Bieganie w nocy.

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Nikonem
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2018, 04:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie

Nieprzeczytany post

jedz_budyn pisze:Mi się źle biega samotnie w nocy w lesie z czołówką :) (...) Dodatkowo wszędzie widzę cienie :)
Przede wszystkim witam wszystkich pięknie bo to mój pierwszy wpis tutaj :taktak:
Biegam przede wszystkim wieczorem gdy już jest ciemno. Mieszkam na wsi, nie lubię asfaltu więc wybieram teren- lasy lub park w pobliskim miasteczku. Pomimo, że w ciemnościach błyszczy się sporo oczu wpatrzonych we mnie, nocą w lesie czuję się bezpiecznie. Szczerze mówiąc bardziej boję się kontuzji niż bliskiego spotkania z czymś. Szczególnie w zimie teren wymaga dużej uważności bo niewiele widać co jest pod warstwą śniegu. Niestety sprzęt rolniczy niszczy drogi, miejscami jest bardzo nierówno. Jak dotąd jednak nie zaliczyłem kontuzji :)
Prawie od samego początku towarzyszy mi porządna czołówka - Petzl Tikka RXP. Warta każdej wydanej na nią złotówki. Po 3 latach aku jest w doskonałym stanie. Drugim mniej ważnym gadżetem jest gaz w ręce. Tak na wszelki wypadek ;) O odpowiednim ubiorze i butach nie wspominam bo pewnie od Was mogę się wiele nauczyć.
Kłopoty z zaśnięciem o czym wspominali poprzednicy z pewnością ustąpią po pewnym czasie jak się organizm przyzwyczai.
New Balance but biegowy
Nikonem
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2018, 04:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie

Nieprzeczytany post

Podobno najlepiej uczyć się na czyiś błędach. Moja mała rada: gdy kupujecie gaz sprawdzcie czy działa. Po wyjściu ze sklepu a nie w lesie gdy może być troszkę za późno :)
Awatar użytkownika
_IGOR_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 lut 2018, 18:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja w nocy nie biegam, ale to głównie dlatego, że niebezpieczna okolica. Wszędzie wokół las, nie wiadomo co tam czyhać może.
W życiu najważniejsze jest zrozumienie faktu, że głupcy także mają czasem rację.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W lesie? Zwierzyna, która ucieknie w spotkaniu z Tobą. Las jest bezpieczniejszy niż niejedna ulica w mieście.
Awatar użytkownika
Maratonczyk
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 28 sty 2018, 19:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

W nocy się najlepiej biega, cicho, pusto, można się całkowicie temu oddać ;)
Wszystko można osiągnąć - wystarczy chcieć i działać!
Nikonem
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2018, 04:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie

Nieprzeczytany post

@up, dołożyłbym bieg w lesie ew. parku. Może nie na 100%, ale świetnie wyłącza z bieżących spraw :taktak:
Nikonem
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2018, 04:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie

Nieprzeczytany post

Ziemia trochę odmokła, zwiększył się komfort, amortyzacja :taktak: Nie ma się wrażenia biegania po betonie (zamarznięte ścieżki). Bieganie wieczorem, w lesie jest po prostu fajne :lalala:
herculie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 11 kwie 2018, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gdybym mógł biegałbym tylko w nocy. Jednak problem jest jeden, gdyż na mojej dzielnicy jest pełno patusów, menelów i kibiców Arki Gdyni, także... Jak ktoś mieszkał w podobnej okolicy to wie o czym mówię. Wolałbym nie ryzykować, że ktoś za darmo poprzestawia mi twarz. Najczęściej wybieram się biegać późnym wieczorem (teraz, ok. 19 jest bardzo przyjemnie).
Może jeszcze dwa miesiące krav magi, to poczuje się we własnym mieście bezpieczniej. :hej: :hahaha:
ODPOWIEDZ