Wąsaty - przygody cd.

[Phalandir]

Chłopaki, przygotowuje się do mini maratonu i już strasznie bolą mnie stawy. Mając na myśli nawierzchnię sportową do biegania - jaka byłaby najlepsza? Chyba, że to nie jest kwestia nawierzchni, ale butów?

Najlepszy to teren nieutwardzony, czyli drogi leśne i trawa.
Potem dużo gorszy asfalt i najgorszy beton, czyli chodniki.

Buty z dobrą amortyzacją zniwelują skutki biegania po utwardzonych nawierzchniach. Jakie buty masz?

[piotr.valczynski]

AniaNowak napisał(a):
Chłopaki, przygotowuje się do mini maratonu i już strasznie bolą mnie stawy. Mając na myśli nawierzchnię sportową do biegania - jaka byłaby najlepsza? Chyba, że to nie jest kwestia nawierzchni, ale butów?

Najlepszy to teren nieutwardzony, czyli drogi leśne i trawa.
Potem dużo gorszy asfalt i najgorszy beton, czyli chodniki.

Buty z dobrą amortyzacją zniwelują skutki biegania po utwardzonych nawierzchniach. Jakie buty masz?

Ja bym dolozyl pare pytan, jak dlugo biegasz, jak z technika? Czy nie za szybko? Czy Twoj bieg jest lekki czy troche ociezale i zmeczone nogi ktore mocno wala o ziemie?
Co do nawierzchni to jesli masz miec mini maraton to przygotowania sie na roznych powierzchniach da Tobie optimum.

[Phalandir]

Panowie macie jakies sposoby na weryfikacje mojej wytrzymalosci? Jesli jest jakis sposob ktory nie zaszkodzi moim przygotowania to bym chetnie skrorzystal.

Robisz ten parkrun w ten weekend?
Pociśnij go na maksa i będziesz wiedział jak mniej więcej lecieć Półmaraton.

A jak już walisz ten Parkrun to następnego dnia po nim zrób sobie długiego BSa, albo w ten sam dzień dołóż po nim 10 km. Wtedy to będzie trening igła.

Ale oczywiście nie namawiam do kombinowania. Został miesiąc także tak mega prosto:
1
P 6 km
TLT 20 km
2
P 6 km
BNP 20 km
3.
P 6 x 1 km
BC2 10 km
4.
P 3 x 1 km
START

Cała reszta to BSy z przebieszkami ewentualnie. Tak ja bym sobie to rozplanował. Może ktoś jeszcze coś zaproponuje.

[sochers]

bieganie 20km pod połówkę to chyba tylko BSa, a i to chyba zbędne. Jak TLT, to żadnej dychy tam w środku, tylko 4-5 BSa, żeby wyszło 15-16, analogicznie BNP. Po co się tyrać do dwudziestki, to ma być bodziec.

[piotr.valczynski]

@Phalandir wlasnie nie chcialem robic tego Parkruna i nog katowac bo pewnie bym go lecial ok 4.10 na km co by moglo sie dla mnie zle skonczyc - zbyt duze ryzyko a wiem ze bym nie odpuscil...

Co do tych treningow fajnie wygladaja ale nie wiem czy te 20-tki sa konieczne... nie za duze obciazenie? i jak w weekend machne taka mocna 20tke to zatyram nogi w ciagu tygodnia progowymi.

Wlasnie nie wiem jak to ugryzc. Moze bez wiekszego kominowania robic dalej swoje, dla przykladu z marszu pisane:

1 3x2km progowo
10x400m
BNP 15km
BS 16km

2. 2x4km progowo
12x200m
TLT - 15km
BS - 17km

3. 1x6-8km progowo
10x400m
BNP 15km z maxem 4:30
BS - 16km

4. wt 6x1km progowo
czw BS (10km) +6p 100m
pt lub sob lekki BS (max 5-6km) + 6p 60m
nd start

[sultangurde]

Ja się mogę odnieść tylko do tego co podaje portal Polar Flow odnośnie regeneracji. Przy 15-16 km spokojnego longa obciążenia treningowe wynoszą u mnie 24 do 30 godzin. Przy 17-18 km podaje nawet do 48 godzin. Jak w lutym pobiegłem 21 km to było 8 dni. Według mnie zamiast w niedzielę 20 lepiej 16 niedziela i 14 wtorek np. Po prostu po przekroczeniu ok 1:50 - 2:00 obciążenia rosną wykładniczo nie liniowo.

[Phalandir]

Mjenczaki
Teraz to mnie chłopoki zdziwiliście... przecie ja przed półmaratonem to co tydzień 20 trzaskałem, a żem locha ciężka.

A co do planu to te 200 i 400 to już bym w ogóle zlał. Zbędny trening na tym etapie.

No i w tygodniu startu robisz połowę progowych. Już się nie tyrasz pełnym pakietem.

[sultangurde]

Być może jak bym te 20 km biegał spokojnie w 1h 40 min to bym robił 20 km regularnie co tydzień. Na tą chwilę przy wolniejszym bieganiu to mnie za bardzo obciąża. A wolę być we wtorek wypoczetym żeby też zrobić relatywnie mocny trening. Mam przeczucie że to dobra decyzja choć 100% pewności nie mam. Po przestawieniu się na treningi do 5/10 km to longi wogole będą max. 14-15 km

[Phalandir]

No w sumie do połówki to pewnie te 16 km starczy. Ale w Planie Danielsa pod Połówkę to często się 120 minut biega. No ale tam jest inna konstrukcja treningu.

[piotr.valczynski]

No w sumie do połówki to pewnie te 16 km starczy. Ale w Planie Danielsa pod Połówkę to często się 120 minut biega. No ale tam jest inna konstrukcja treningu.

Wedlug Planu Ksiazkiewicza na 1:45 mam w kolejnym tygodniu bieg 100min i 120min tydzien pozniej. Jak ta 100 bym zrobil ale nie jestem pewien co do tych 120 dwa tygodnie przed startem. Wole zrobic w zamian jakis porzadny progowy trening i zamknac max w 16-17km.

[Phalandir]

Wedlug Planu Ksiazkiewicza na 1:45 mam w kolejnym tygodniu bieg 100min i 120min tydzien pozniej. Jak ta 100 bym zrobil ale nie jestem pewien co do tych 120 dwa tygodnie przed startem. Wole zrobic w zamian jakis porzadny progowy trening i zamknac max w 16-17km.

120 minut na 2 tygodnie przed startem zdążysz zregenerować. Tymbardziej, że to BS. Pamiętaj, że długie biegi w tempie wybiegań są także potrzebne.
Mam wrażenie, że obecne tempa dostosowane do poziomu 1:45 lekko Cię zaczynają nudzić.
Podejrzewam, że wynik na połówce będzie dużo lepszy niż zakładasz i dopiero od tego momentu zacznie się dla Ciebie prawdziwy trening.

[piotr.valczynski]

Chcialbym zeby tak bylo

Doloze wszelkich staran zeby dokonczyc treningi z godnoscia - dowiedzialem sie ze podczas mojego debiutu beda mi dopingowac zona z dziecmi i szwagierka z cala rodzina wiec bedzie banda dopingujaca.

Aktualnie trzymam sie zalozen planu - lekko modyfikuje predkosci na takie ktore zmuszaja mnie do wysilku ale wciaz pod kontrola

[Phalandir]

Z tymi zawodami to często jest tak, że zakładamy jedno, a biegniemy drugie.
A biegnie się często w ostatecznym rozrachunku szybciej niż by się nam mogło wydawać.

Tak samo negative split to nie jest często przepis na najkorzystniejszy rezultat.

[piotr.valczynski]

Jednak przy mojej technice na dlugie biegi negative split sprawdzi sie najlepiej nawet jesli zrobie pierwsza czesc dystansu szybciej niz zakladalem.

[sochers]

Negative Split jest super, jak jesteś w formie, to zostawienie rezerwy na początku pozwala na oszczędzenie się na szybszą końcówkę, zwłaszcza jak się już metę czuje. A jaknie jesteś i przeszacowałeś, to najwyżej nie przyspieszysz / trochę zwolnisz i nie będziesz cierpiał jak przy docelowej prędkości od początku.