chce pomimo różnych przeszkód. Niejedna osoba, która tu zaglądała, już dawno odpuściła z byle jakiego powodu.
W dobry dzień bez problemu złamiesz 30 min a i tak nie ma co się tym przejmować.
Fajnie, że cały czas ci się chce pomimo różnych przeszkód. Niejedna osoba, która tu zaglądała, już dawno odpuściła z byle jakiego powodu.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gąska, staram się nie szarżować ze zdrowiem. Wiem, a przynajmniej tak mi się wydaje, na ile mogę sobie pozwolić i kiedy odpuścić. Z resztą sama widzisz, że zaliczyłam już i podologa i fozjoterapeutę i endokrynologa ...
To lato dało nam równo do wiwatu z temperaturami. Wiesz, ja mam takich szalonych znajomych, którzy mnie wyciągają na bieganie o każdej porze i w każdą pogodę:bum: . Świetna sprawa, bo sama też pewnie bym nie raz odpuściła. W samochodzie zawsze wożę ręcznik, bo po bieganiu pot leci ze mnie ciurkiem. Ktoś kiedyś powiedział, że to "tłuszcz płacze"
Jeśli chodzi o biegaczy, to czym bardziej ktoś upocony, zasapany, tym większy podziw budzi, więc polecam ten image.
Ech, Keiw, mam taką cichą nadzieję, że wreszcie zacznie się coś ruszać z tym czasem. Przyznam po cichu, że zaczynam się zastanawiać nad przyłączeniem do treningów BBL. Są u nas raz w tygodniu. Nie ukrywam, że gdy niedawno na Parkrunie zobaczyłam, że HRmax jest znów ciut w górę, to się ucieszyłam. Jestem ciekawa czy jeszcze się zmieni, choć i to 196 jest już niezłe.
Szkoda mi tych ludków, którzy pojawili się tylko na chwilę tutaj. Trochę się ich już przewinęło. Ja dzięki bieganiu mnóstwo zyskałam. Oprócz zdecydowanie lepszej kondycji, to także o niebo większą pewność siebie. Spoglądam w tej chwili na ścianę z moimi blaszkami. To nie są medale za pierwsze miejsca, ale dla mnie każdy z nich to symbol mojego zwycięstwa. Nigdy, przenigdy w życiu nawet nie śmiałam pomyśleć, że kiedykolwiek będę w stanie razem z innymi stanąć na linii startu z numerem na koszulce i być częścią wydarzenia biegowego. Całe życie byłam pokraką biegową i nie tylko biegową.
Poza tym poznałam mnóstwo świetnych, pozytywnych ludzi. Mogłabym jeszcze sporo dobrych rzeczy wymienić, które zdecydowanie przeważają nad tym pechem usiłującym mnie prześladować. Pech kiedyś musi się skończyć, a jeśli nie, to i tak z każdej kiepskiej sytuacji można coś dobrego wynieść.
To lato dało nam równo do wiwatu z temperaturami. Wiesz, ja mam takich szalonych znajomych, którzy mnie wyciągają na bieganie o każdej porze i w każdą pogodę:bum: . Świetna sprawa, bo sama też pewnie bym nie raz odpuściła. W samochodzie zawsze wożę ręcznik, bo po bieganiu pot leci ze mnie ciurkiem. Ktoś kiedyś powiedział, że to "tłuszcz płacze"
Jeśli chodzi o biegaczy, to czym bardziej ktoś upocony, zasapany, tym większy podziw budzi, więc polecam ten image.
Ech, Keiw, mam taką cichą nadzieję, że wreszcie zacznie się coś ruszać z tym czasem. Przyznam po cichu, że zaczynam się zastanawiać nad przyłączeniem do treningów BBL. Są u nas raz w tygodniu. Nie ukrywam, że gdy niedawno na Parkrunie zobaczyłam, że HRmax jest znów ciut w górę, to się ucieszyłam. Jestem ciekawa czy jeszcze się zmieni, choć i to 196 jest już niezłe.
Szkoda mi tych ludków, którzy pojawili się tylko na chwilę tutaj. Trochę się ich już przewinęło. Ja dzięki bieganiu mnóstwo zyskałam. Oprócz zdecydowanie lepszej kondycji, to także o niebo większą pewność siebie. Spoglądam w tej chwili na ścianę z moimi blaszkami. To nie są medale za pierwsze miejsca, ale dla mnie każdy z nich to symbol mojego zwycięstwa. Nigdy, przenigdy w życiu nawet nie śmiałam pomyśleć, że kiedykolwiek będę w stanie razem z innymi stanąć na linii startu z numerem na koszulce i być częścią wydarzenia biegowego. Całe życie byłam pokraką biegową i nie tylko biegową.
Poza tym poznałam mnóstwo świetnych, pozytywnych ludzi. Mogłabym jeszcze sporo dobrych rzeczy wymienić, które zdecydowanie przeważają nad tym pechem usiłującym mnie prześladować. Pech kiedyś musi się skończyć, a jeśli nie, to i tak z każdej kiepskiej sytuacji można coś dobrego wynieść.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Bianka16 - HRmax to ci nie podskoczyło
Po prostu mogłaś jeszcze nie pobiec w taki sposób, by je osiągnąć. Przy pomiarze pulsu z nadgarstka również można tylko domniemać prawdziwość pomiaru.
Być może za jakiś czas zmusisz się do takiego wysiłku, że osiągniesz kilka uderzeń więcej.
Obserwuj sobie puls spoczynkowy zaraz po obudzeniu leżąc spokojnie w łóżku. On może więcej ci powiedzieć.
Po prostu mogłaś jeszcze nie pobiec w taki sposób, by je osiągnąć. Przy pomiarze pulsu z nadgarstka również można tylko domniemać prawdziwość pomiaru.
Być może za jakiś czas zmusisz się do takiego wysiłku, że osiągniesz kilka uderzeń więcej.
Obserwuj sobie puls spoczynkowy zaraz po obudzeniu leżąc spokojnie w łóżku. On może więcej ci powiedzieć.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak się zwał, tak się zwał, ale to prawda, jakoś za łatwo mi nawet to 196 wyszło. Ciepło było i się samo wykręciło. Podejrzewam, że gdybym biegła dłuższy odcinek z taką prędkością, to HRmax mogłoby być wyższe, bo bieganiem w trupa bym tego nie nazwała.
Spoczynkowe 45 i to powtarza się dość systematycznie. Tutaj niewiele się zmieniło, bo było bodajże 46, można więc założyć błąd pomiaru. To nocne ( nic nie znaczące) schodzi na 44 a tego wcześniej nie widziałam.
Spoczynkowe 45 i to powtarza się dość systematycznie. Tutaj niewiele się zmieniło, bo było bodajże 46, można więc założyć błąd pomiaru. To nocne ( nic nie znaczące) schodzi na 44 a tego wcześniej nie widziałam.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Obserwuj sobie zmiany. Leż spokojnie, uruchom jakiś trening przez minutę bez GPS np. Pilates i zobacz jaki miałaś w tym czasie średni puls.
Gdybyś miała pas to byś mogła robić sobie testy ortostatyczne.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Gdybyś miała pas to byś mogła robić sobie testy ortostatyczne.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie wpadłam w wir nerwówki, pędu i nieprzespanych nocy, więc muszę poczekać aż trochę się sytuacja uspokoi, bo teraz to wskazania są zupełnie nieadekwatne, cóż- wrzesień się zaczął, ale spróbuję trochę później. Jestem ciekawa co wyjdzie.
O pasie myślałam, choć nie wiem na ile on mi jest potrzebny. Nie ukrywam, że nadal łaskawym okiem spoglądam na Garminy, dlatego zastanawiam się czy warto inwestować dodatkowo w pas do Polara, choć z drugiej strony Polar jest w porządku, więc szkoda mi wymieniać zegarek, skoro ten co mam działa bez zarzutu, mam więc dylemat. Może zimą jak raz i drugi zmarznie mi nadgarstek lub zirytuję się szarpaniem się z rękawem kurtki, żeby coś zobaczyć, to wtedy w podskokach pobiegnę do sklepu po pas.
O pasie myślałam, choć nie wiem na ile on mi jest potrzebny. Nie ukrywam, że nadal łaskawym okiem spoglądam na Garminy, dlatego zastanawiam się czy warto inwestować dodatkowo w pas do Polara, choć z drugiej strony Polar jest w porządku, więc szkoda mi wymieniać zegarek, skoro ten co mam działa bez zarzutu, mam więc dylemat. Może zimą jak raz i drugi zmarznie mi nadgarstek lub zirytuję się szarpaniem się z rękawem kurtki, żeby coś zobaczyć, to wtedy w podskokach pobiegnę do sklepu po pas.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
No widzisz, ja od 2 dni mam Garmina
Pas Polara, Garmin mi bez problemu widzi. Nowe Garminy obsługują BT.
Wszystko musisz sobie sama rozważyć
Pas Polara, Garmin mi bez problemu widzi. Nowe Garminy obsługują BT.
Wszystko musisz sobie sama rozważyć
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
- Życiówka na 10k: 59:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Gratulacje! Super wynik! Ja na razie unikam stadionu:D Wolę las i uliczki.
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Bianka16 - już mi się przypomniało dlaczego musicie z Agnieszką biegać szybciej te Parkrun
Powodzenia na najbliższym biegu
Powodzenia na najbliższym biegu
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 09 lip 2019, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję poprawy wyniku
Fajny ten Twój BBL. Śmieszne, że jak człowiek miał dostęp kilka razy w tygodniu do takich zajęć to było to jak za karę, a teraz chodzi z przyjemnością.
Wtedy nie było takiej siły, która wypchnęłaby mnie, żebym poszła biegać a teraz...
Ah. .. jak to się ludziom odmienia jak nie muszą, a mogą;)
Fajny ten Twój BBL. Śmieszne, że jak człowiek miał dostęp kilka razy w tygodniu do takich zajęć to było to jak za karę, a teraz chodzi z przyjemnością.
Wtedy nie było takiej siły, która wypchnęłaby mnie, żebym poszła biegać a teraz...
Ah. .. jak to się ludziom odmienia jak nie muszą, a mogą;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
- Życiówka na 10k: 59:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Haha! Dobre!keiw pisze:Bianka16 - już mi się przypomniało dlaczego musicie z Agnieszką biegać szybciej te Parkrun
Powodzenia na najbliższym biegu
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
- Życiówka na 10k: 59:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Blanka widzę nową życiówkę w opisie z parkrunie! Gratulacje! Masz już wynik poniżej 30 minut, zazdroszczę! Teraz w sobotę go nabiegalas?
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ups...nie wiedziałam że to info zatwierdziłam. Niestety, to życiówka z przed roku, zanim wszystko mi się posypało. Tak jak Ty, szłam szybko do przodu, w zasadzie każdy Parkrun, to było nowe PB. To 29:58, było tuż przed wyjazdem do Poznania gdzie też uzyskałam wynik taki, jakiego już więcej nie udało mi się powtórzyć, czyli 1:04:13. Jako ciekawostka- obydwa wyniki już z naderwanymi mięśniami, czego nie byłam świadoma. Pokonała mnie tarczyca. Skoro raz udało mi się takie wyniki osiągnąć, to jestem pewna że gdzieś te możliwości mam. Kłopot tylko w tym, żeby je na nowo odnaleźć.
W tę sobotę nie biegałam, za to kibicowałam biegającym w Poznaniu na biegu charytatywnym PKO. Jako grupa kibiców, udało nam się wygrać pieniądze na cel charytatywny.
Keiw, coś jest na rzeczy z tym czasem biegania. Teraz już wiem co mnie tak gna.
W tę sobotę nie biegałam, za to kibicowałam biegającym w Poznaniu na biegu charytatywnym PKO. Jako grupa kibiców, udało nam się wygrać pieniądze na cel charytatywny.
Keiw, coś jest na rzeczy z tym czasem biegania. Teraz już wiem co mnie tak gna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
- Życiówka na 10k: 59:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Aha, no to ok. Planujesz biegać jesienią a potem zimą na zewnątrz?
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]