Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Snop7, projekt nie został zrealizowany. Mimo życiówki.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- krzychooo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ale mimo to nie nazwałbym go porażką a sukcesemSiedlak1975 pisze:Snop7, projekt nie został zrealizowany. Mimo życiówki.
oczywiście gdybym był na Maćka miejscu, nie wiem jak On sam
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Projekt został zrealizowany, ale nie osiągnięto założeń. Z punktu widzenia zawodnika, to kwestia osobistego zaangażowania i emocji. Natomiast upublicznienie tego projektu ma swój znacznie szerszy wymiar i daje informacje dotyczące całego procesu.
Mnie interesował proces utraty wagi, który zatrzymał się na poziomie bodajże 66kg. Te teoretyczne przeliczniki 1kg mniej=3s/km szybciej nie są pozbawione podstaw i tu upatrywałbym rezerw pozwalających utrzymać prędkość 4:00/km na dystansie maratonu.
Kwestia treningu szybkościowego nie jest jednoznaczna, bo bieganie np. po 3:30/km i szybciej niesie ryzyko wręcz pogorszenia techniki biegu, ponieważ większa prędkość to mniejsze panowanie nad ruchem. Nie ma więc oczywistego przełożenia, że trenowanie dużych szybkości poprawia ekonomikę tempa maratońskiego. Tutaj z automatu raczej nic nie zadziała.
Kolejna kwestia to praca nad ruchem w celu zwiększenia zaangażowania mięśniowego. Co tak naprawdę za tym się kryje i czy większe zaangażowanie mięśniowe może iść w parze z ekonomiką ruchu? Ten temat czeka na swoją odsłonę i również stanowi, obok obniżenia wagi, potencjał rozwojowy.
Mnie interesował proces utraty wagi, który zatrzymał się na poziomie bodajże 66kg. Te teoretyczne przeliczniki 1kg mniej=3s/km szybciej nie są pozbawione podstaw i tu upatrywałbym rezerw pozwalających utrzymać prędkość 4:00/km na dystansie maratonu.
Kwestia treningu szybkościowego nie jest jednoznaczna, bo bieganie np. po 3:30/km i szybciej niesie ryzyko wręcz pogorszenia techniki biegu, ponieważ większa prędkość to mniejsze panowanie nad ruchem. Nie ma więc oczywistego przełożenia, że trenowanie dużych szybkości poprawia ekonomikę tempa maratońskiego. Tutaj z automatu raczej nic nie zadziała.
Kolejna kwestia to praca nad ruchem w celu zwiększenia zaangażowania mięśniowego. Co tak naprawdę za tym się kryje i czy większe zaangażowanie mięśniowe może iść w parze z ekonomiką ruchu? Ten temat czeka na swoją odsłonę i również stanowi, obok obniżenia wagi, potencjał rozwojowy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 279
- Rejestracja: 06 gru 2012, 18:23
- Życiówka na 10k: 39:56 min
- Życiówka w maratonie: 3.15:46
Mam bardzo podobne odczucia.snop7 pisze:Patrząc na wszystko z roli obserwatora zazdroszczę Maćkowi całego projektu! Po pierwsze, opiekę doświadczonego Trenera. Po drugie, mimo "porażki" - wyniku! Po trzecie, zainteresowania ze strony czytelników forum. Wszystkich pozytywnych, negatywnych, żartobliwych i tych złośliwych komentarzy! Biorąc pod uwagę krótki okres przygotowań, formę wyjściową, w której znajdował się Maciej plan został wykonany w 100%! Zawodowcom często zdarza się źle oszacować taktykę biegu, dlatego uwzględniając to, że Maciek jest amatorem uważam, że zrobił naprawdę kawał porządnej roboty!!
PS. piszę się, jeśli któryś trener weźmie mnie pod opiekę przy podobnym projekcie
Pozdrawiam
T
TomB
HM 1:27:04
M 3:15:46
HM 1:27:04
M 3:15:46
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Sukces-porażka. Zgadzam się z głosem powyżej, że to był kawał pasjonującej przygody. Nie wiem kto tu najwięcej zyskał: Maciej, Adam czy my kibice Maciej wyszedł z życiówką i wagą o kilka dobrych kilo mniejszą; Adam dostał dość niewdzięczny materiał do pracy - powiedzmy sobie szczerze, Maciej sporo manewru Adamowi nie zostawił: wiele rzeczy, w tym Chomiczówka, obóz i start docelowy wymyślił sam, zanim jeszcze zaczął pracę z Adamem. No i jeszcze zaszalał podczas startu. Ale sądzę że to jednak sukces Adama, tchnąć w 44 latka nowego ducha. A co my zyskujemy? No wystarczy policzyć liczbę stron i postów w tym wątku.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pogratulowałem już wyniku, więc teraz mogę napisać parę słów prawdy
Co bym zrobił inaczej?
Od strony zawodnika:
Po pierwsze nie atakowałbym tak wyśrubowanego wyniku akurat w Barcelonie.
Po drugie nie jechałbym na ciężki obóz treningowy kończący się 2 tygodnie przed startem.
Po trzecie nawaliła taktyka.
Od strony trenera (trenerem nie jestem, chyba że dla siebie, ale się wypowiem ):
Katowałbym do upadłego szybkość, na stadionie (nie 3:30, ale 3:50 pozwoliłoby nauczyć organizm, że może się ruszać szybciej), na krótkich dystansach (np. 2-4 km), wreszcie dłuższych biegach w tempie maratonu (5-10 km). Do tego co najmniej kilka sprawdzianów w formie startów, na początku od biedy parkrun, ale potem jakieś dyszki i połówka. Cztery miesiące to kupa czasu żeby to upchnąć. Moim zdaniem zabrakło szybkości, a właściwie wytrzymałości tempowej. Mówimy o zawodniku biegającym ultra w tempie od 6 do prawie 11 minut na km (wyniki z 2017 roku). Może to dobry wynik na ultra, ale w biegach od 5 do 15 km rejestrowanych na enduhub w ostatnim roku tylko raz tempo było minimalnie poniżej 4:00, więc przy docelowym tempie 4:07 w maratonie margines praktycznie żaden. Nie mówiąc o ns, gdzie tempo na drugiej połówce musiałoby być jeszcze szybsze.
Co bym zrobił inaczej?
Od strony zawodnika:
Po pierwsze nie atakowałbym tak wyśrubowanego wyniku akurat w Barcelonie.
Po drugie nie jechałbym na ciężki obóz treningowy kończący się 2 tygodnie przed startem.
Po trzecie nawaliła taktyka.
Od strony trenera (trenerem nie jestem, chyba że dla siebie, ale się wypowiem ):
Katowałbym do upadłego szybkość, na stadionie (nie 3:30, ale 3:50 pozwoliłoby nauczyć organizm, że może się ruszać szybciej), na krótkich dystansach (np. 2-4 km), wreszcie dłuższych biegach w tempie maratonu (5-10 km). Do tego co najmniej kilka sprawdzianów w formie startów, na początku od biedy parkrun, ale potem jakieś dyszki i połówka. Cztery miesiące to kupa czasu żeby to upchnąć. Moim zdaniem zabrakło szybkości, a właściwie wytrzymałości tempowej. Mówimy o zawodniku biegającym ultra w tempie od 6 do prawie 11 minut na km (wyniki z 2017 roku). Może to dobry wynik na ultra, ale w biegach od 5 do 15 km rejestrowanych na enduhub w ostatnim roku tylko raz tempo było minimalnie poniżej 4:00, więc przy docelowym tempie 4:07 w maratonie margines praktycznie żaden. Nie mówiąc o ns, gdzie tempo na drugiej połówce musiałoby być jeszcze szybsze.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dosyć jednak zaskakująco to dzisiaj wyszło, tzn dlaczego było tak szybko na początku.
Mam nadzieję, że warto poczekać na naszą rozmowę, ale oczywiście będzie do odtworzenia.
Samolot się trochę spóżnił, więc dopiero teraz jade do Maćka i finalnie nasz LIVE też się spóźni, wystartujemy o 21:30. Czas trwania 60 minut.
Mam nadzieję, że warto poczekać na naszą rozmowę, ale oczywiście będzie do odtworzenia.
Samolot się trochę spóżnił, więc dopiero teraz jade do Maćka i finalnie nasz LIVE też się spóźni, wystartujemy o 21:30. Czas trwania 60 minut.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Live nie oglądane ale zapis będzie?
Wysłane z mojego SM-A510F .
Wysłane z mojego SM-A510F .
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
+100PawelS pisze: Po drugie nie jechałbym na ciężki obóz treningowy kończący się 2 tygodnie przed startem.
Co do wyniku, to wiem, ze obstawialem bardzio blisko
Wolalbym bardzo przestrzelic "na minus", ale zyciowka jest wiec nie jest zle.
Tak czy owak gratulacje
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 20 lut 2009, 17:43
No i niech jeszcze ta tajemnica zostanie ujawniona.Staram się utrudniać mu jakoś jego sportowe życie. Nie napiszę jednak dziś co dokładnie robi bo nie chcę musieć dyskutować o przyjętych rozwiązaniach. Jestem gotów dyskutować PO biegu. Gdybym opisał to dzisiaj, to musiałbym nie tylko tłumaczyć się ale i zastanawiać, czy na pewno nie zrobiłem błędu. Wszystko wyjaśni się 11 marca.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Czekam na live :D
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
PawelS, uważam że 4 miechy mając ma uwadze z jakiego poziomu startowali to nie dużo i nie było czasu na tyle sprawdzianów o których piszesz ale fakt takie 5km lub 10km na 2 tygodnie przed startem pokazałoby na jaki wynik go stać i może nie byłoby szaleństw
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Tomek W
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 265
- Rejestracja: 03 paź 2001, 18:25
- Życiówka na 10k: 35:50
- Życiówka w maratonie: 2:45:16
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Gratulacje, bardzo dobry wynik. Bardzo jestem ciekaw co pociągnęło Maćka do tak szybkiej drugiej piątki, moim zdaniem tam bieg został ustawiony, po takim szarpnięciu mięśnie już nie będą pracować jak wcześniej.
TT Szczecin
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)