ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gdzieś na forum powinien być wątek (w zaszłym roku chyba się zaczął). Ktoś tam się chwalił, ze biega w mniej więcej takiej
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
To chyba maska antysmogowa w wariancie 4D?
Ale generalnie jest to przerażające, do czego jako ludzkość zmierzamy ...
Ale generalnie jest to przerażające, do czego jako ludzkość zmierzamy ...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Absolutnie nie wyobrażam sobie, żebym miała biegać w masce. Może brakuje mi wyobraźni?
Cały okres zimowy biegałam na bieżni mechanicznej w klubie. Teraz będzie tak samo. Już tylko wiem, że muszę biegać w lepiej amortyzowanych butach, bo typowe buty na siłownie to za mało. Przez cały sezon nie miałam nawet kataru.
Tymczasem już prawie dwa tygodnie bez żadnego sportu - nie pamiętam tak długiej przerwy. Niestety ciągle nie jest idealnie;-( W podziałek chcę zacząć żyć normalnie... Trzymajcie kciuki!
Cały okres zimowy biegałam na bieżni mechanicznej w klubie. Teraz będzie tak samo. Już tylko wiem, że muszę biegać w lepiej amortyzowanych butach, bo typowe buty na siłownie to za mało. Przez cały sezon nie miałam nawet kataru.
Tymczasem już prawie dwa tygodnie bez żadnego sportu - nie pamiętam tak długiej przerwy. Niestety ciągle nie jest idealnie;-( W podziałek chcę zacząć żyć normalnie... Trzymajcie kciuki!
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W zasadzie to bardzo pasujący vontrompkabeata pisze: Ale generalnie jest to przerażające, do czego jako ludzkość zmierzamy ...
http://www.vontrompka.com/blog/2018/11/no-raczej/
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, smutno-dobre, że tak powiem ...
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Świetne grzybki
I mamy grudzień i marznący deszcz :D
Wysłane z mojego HTC One M8s .
I mamy grudzień i marznący deszcz :D
Wysłane z mojego HTC One M8s .
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
U nas od wczoraj jest masakra na zewnątrz.
Wczoraj po 15:00 poszedłem pobiegać. Po drodze złapał mnie deszcz. Dobiegłem do Decathlon, odebrałem pakiet startowy na Bieg Mikołajkowy i ruszyłem z powrotem do domu. Deszcz, który padał zaczął zamarzać. Do domu miałem niecałe 6 km, ale strasznie się umęczyłem. Trzeba było bardzo drobić kroki i uważać, by nie wpaść w poślizg, a to był dopiero początek przymarzania.
Później jeszcze deszcz padał i temperatura bardziej spadła. Jak rano szedłem z pieskiem to on i ja jeździliśmy po lodzie.
Auta, drogi i chodniki i wszystko co na zewnątrz jest oblodzone:
Dobrze, że już powoli odpuszcza.
Wczoraj po 15:00 poszedłem pobiegać. Po drodze złapał mnie deszcz. Dobiegłem do Decathlon, odebrałem pakiet startowy na Bieg Mikołajkowy i ruszyłem z powrotem do domu. Deszcz, który padał zaczął zamarzać. Do domu miałem niecałe 6 km, ale strasznie się umęczyłem. Trzeba było bardzo drobić kroki i uważać, by nie wpaść w poślizg, a to był dopiero początek przymarzania.
Później jeszcze deszcz padał i temperatura bardziej spadła. Jak rano szedłem z pieskiem to on i ja jeździliśmy po lodzie.
Auta, drogi i chodniki i wszystko co na zewnątrz jest oblodzone:
Dobrze, że już powoli odpuszcza.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Weekend wspominam miło, bo odwiedziła mnie w górach Beata, bedaca przejazdem w okolicy! Pochodzilismy trochę po lesie, w sobotę była piękna pogoda. Jelenie na nas czekały na miejscu, które my nazywamy "najpiekniejszym miejscem na świecie". W niedzielę spowite w chłodzie torfowiska. W Zielencu biało. Beata robiła zdjęcia, wiec moze coś wrzuci. Umówiliśmy się wstepnie na rower, a ja nawet wspominałam o mini obozie weekendowo-biegowym dla chetnych z wątku, jak zima minie.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Tak tak, potwierdzam .ASK pisze:Weekend wspominam miło, bo odwiedziła mnie w górach Beata, bedaca przejazdem w okolicy! Pochodzilismy trochę po lesie, w sobotę była piękna pogoda. Jelenie na nas czekały na miejscu, które my nazywamy "najpiekniejszym miejscem na świecie".
I rzeczywiście jest to najpiękniejsze miejsce na świecie
Wizja lokalna się odbyła, a ja już kombinuję, jak dostać się tam z rowerem , ale połączenie kolejowe do Kudowy na tyle wygodne, że nie będzie to problem.
Do domu dotarłam dopiero wczoraj wieczorem, ale jak znajdę chwilę, to przejrzę zdjęcia i coś wrzucę.
Dzięki, ASK, za gościnę i fajne wycieczki po okolicy!
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
W Lasówce trochę słońca, trochę chmur. Ale przede wszystkim niesamowity spokój i ogromny wybór leśnych dróg .
Później byłam dwa dni w Kudowie, służbowo. Smród taki, że w połowie spaceru zawróciłam bo miałam wrażenie, że oddycham dymem z komina. A to niby uzdrowisko ...
Później byłam dwa dni w Kudowie, służbowo. Smród taki, że w połowie spaceru zawróciłam bo miałam wrażenie, że oddycham dymem z komina. A to niby uzdrowisko ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A to jeszcze zdjęcie z podróży - stacja Lewin Kłodzki, jak to skomentował mój brat - "bardzo klimatyczna"
Zwłaszcza te fotele po prawej stronie - to pewnie ogródek letni .
Zwłaszcza te fotele po prawej stronie - to pewnie ogródek letni .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
A tak w ogóle Beata faajnie widzieć na zdjęciach "moje" miejsca. Nie wiem, kiedy je robiłaś, ale wiem gdzie. Następnym razem musimy poleżeć na tarasie, patrząc co robią czeskie krowy na łące.