

Moderator: infernal
:D Wielu tak myślałomiruuu pisze:W pierwszej chwili ból był delikatny i pomyślałem, że rozbiegam,
Dla mnie pierwszym środkiem samopomocy jest rolowanie. Używam "sticka" i wałka. Podobno piłka tenisowa jest doskonała. Rolowanie, zwłaszcza jeśli się nie robi tego regularnie może być bolesne, ale bardzo pomaga. Jeśli jednak uczucie nie ustąpi - dobrze wybrać się do fizjoterapeuty. Ci są zazwyczaj zdecydowanie lepiej merytorycznie przygotowani od lekarzy w takich kwestiach.miruuu pisze:Co robić w takich sytuacjach? Masować? Jakieś maści?
W biegu z 12.Oct. "Zahaczyłeś" o część trasy parkrunu warszawa-ursynów (ul. Przy Bażantarni i KEN). Tam Masz gwarantowaną: "... dobrą zabawę, cotygodniowe życiówki oraz radochę i motywację do dalszej pracy nad sobąmiruuu pisze:...
Pomimo, że miałem z tym poczekać, nie wytrzymałem i 11/11 pobiegłem w pierwszym biegu. Cel był jeden: dobra zabawa. Przy okazji udało mi się zrobić życiówkę, co dodało jeszcze radochy i motywacji do dalszej pracy nad sobą...
]
Marc.Slonik pisze:Rzeczywiście mocny ten pierwszy kilometr. Lepiej gdyby wszedł jako ostatni, ale najważniejsze że forma rośnie.
A nowy ciuch do biegania to +10pkt do motywacji
Dla mnie pierwszym środkiem samopomocy jest rolowanie. Używam "sticka" i wałka. Podobno piłka tenisowa jest doskonała. Rolowanie, zwłaszcza jeśli się nie robi tego regularnie może być bolesne, ale bardzo pomaga. Jeśli jednak uczucie nie ustąpi - dobrze wybrać się do fizjoterapeuty. Ci są zazwyczaj zdecydowanie lepiej merytorycznie przygotowani od lekarzy w takich kwestiach.[/quoteMarc.Slonik pisze::D Wielu tak myślałomiruuu pisze:W pierwszej chwili ból był delikatny i pomyślałem, że rozbiegam,Czasem się udaje. Częściej nie.
miruuu pisze:Co robić w takich sytuacjach? Masować? Jakieś maści?