kruczek79 - Maraton <2:59 na 40-stkę
Moderator: infernal
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
14.04.2014
15' E + T 20' p. 4' E + 4x(R 200m p.200m) + 10' E
Dystans: 11,5km, czas: 53:37, tempo: 4:40
Wypoczynek zrobił swoje bo mimo odczuwalnego wiatru i biegu po nierównej polnej drodze, średnie tempo z odcinka T wyszło 3:55. Pierwszy kilometr był ciut za szybki i musiałem zwalniać. Następnie zamiast rytmów wykonałem podbiegi 200m w tempie zbliżonym do R.
Zauważyłem, że brak mi siły na podbiegach i muszę to poprawić.
15' E + T 20' p. 4' E + 4x(R 200m p.200m) + 10' E
Dystans: 11,5km, czas: 53:37, tempo: 4:40
Wypoczynek zrobił swoje bo mimo odczuwalnego wiatru i biegu po nierównej polnej drodze, średnie tempo z odcinka T wyszło 3:55. Pierwszy kilometr był ciut za szybki i musiałem zwalniać. Następnie zamiast rytmów wykonałem podbiegi 200m w tempie zbliżonym do R.
Zauważyłem, że brak mi siły na podbiegach i muszę to poprawić.
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Dziś spokojne wybieganie z kolegą. Początek wolny a później lekkie przyspieszenie bez szarpania i pilnowania się. Pod koniec lekkie zmęczenie mięśniowe i odczucie spadku energii ale bieg bez śniadania wiec spodziewałem się gorszego zjazdu. Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony na plus.
Dystans 28.44 km
Czas 2:18:10
Średnie tempo 4:52 min/km
Średnie tętno 142 ud/min.
Dystans 28.44 km
Czas 2:18:10
Średnie tempo 4:52 min/km
Średnie tętno 142 ud/min.
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
IX Bieg Śladami Bogusława 10 km
Czas 39:37
Miejsce open: 12
Trasa płaska ale odkryta i porywisty wiatr zrobił swoje szczególnie ostatni km pętli, który dodatkowo był po sypkich kamyczkach. Mimo, że bieg był po pętli to wiatr nie przeszkadzał tylko dwóch może 200 metrowych odcinkach.
Bardzo ciężko mi się biegło praktycznie od trzeciego kilometra już myślałem o końcu. Gdyby nie dwa najgorsze kilometry tj. 5 (4:11) i 6 (4:08) to cały bieg wyszedł by dość równo.
Ogólnie miałem odczucie ciężkości ale nie jestem aż tak zmęczony i zajechany.
Czas 39:37
Miejsce open: 12
Trasa płaska ale odkryta i porywisty wiatr zrobił swoje szczególnie ostatni km pętli, który dodatkowo był po sypkich kamyczkach. Mimo, że bieg był po pętli to wiatr nie przeszkadzał tylko dwóch może 200 metrowych odcinkach.
Bardzo ciężko mi się biegło praktycznie od trzeciego kilometra już myślałem o końcu. Gdyby nie dwa najgorsze kilometry tj. 5 (4:11) i 6 (4:08) to cały bieg wyszedł by dość równo.
Ogólnie miałem odczucie ciężkości ale nie jestem aż tak zmęczony i zajechany.
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Po zawodach trzy treningi spokojne
Śr 7,4 km tempo 5:20 śr. tętno 128 bpm
Cz 12,8 km tempo 4:44 śr. tętno 146 bpm
So 12,1 km tempo 4:42 śr. tętno 138 bpm
Niedziela to BNP
20 km tempo 4:31 śr. tętno 146 bpm
5km -> tempo 5:00 śr. tętno 127 bpm
5km -> tempo 4:36 śr. tętno 143 bpm
4km -> tempo 4:15 śr. tętno 154 bpm
5 km-> tempo 4:01 śr. tętno 166 bpm
1km schłodzenia
Forma rośnie
Śr 7,4 km tempo 5:20 śr. tętno 128 bpm
Cz 12,8 km tempo 4:44 śr. tętno 146 bpm
So 12,1 km tempo 4:42 śr. tętno 138 bpm
Niedziela to BNP
20 km tempo 4:31 śr. tętno 146 bpm
5km -> tempo 5:00 śr. tętno 127 bpm
5km -> tempo 4:36 śr. tętno 143 bpm
4km -> tempo 4:15 śr. tętno 154 bpm
5 km-> tempo 4:01 śr. tętno 166 bpm
1km schłodzenia
Forma rośnie
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Tydzień biegowy dość słaby.
Wtorek
Tempo 2 x (15' Z4 + 3' T10K p.2')
Gorąco i po zawodach więc pobiegłem trochę na wyczucie.
Na drugiej tempówce lekko się zagotowałem bo zacząłem początek.
15' wychodziło około średnio 4'15-4'17, a średnie tętno 158 w pierwszej i 162 w drugiej.
Środa
Coś mi się stało z jakimś ścięgnem bo przy ugięciu nogi mocno boli/kłuje
Niedziela
Lekki II zakres.
Testowo żeby zobaczyć czy już ok z nogą.
Pierwsze 2 km bardzo spokojne,a potem starałem się biec w dolnej części II zakresu.
Forma za bardzo nie spadła
10km, śr. tempo 4:43, średnie tętno 148 bpm
Wtorek
Tempo 2 x (15' Z4 + 3' T10K p.2')
Gorąco i po zawodach więc pobiegłem trochę na wyczucie.
Na drugiej tempówce lekko się zagotowałem bo zacząłem początek.
15' wychodziło około średnio 4'15-4'17, a średnie tętno 158 w pierwszej i 162 w drugiej.
Środa
Coś mi się stało z jakimś ścięgnem bo przy ugięciu nogi mocno boli/kłuje
Niedziela
Lekki II zakres.
Testowo żeby zobaczyć czy już ok z nogą.
Pierwsze 2 km bardzo spokojne,a potem starałem się biec w dolnej części II zakresu.
Forma za bardzo nie spadła
10km, śr. tempo 4:43, średnie tętno 148 bpm
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Wtorek 10x1' T10km p.1'
Lekko i przyjemnie
Czwartek 10x30'' T5-10km p.30''
Sobota XXII Bieg Świeców
10 km Czas 39.11
Bieg z cyklu biegowych porażek. Przed biegiem miałem ułożoną taktykę żeby każdą z trzech pętli biec szybciej tj. I - 3:55, II - 3'50, III- max. Niestety pierwszą pętlę pobiegłem za szybko i zaczęła się powolna klęska. Od piątego kilometra wyłączy mi się prąd tempo zaczęło spadać i zaczęła się walka o dobiegnięcie w przyzwoitym czasie. Tyle razy sobie tłumaczyłem, że nie da się pobiec życiówki zaczynając bieg szybciej lub jej średnim tempie. Za lekko wszedł mi pierwszy kilometr i uwierzyłem, że dam radę., a teraz jestem na siebie zły bo zmarnowałem dobrą szansę na dobry wynik może nie na życiówkę ale gdzieś w jej okolicy.
Teraz do końca maja spokojne biegi w pierwszym zakresie, a od czerwca zacznę przygotowania do półmaratonu w Pile i maratonu w Poznaniu.
Lekko i przyjemnie
Czwartek 10x30'' T5-10km p.30''
Sobota XXII Bieg Świeców
10 km Czas 39.11
Bieg z cyklu biegowych porażek. Przed biegiem miałem ułożoną taktykę żeby każdą z trzech pętli biec szybciej tj. I - 3:55, II - 3'50, III- max. Niestety pierwszą pętlę pobiegłem za szybko i zaczęła się powolna klęska. Od piątego kilometra wyłączy mi się prąd tempo zaczęło spadać i zaczęła się walka o dobiegnięcie w przyzwoitym czasie. Tyle razy sobie tłumaczyłem, że nie da się pobiec życiówki zaczynając bieg szybciej lub jej średnim tempie. Za lekko wszedł mi pierwszy kilometr i uwierzyłem, że dam radę., a teraz jestem na siebie zły bo zmarnowałem dobrą szansę na dobry wynik może nie na życiówkę ale gdzieś w jej okolicy.
Teraz do końca maja spokojne biegi w pierwszym zakresie, a od czerwca zacznę przygotowania do półmaratonu w Pile i maratonu w Poznaniu.
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Od ostatnich zawodów biegałem raczej spokojne biegi do max. II zakresu, przynajmniej tak mi się wydaje bo biegałem na tempo. Niestety kolejny pasek tętna wysłałem na gwarancję do Garmina i tak czekam już drugi tydzień .
Trochę się już przyzwyczaiłem do biegania bez paska i zaczynam myśleć nad zakupem Polara m430.
Mimo wszytko poczułem jakiś taki luz w nodze bo gdy przyśpieszam do 4'30, a nawet poniżej to nie czuje, że przyśpieszam i czuję duży zapas mocy pod nogą.
Dalej nie mogę biegać przebieżek bo na drugi dzień czuję ciągnące achillesy.
W tym tygodniu wszystkie biegi powyżej 1 godziny i mimo wysokiej temperatury powietrza biegało mi się dobrze.
Ostatnie dwie niedziele zrobione długie wybiegania z przyśpieszeniem na końcu
25.05 - 24,6 km tempo 4:42 - druga połowa po 4'25.
03.06 - 31,6 km tempo 4:45 - pierwsza 30-stka w tym roku. Nogi w porządku, bez zmęczenia mięśniowego. Od 17 km tempo śr. 4'30.
Trochę się już przyzwyczaiłem do biegania bez paska i zaczynam myśleć nad zakupem Polara m430.
Mimo wszytko poczułem jakiś taki luz w nodze bo gdy przyśpieszam do 4'30, a nawet poniżej to nie czuje, że przyśpieszam i czuję duży zapas mocy pod nogą.
Dalej nie mogę biegać przebieżek bo na drugi dzień czuję ciągnące achillesy.
W tym tygodniu wszystkie biegi powyżej 1 godziny i mimo wysokiej temperatury powietrza biegało mi się dobrze.
Ostatnie dwie niedziele zrobione długie wybiegania z przyśpieszeniem na końcu
25.05 - 24,6 km tempo 4:42 - druga połowa po 4'25.
03.06 - 31,6 km tempo 4:45 - pierwsza 30-stka w tym roku. Nogi w porządku, bez zmęczenia mięśniowego. Od 17 km tempo śr. 4'30.
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
05.06.2018
4x1km T10 p 1'30''
Dość mocno wiało na nie parzystych powtórzeniach.
Tempo miało być w okolicy T10 i wyszło.
Max tętno. wychodziło około 172-173 na lekkim podbiegu.
Więc będę zwiększał ilość lub długość w zależności od samopoczucia.
4x1km T10 p 1'30''
Dość mocno wiało na nie parzystych powtórzeniach.
Tempo miało być w okolicy T10 i wyszło.
Max tętno. wychodziło około 172-173 na lekkim podbiegu.
Więc będę zwiększał ilość lub długość w zależności od samopoczucia.
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
07.06.2018
Drugi zakres 12 km.
Całość 16 km śr tempo 4'32, tętno śr. 152 bpm
Drugi zakres 12km śr tempo 4'23, tętno śr. 156 bpm
Biegałem po 19, żeby temperatura trochę się obniżyła.
Początek wolniej lekko poniżej 4'30, a po nawrocie powoli przyspieszałem do poniżej 4'20, a ostatnie 2 km po 4'13-4'10.
Dość lekko i swobodnie teraz bieganie w tym tempie muszę wydłużyć do 18km.
Drugi zakres 12 km.
Całość 16 km śr tempo 4'32, tętno śr. 152 bpm
Drugi zakres 12km śr tempo 4'23, tętno śr. 156 bpm
Biegałem po 19, żeby temperatura trochę się obniżyła.
Początek wolniej lekko poniżej 4'30, a po nawrocie powoli przyspieszałem do poniżej 4'20, a ostatnie 2 km po 4'13-4'10.
Dość lekko i swobodnie teraz bieganie w tym tempie muszę wydłużyć do 18km.
- kruczek79
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
09.06.2018
16 km czas 1:16:53; śr. tempo 4:45; śr. tętno 146
Bieg na lekkim niewyspaniu. Trochę za szybko w drugiej połowie.
10.06.2018
24.7 km czas 1:57:03; śr. tempo 4:44; śr. tętno 150
Pierwszy bieg ze strydem. Dystans zmierzony idealnie, 12.35 km do nawrotu i 12.35 powrót.
Przy długich biegach bieganych po lesie mój Fenix 3 niestety nie nadaje się do biegania, a stryd jak widzę świetnie się do tego sprawdza.
Bieg biegłem bez wody co było błędem przy tej temperaturze. Wystartowaliśmy o godz. 7.00 i już było powyżej 20 stopni a gdy przybiegłem do domu było już 30 stopni. Upał mnie zabił, później cały dzień piłem jak bym był na kacu.
Do nawrotu tempo oscylowało pomiędzy 4:45-5:00, a po nawrocie przyspieszyliśmy do 4:35-4:30. Dałem radę tak biec 10 km, później zacząłem wychodzić z drugie zakresu i nie było sensu piłować jeszcze 2 km. Dodatkowo byłem zmęczony fizycznie po sobotnich pracach na ogrodzie.
16 km czas 1:16:53; śr. tempo 4:45; śr. tętno 146
Bieg na lekkim niewyspaniu. Trochę za szybko w drugiej połowie.
10.06.2018
24.7 km czas 1:57:03; śr. tempo 4:44; śr. tętno 150
Pierwszy bieg ze strydem. Dystans zmierzony idealnie, 12.35 km do nawrotu i 12.35 powrót.
Przy długich biegach bieganych po lesie mój Fenix 3 niestety nie nadaje się do biegania, a stryd jak widzę świetnie się do tego sprawdza.
Bieg biegłem bez wody co było błędem przy tej temperaturze. Wystartowaliśmy o godz. 7.00 i już było powyżej 20 stopni a gdy przybiegłem do domu było już 30 stopni. Upał mnie zabił, później cały dzień piłem jak bym był na kacu.
Do nawrotu tempo oscylowało pomiędzy 4:45-5:00, a po nawrocie przyspieszyliśmy do 4:35-4:30. Dałem radę tak biec 10 km, później zacząłem wychodzić z drugie zakresu i nie było sensu piłować jeszcze 2 km. Dodatkowo byłem zmęczony fizycznie po sobotnich pracach na ogrodzie.