Moje Suunto zmierzyło mi średnio kadencję 88/min. On to liczy jako dwa kroki na cykl, więc powiedzmy w klasycznym rozumieniu kadencja 176. Jeśli dobrze liczę to wychodzi 303cm na taki dwukrok. Tętno średnie 174, ale jak widać na wykresie pasek w pewnym momencie źle wskazywał (obsunął się, albo przez ten deszcz), więc możliwe że realnie średnia z całości by wyszła nawet 175.

No dobra, czeka mnie trochę pracy nad sobą - na Twoim tempie z ostatniego maratonu to ja biegam 400tki - i to w dodatku Ty masz lepszą kadencję i krótszy krok . Tym bardziej szacuneczek.

Chociaż wam powiem, że ja do kadencji akurat dużej wagi nie przykładam. Jest jaka jest, nie staram się jej celowo ani podnosić ani obniżać. Jest po prostu efektem tego wszystkiego co robię.

Ja przy tempie 4:20 mam 185 więc drobię jak gejsza. Masakra
Z drugiej strony na kadencjach około 180 - 185 dobrze mi się biega a i tak maratonu na razie w tempie większym niż 4:30 nie pobiegnę więc się tym nie stresuję.
Na 3:45 będzie ponad 200 i nogi mi się zaplączą w kokardkę

Przy ponad 200 to ci się zacznie asfalt topić pod stopami

struś pędziwiatr przy takiej kadencji to cienki Bolek

Noo po takiej sobocie nie ma co Można się było tego spodziewać, że niedziela i DOMS zaatakuje mocno hehe

Czasami się przydaje takie "walnięcie w łeb" od organizmu, żeby się człowiek nie poczuł zbyt pewnie i niezniszczalny

Nie spodziewałem się jednak aż takiego wpierdolu, bo w pon to ja ledwo mogłem chodzić a zrobienie dychy easy było katorgą

Uuuu solidna robota wczoraj!

Gdzie solidna??? toż napisał, że weszło jak nieboszczyk do trumny, luźno i bez oporu

Chyba się trochę przyzwyczaiłem do tych upałów, bo już mnie nie zamiata jak jeszcze 2 tyg temu

Ale zobaczymy w sobotę... wg prognoz też ma być ze 33 stopnie a mnie czeka bardzo długi long 42km+

no to ja też m to samo, 42 plus chyba też wyjdzie... tyle że mi zapowiadają 11C i deszcz szlag, wolałbym jednak słońce... ale tego upału nie zazdroszczę oj nie..

Oj coś czuję, że na Chojniku ogień fest będzie!

na to liczę

Forma biegowa jest dobra. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w górach, bo jednak ja jestem chłopak z Poznania, gdzie przewyższeń brakuje i o ten trening typowo górski jest trudno Przygoda na pewno będzie przednia. Już teraz zaczynam luzować bieganie.

trzymam kciuki, będzie dobrze .