Komentarz do artykułu Dlaczego i co jeść po bieganiu? - ABC żywienia
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Dlaczego i co jeść po bieganiu? - ABC żywienia
- Jarlaxle
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 22:44
- Życiówka na 10k: 32:26
- Życiówka w maratonie: brak
Akurat pomijanie posiłku po wieczornym treningu, jest "błędem" który może przynieść całkiem ciekawe rezultaty
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26741119
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26741119
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 07 maja 2012, 16:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podpisuję się pod tym w teorii i praktyce.Jarlaxle pisze:Akurat pomijanie posiłku po wieczornym treningu, jest "błędem" który może przynieść całkiem ciekawe rezultaty
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26741119
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Węglowodany po wysiłku niwelują korzyści płynące z tego wysiłku w zakresie wrażliwości insulinowej i tolerancji glukozy.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5852699/
Natomiast szybka resynteza glikogenu, o której mowa w artykule, nie ma dla większości osób żadnej wartości, jeżeli mają kilka godzin odstępu między treningami. Glikogen spokojnie się odbuduje. Po co więc po treningu tyle wegli? Wszystko kosztem zdrowia. A potem biegający tysiące kilometrów rocznie amatorzy o chudziutkich rączkach i barkach, mają niespodziewanie oponkę wokół brzucha i rozwijającą się powoli insulinooporność. Ciekawe czemu? Przecież wszystko robią według takich zaleceń.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5852699/
Natomiast szybka resynteza glikogenu, o której mowa w artykule, nie ma dla większości osób żadnej wartości, jeżeli mają kilka godzin odstępu między treningami. Glikogen spokojnie się odbuduje. Po co więc po treningu tyle wegli? Wszystko kosztem zdrowia. A potem biegający tysiące kilometrów rocznie amatorzy o chudziutkich rączkach i barkach, mają niespodziewanie oponkę wokół brzucha i rozwijającą się powoli insulinooporność. Ciekawe czemu? Przecież wszystko robią według takich zaleceń.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Wg badan owszem, po 24h nie ma roznicy czy nawrzucamy wegli od razu po treningu czy pozniej.brujeria pisze:Natomiast szybka resynteza glikogenu, o której mowa w artykule, nie ma dla większości osób żadnej wartości, jeżeli mają kilka godzin odstępu między treningami. Glikogen spokojnie się odbuduje.
Ale przy np. 2 treningach jednego dnia juz tak. Glikogen sie a tak szybko nie odbudowuje.
No chyba, ze mowimy o krotkich treningach, ktore tak naprawde niewiele zapasy uszczupla, to wtedy w sumie wszysytko jedno.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Porady dotyczące żywienia sportowców trenujących dwa razy dziennie zapewne wykraczają poza ramy poradników ABC. To jest raczej artykuł skierowany do osób, które trenują nawet rzadziej niż codziennie. Straszenie więc ich ryzykiem niepełnej resyntezy glikogenu jest raczej chybione. Osoby takie zapewne chciałyby skorzystać z szansy, aby organizm regenerując się miał szansę sięgnąć do ich tkanki tłuszczowej, niż hamować ten proces poprzez dostarczenie węgli i podbicie insuliny (choć rzeczywiście po wysiłku odpowiedź insulinowa jest niewielka).Sikor pisze:Wg badan owszem, po 24h nie ma roznicy czy nawrzucamy wegli od razu po treningu czy pozniej.brujeria pisze:Natomiast szybka resynteza glikogenu, o której mowa w artykule, nie ma dla większości osób żadnej wartości, jeżeli mają kilka godzin odstępu między treningami. Glikogen spokojnie się odbuduje.
Ale przy np. 2 treningach jednego dnia juz tak. Glikogen sie a tak szybko nie odbudowuje.
No chyba, ze mowimy o krotkich treningach, ktore tak naprawde niewiele zapasy uszczupla, to wtedy w sumie wszysytko jedno.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Tu sie calkowicie z Toba zgadzam. Odnioslem sie do tych "kilku godzin" wspomnianych wczesniej.brujeria pisze:Porady dotyczące żywienia sportowców trenujących dwa razy dziennie zapewne wykraczają poza ramy poradników ABC. To jest raczej artykuł skierowany do osób, które trenują nawet rzadziej niż codziennie. Straszenie więc ich ryzykiem niepełnej resyntezy glikogenu jest raczej chybione. Osoby takie zapewne chciałyby skorzystać z szansy, aby organizm regenerując się miał szansę sięgnąć do ich tkanki tłuszczowej, niż hamować ten proces poprzez dostarczenie węgli i podbicie insuliny (choć rzeczywiście po wysiłku odpowiedź insulinowa jest niewielka).
Dla ogromnej wiekszosc trenujacych tutaj nie jest w sumie zaden temat do rozmyslania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Wydaje mi się, że gdzieś natknąłem się na badania o resyntezie istotnej części już po 6 h, ale nie chce mi się teraz szukać. Nie pamiętam też kontekstu tych badań, więc może byłoby to nieadekwatne.Sikor pisze:Tu sie calkowicie z Toba zgadzam. Odnioslem sie do tych "kilku godzin" wspomnianych wczesniej.brujeria pisze:Porady dotyczące żywienia sportowców trenujących dwa razy dziennie zapewne wykraczają poza ramy poradników ABC. To jest raczej artykuł skierowany do osób, które trenują nawet rzadziej niż codziennie. Straszenie więc ich ryzykiem niepełnej resyntezy glikogenu jest raczej chybione. Osoby takie zapewne chciałyby skorzystać z szansy, aby organizm regenerując się miał szansę sięgnąć do ich tkanki tłuszczowej, niż hamować ten proces poprzez dostarczenie węgli i podbicie insuliny (choć rzeczywiście po wysiłku odpowiedź insulinowa jest niewielka).
Dla ogromnej wiekszosc trenujacych tutaj nie jest w sumie zaden temat do rozmyslania
Wracając do porad ABC, to moim skromnym zdaniem zamiast jedzenia węgli po wysiłku warto byłoby rozważyć po prostu nawodnienie się wodą i poczekanie na czas zwykłego pełnowartościowego posiłku, który zjedlibyśmy według normalnego rozkładu dnia, tak samo jak byśmy nie biegali.
Oczywiście intensywność i czas trwania treningu, czas kolejnego, ilość i czas posiłku sprzed treningu, itp. wprowadzają wiele zmiennych do powyższego schematu, które indywidualnie należy dopasowywać i uwzględniać.
Uważam, jednak że błędem jest jako naczelngo schematu i zasady uczenie początkujących "ABC", że przed wyjściem na trening i po treningu muszą się koniecznie nawciągać, bo staną się tak straszne rzeczy jak brak natychmiastwej resyntezy glikogenu w ciągu 1,5h.
Jak sądzę większość zaglądających do biegowego ABC chce być po prostu zdrowszymi i chudszymi ludźmi, a nie gotowymi do kolejnego treningu za godzinę atletami.
Zwracam też uwagę na wyżej wklejone badania o pogorszeniu wrażliwości insulinowej po treningu jeżeli zjemy węgle.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 wrz 2019, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Czas spożywania posiłku nie ma znaczenia,jedzenie to nie sen i nie rozregulujesz sobie cyklu dobowego wiec na nic czekać nie musisz. Uzupełnienie węgli da Ci po prostu uzupełnienie paliwa, a najlepiej do tego dorzucić białeczko czyli posiłek węgle+białko. I to nie musi byc carbo/banan czy co tam mozna se wymyslic tylko normalny posiłek. Carbo etc sie stosuje bo jest wygodne, ale nie optymalne.
Taki tam amator