Rozważania o ekonomii biegu
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oczywiście byłoby bardzo dobrze, żeby się tym interesował, ale rzeczywistość skrzeczy. Większości nie interesują takie rzeczy. Liczą się przecież kilometry.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Rolli, wrzucając swój link jak zwykle nie rozumiesz o czym mówię. Mówię o tym, że pojęcie "ekonomia biegu" nic nie znaczy, że to jest "masło maślane", bo na nią faktycznie składa się wiele oddzielnych elementów, które same w sobie dadzą się nazwać. A Ty mi podsuwasz publikację i mówisz: "Nie prawda, bo wszystkie te limitujące elementy zostały nazwane". Ale nawet ten Twój artykuł jest wewnętrznie sprzeczny, bo z jednej strony nazywa jakieś limitujące czynniki a potem standardowo pisze że jednym z limitów jest: "Running economy". A "Running economy" to jeden wielki wór.
Yacool
Mięśnie też mogą być dodatkowymi wahadłami ale 90% ludzi ma problem raczej z nadmiarem tłuszczu niż mięśni, chyba trochę próbujesz tutaj zamącić obraz, żeby robić wrażenie, że nawet grubas powinien poddać się Twoim ćwiczeniom zamiast przede wszystkim schudnąć (chyba, że źle to rozumiem).
Yacool
Mięśnie też mogą być dodatkowymi wahadłami ale 90% ludzi ma problem raczej z nadmiarem tłuszczu niż mięśni, chyba trochę próbujesz tutaj zamącić obraz, żeby robić wrażenie, że nawet grubas powinien poddać się Twoim ćwiczeniom zamiast przede wszystkim schudnąć (chyba, że źle to rozumiem).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13785
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Masz racje.yacool pisze:Oczywiście byłoby bardzo dobrze, żeby się tym interesował, ale rzeczywistość skrzeczy. Większości nie interesują takie rzeczy. Liczą się przecież kilometry.
Wiec powinniśmy być zadowoleni, ze ktoś w ogole pyta i nie odpychać lapidarnym: chcesz biegać lepiej to biegaj lepiej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dlatego wspomniałem o niepolityczności mojej wypowiedzi...
Przede wszystkim zapomnijmy o tych 90 procentach. Nie dlatego, żeby tworzyć aurę elitarności, ale pozostać w realnym kontakcie z bieganiem amatorskim. Istnieje proces rozwoju biegowej świadomości i każdy z nas taki proces powinien przejść. Inaczej nie ma szans na zainteresowanie się tematem ekonomiki biegu. Liczba osób wchodzących bardzo głęboko w zagadnienie jest mała i nie zmienia tego kolejny artykuł, kolejny film, czy warsztaty. To tak nie działa.
Przede wszystkim zapomnijmy o tych 90 procentach. Nie dlatego, żeby tworzyć aurę elitarności, ale pozostać w realnym kontakcie z bieganiem amatorskim. Istnieje proces rozwoju biegowej świadomości i każdy z nas taki proces powinien przejść. Inaczej nie ma szans na zainteresowanie się tematem ekonomiki biegu. Liczba osób wchodzących bardzo głęboko w zagadnienie jest mała i nie zmienia tego kolejny artykuł, kolejny film, czy warsztaty. To tak nie działa.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a jak działa?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Niemainstrimowo. To zresztą ogromna zaleta, bo każde działanie globalne ma tendencje ku wypaczeniu i patologii.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
czyli sekciarstwo 

- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Do sekty trafiają ludzie szukający autorytetów. Tacy bardzo szybko zrażają się do mnie, bo zmuszam ich do niezwykle dla nich przykrych poszukiwań wewnątrz ich samych.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13785
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Po co ta dyskusja ze mną, jak jedynym twoim argumentem jest "ty nic nie rozumiesz".Adam Klein pisze:Rolli, wrzucając swój link jak zwykle nie rozumiesz o czym mówię. Mówię o tym, że pojęcie "ekonomia biegu" nic nie znaczy, że to jest "masło maślane", bo na nią faktycznie składa się wiele oddzielnych elementów, które same w sobie dadzą się nazwać. A Ty mi podsuwasz publikację i mówisz: "Nie prawda, bo wszystkie te limitujące elementy zostały nazwane". Ale nawet ten Twój artykuł jest wewnętrznie sprzeczny, bo z jednej strony nazywa jakieś limitujące czynniki a potem standardowo pisze że jednym z limitów jest: "Running economy". A "Running economy" to jeden wielki wór.
Juz pare razy udowodniłeś ze poziom twojej wiedzy jest bardzo płytki. Co mnie dziwi, widząc ilość twoich artykułów. Uwierz mi: "Czytanie kształci. Czytanie po łepkach kształci po łepkach"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13785
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tu nie chodzi o Kipchoge i innych, bo ich może nawet to nie interesować. Tu chodzi o tych którzy pytają. Trenerzy, naukowcy, sportowcy. Zeby dostać odpowiedz, należy najpierw zadać (sobie) pytanie.yacool pisze:Dlatego wspomniałem o niepolityczności mojej wypowiedzi...
Przede wszystkim zapomnijmy o tych 90 procentach. Nie dlatego, żeby tworzyć aurę elitarności, ale pozostać w realnym kontakcie z bieganiem amatorskim. Istnieje proces rozwoju biegowej świadomości i każdy z nas taki proces powinien przejść. Inaczej nie ma szans na zainteresowanie się tematem ekonomiki biegu. Liczba osób wchodzących bardzo głęboko w zagadnienie jest mała i nie zmienia tego kolejny artykuł, kolejny film, czy warsztaty. To tak nie działa.
Ten prze ze mnie podany artykuł, jest tylko zakreśleniem tego tematu. Wstepem do dalszych pytań i dalszego szukania odpowiedzi.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bo dyskusja nie powinna odbywać się tak, że wrzucasz bezrefleksyjnie jakiś link bez zastanowienia się licząc chyba na to, że wrzucenie naukowego linku przytłoczy nas i sie zamkniemy.Rolli pisze:Po co ta dyskusja ze mną, jak jedynym twoim argumentem jest "ty nic nie rozumiesz".
Juz pare razy udowodniłeś ze poziom twojej wiedzy jest bardzo płytki. Co mnie dziwi, widząc ilość twoich artykułów. Uwierz mi: "Czytanie kształci. Czytanie po łepkach kształci po łepkach"
Co Ty Rolli zrozumiałeś z tego linku co może być wkładem w dyskusję o temacie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13785
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Cały Paper jest na temat tego artykułu. Od pierwszego do ostatniego zdania.
Jeżeli wrzucam jakiś Link, chce podkreślić moja wypowiedz wypowiedzią tych którzy sie znają. Tak, mam problemy przekazać wiedzę, problemy z bajecznym opisywaniem problemow, ale to tez nie jest moja intencja. Dlatego taki Paper jest bardzo dobrym odpowiednikiem i źródłem wiedzy.
Uważać ze sie wie i tak lepiej jak naukowcy, którzy sie tym od lat zajmują, oznacza tylko ignorancje.
Jeżeli wrzucam jakiś Link, chce podkreślić moja wypowiedz wypowiedzią tych którzy sie znają. Tak, mam problemy przekazać wiedzę, problemy z bajecznym opisywaniem problemow, ale to tez nie jest moja intencja. Dlatego taki Paper jest bardzo dobrym odpowiednikiem i źródłem wiedzy.
Uważać ze sie wie i tak lepiej jak naukowcy, którzy sie tym od lat zajmują, oznacza tylko ignorancje.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja nie mówię, że wiem lepiej od naukowców tylko, że Ty albo nie rozumiesz co cytujesz albo cytujesz nie na temat albo Twój cytat potwierdza moje zdanie.
Co właściwie chciałeś nam tym cytatem pokazać? Bo unikasz odpowiedzi. Postaraj się konkretnie odpowiedzieć.
Co właściwie chciałeś nam tym cytatem pokazać? Bo unikasz odpowiedzi. Postaraj się konkretnie odpowiedzieć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13785
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Odpowiedz na twoj wpis:Adam Klein pisze:Ja nie mówię, że wiem lepiej od naukowców tylko, że Ty albo nie rozumiesz co cytujesz albo cytujesz nie na temat albo Twój cytat potwierdza moje zdanie.
Co właściwie chciałeś nam tym cytatem pokazać? Bo unikasz odpowiedzi. Postaraj się konkretnie odpowiedzieć.
Przede wszystkim na ostatnie zdanie.Generalnie to pojęcie ekonomia biegu jest dla mnie od dawna "podejrzane".Jakiś czas temu fizjolodzy zauważyli, że nie koniecznie zawodnicy z bardzo wysokim vo2max wygrywają biegi na długim dystansie. Wtedy wymyślili, że najważniejsza jest "ekonomia biegu", czyli jakie jest pochłanianie tlenu przy danej prędkości. Ale nikt nigdy nie powiedział co to faktycznie jest.
Ale ja oczywiście nic nie zrozumiałem.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale znowu unikasz odpowiedzi O czym mówi nam za cytowany przez ciebie artykuł.
Może nie każdy zna angielski? To wyjaśnij co mówi on w kontekście tego co ja napisałem
Może nie każdy zna angielski? To wyjaśnij co mówi on w kontekście tego co ja napisałem