Ból okolice kolana

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Rosjan
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 17 wrz 2018, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć. Od dłuższego czasu(ok.5 miesiecy) mam problem z bólem w okolicach lewego kolana. Pojawił gdy zaczołem biegać oprócz tego grałem w piłke na hali(nie roźciagałem sie za bardzo+ buty też nie były pierwszej klasy). Lekarz stwierdził przeciążenie bocznego przedziału stawu kolanowego i skierował na fizjoterapie. Jest już jakiś miesiąc od skończenia zabiegów a kolano pozostawia wiele do życzenia. Fizjoterapełta mówi że problem wynika z braku rozciągniętych bioder szczególnie lewego. Oprócz rozciagania nie zaliecił nic konkretnego a wydaje mi się że rozciaganie co najwyżej zapobiegnie podobnemu problemowi w przyszłości a nie wyleczy obecnego. Stąd pytanie do was. Macie jakies dobre porady na regeneracje w tym przypadku? Jakieś maści czy zabiegi? Chciałbym w końcu pobiegać :tonieja: . ( Robiłem też rezonans bo nie mogłem uwierzyć że przeciążenie może tak długo trwać i często coś mi przeskakuje w kolanie. badanie wykazało że staw jest w normie.) Z góry dzięki za wszelką pomoc :hej:
PKO
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mylisz się. Rozciąganie jako rozgrzewka, a rozciąganie "lecznicze" to nie to samo. Na YT są filmiki jak rozciągać i wzmacniać struktury wokół kolana. Wpisuj hasła kluczowe i patrz. Jest tam sporo fizjoterapeutów, którzy dzielą się się wiedzą. A co do bioder, to bardzo proste ćwiczenia widziałem niejakiego Pruszyńskiego, jak dobrze pamiętam. Biodra bardzo ciężko rozruszać, bo to mocne i silne struktury. Ale jak się uprzesz, to 2-3 miesiące się da. I to ma być rozciąganie do bólu, a nie że se postoje przygarbiony przy drabince czy drzewie i już... Powiadam, ma boleć.
Na kolana zawsze jest dobry rower. Ale siodełko ma być dobrze ustawione, bo jak źle, to lepiej nim nie jeździć. Też sieć podpowie co i jak ustawić. Jak patrzę na ludzi w jakich pozycjach jeżdżą rowerem, to mnie nogi zaczynają boleć :hejhej:
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

A którego internetowego doradcę od ustawiania siodełka rekomendujesz?
Sporo tego w sieci.

Zacząłem ostatnio trochę jeździć i chętnie skoryguję pozycję siodła jeśli ma to pomóc.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy stałeś się kolarzem, czy rowerzystą ;) Ja jestem rowerzystą z rocznym przebiegiem około 10 000 km. Jednorazowe wyjazdy 100-200 km. Mam rower trekingowy z prostą kierownicą . Kolarzówki mają inaczej. Poza tym są jeszcze różne wariacje kierownic. To co napiszę dotyczy prostej kierownicy i roweru bez pedałów SPD.
Siodełko ustawia się w 3 płaszczyznach. Góra/dół, przód/tył i kąt nachylenia.
Zaczynamy od wysokości. Pięty na pedały w butach docelowych i tak wysoko powinno być siodełko ustawione żeby swobodnie pedałować, ale nie kolebotać biodrami! Przy normalny pedałowaniu ze śródstopia jest kąt 10-20 stopni w kolanie.
Przód/tył - tu zasada jest taka, że "czoło" kolana czyli rzepka powinna "patrzeć" na przód pedała albo jego oś przy ustawionych obu pedałach równolegle do ziemi. Na pewno nie bardziej. To można sprawdzić nitką na której jest jakieś obciążenie. Przykładasz do kolana przy właściwym ustawianiu pedałów (trzeba podeprzeć się przy ścianie łokciem czy jak kto woli) i patrzysz jak nitka opada do ziemi.
Trzecie ustawienie to kąt nachylenia.
Ja polecam kąt nachylenia równolegle do ziemi. Za duży kąt ustawienia powoduje podobno problemy z prostatą, a za niski powoduje zjeżdżanie z siodełka, co powoduje mocniejsze podpieranie rękami na kierownicy. A to powoduje drętwienia dłoni i takie tam cuda wianki. Od razu powiem, że ustawienie kierownicy (wysokość, ustawieni mostka) też jest regulowane. Ale to dopiero po ustawieniu siodełka.
Rowery ze sklepu są skręcone "na oko".
Popatrz na zawodowe wyścigi kolarskie jaką pozycję przyjmują kolarze. Od siebie dodam, że oni mają ciut niże ustawione siodełka niż ja mam ;) Ale ja jestem amatorem i turystą rowerowym.
Jak ustawisz za nisko to możesz doprowadzić do przeciążeni przedniej wewnętrznej części kolana. To tak zwana "gęsia stopka". Ale mięśnie tam przyczepiają się te z tyłu uda: pół błoniasty, pół ścięgnisty i krawiecki. Jak za wysoko to będzie bolało z tyłu kolana. A jak będziesz jeździł 20-30 km dziennie, to nie zawracaj sobie głowy ustawieniem siodełka. Może być te sklepowe :hejhej:
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Skoro tak, to nie zawracam sobie głowy :)

Niemniej w weekend jeździłem na nie swoim rowerze, który miał siodełko odchylone od poziomu ze spadkiem w kierunku tylnego koła.
Wyjątkowo niewygodne ustawienie.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Później będziesz jeździł więcej :hej: Podobnie jak z bieganiem... Zaczyna się od pojedynczych km
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

bosak pisze:niejakiego Pruszyńskiego,
Purczyńskiego.
Polecam też filmy dr Biernata.
bosak pisze:Później będziesz jeździł więcej :hej: Podobnie jak z bieganiem... Zaczyna się od pojedynczych km
Nieprawda. Ani z bieganiem nie jest tak, że biega się coraz więcej, ani z rowerem, że jeździ się coraz więcej, bo to nie na tym polega. Lepiej/bardziej profesjonalnie, nie oznacza wcale "więcej".
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pozostanę przy swoim zdaniu. Nic nie napisałem o "lepiej/bardziej", "profesjonalizmie". Lubię i jeździć i biegać. I nie cofam się w tył i nie nie stoję w miejscu :hejhej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ