PROJEKT SUB 9

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przeciążenie – stan, w jakim znajduje się ciało poddane działaniu sił zewnętrznych innych niż siła grawitacji, których wypadkowa powoduje przyspieszenie inne niż wynikające z siły grawitacji.

W skrócie: w biegu jak noga walnie o ziemie to są przecią żenia
New Balance but biegowy
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Jeżeli prędkość dalej ma rosnąć to co do zasady będą rosły przeciążenia.
Można to "obejść" (ale tu też są ograniczenia) poprzez skrócenie/utrzymanie długości kroku i wzrost częstotliwości.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12921
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obejście albo jeszcze lepiej unikanie, czy chronienie ciała przed tym. Przejście do typowego sprintu jest takim obejściem.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że bodźcowanie funkcjonalne na maksymalnym nacisku = bodźcowanie funkcjonalne na maksymalnej prędkości. Ale to dywagacje akademickie są.

Bardziej przyziemnie lub pragmatyczniej. Załóżmy (na podstawie wyniku Van Niekerka), że maksimum mamy na drugiej setce (prędkość 9:78, długość kroku 2,63 i częstotliwość 3,89). Oczywistością jest, że zestaw tych parametrów (przy których osiągamy maksymalne przeciążenie) będzie odmienny dla każdego sportowca, choćby z uwagi na budowę ciała (np. wzrost). Ale nie o tym.
Pytanie jest co dalej? Rozumiem, że pracujemy z zawodnikiem i po jakimś czasie dochodzimy do jego maksymalnych prędkości/ przeciążeń - oczywiście w postaci bodźców i dalej pracujemy z nim nad wytrzymałością? Czy ...?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Obejście albo jeszcze lepiej unikanie, czy chronienie ciała przed tym. Przejście do typowego sprintu jest takim obejściem.
Blad w logice.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ricardo pisze:Przeciążenie – stan, w jakim znajduje się ciało poddane działaniu sił zewnętrznych innych niż siła grawitacji, których wypadkowa powoduje przyspieszenie inne niż wynikające z siły grawitacji.

W skrócie: w biegu jak noga walnie o ziemie to są przecią żenia
Dalej nie widzę związku miedzy metodami Yacoola i ta definicja.

Kazdy biegacz pracuje nad przeciążeniami. Tez dszoggacz w prędkości 7'/km.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12921
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie znam na razie wartości nacisków więc opieram się tylko na analizowaniu dynamicznej stabilizacji i koordynacji (to też może wpływać na wartości nacisków). Załóżmy jednak, że mam taką możliwość pomiarów. Co dalej? Bodźcuję maksymalnie lub submaksymalnie w możliwie najmniejszym pakiecie objętościowym. Czy to będzie na przykład 5x6s na 33km, czy 2x30s na 28km, to są opcje do weryfikacji również z technicznego punktu widzenia realizacji takiego treningu. Czynnikiem weryfikującym może być czas potrzebny do regeneracji. Która z opcji bardziej skatuje, dając ten sam wynik na jakimś sprawdzianie, ta wypada z gry. Celem jest trenowanie na tkance w pełni zregenerowanej. Pomijam tutaj kwestie przypadków turniejowych, gdzie zawodnik ma kilka biegów eliminacyjnych w przeciągu krótkiego czasu trwania zawodów i powinien zasymulować takie warunki na treningu.
Jeżeli jedna opcja powoduje wyłączenie przez 4 dni, a druga trzy dni, to wybieram opcję drugą, bo mogę zagęszczać bodźcowanie i zwiększać tempo adaptowania się ciała do znoszenia przeciążeń. W dalszej kolejności mogę tak bodźcować, żeby wydłużać wystawianie się na przeciążenia, ale zmniejszać jednocześnie ich wartości. Jest to nic innego jak opis przejścia od prędkości do wytrzymałości. Tyle, że ujęte jest to w innym kontekście. Nie steruję treningiem na podstawie tętna, tempa czy zakwaszenia, tylko na podstawie przeciążenia.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Tyle, że ujęte jest to w innym kontekście. Nie steruję treningiem na podstawie tętna, tempa czy zakwaszenia, tylko na podstawie przeciążenia.
Których nie potrafisz mierzyć i określić.
Nie znam na razie wartości nacisków
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12921
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To mi nie przeszkadza, bo tu kłania się właśnie opis prawidłowej techniki biegu i utrzymanie jej przy coraz wyższych przeciążeniach.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

"Trenowanie na tkance w pełni zregenerowanej"...taaaa
Więcej nie napiszę bo ręce opadają ;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12921
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak tam artii, nie podoba ci się na moim pokładzie? Smuteczek, że już nic więcej ciekawego nie napiszesz. Naprawdę szkoda.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Widział, że Seba wczoraj pobiegł koło 15:50 na 5k w crossie. Jesteście zadowoleni z tego wyniku?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

to miło widzieć, że na niektóre osoby zawsze można liczyć.

pewni dyskutanci nie tracą formy i zawsze są gotowi na krytykę bez podawania jakichkolwiek argumentów, a yacool konsekwentnie próbuje zaczarować rzeczywistość obwieszczając, że to jego wątek :D
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12921
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim z ruchu jaki utrzymał do końca. Wyszedł z tego ciągły z fajnie włączoną końcówką jak na przebieżkach.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Jak tam artii, nie podoba ci się na moim pokładzie? Smuteczek, że już nic więcej ciekawego nie napiszesz. Naprawdę szkoda.
Ręce opadły by coś więcej skomentować na temat trenowania na tkance w pełni zregenerowanej...

A ponieważ to nie jest ani pokład (a jeśli już to tonącego kutra) tylko przestrzeń publiczna, więc można pisać gdy tylko ma się ochotę.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
ODPOWIEDZ