Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Krysia80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 269
Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:Mocna 15tka to ma być 60min, czy raczej szybciej?
Tak to będzie 15 km w 45 min. :hej:

Jeszcze przed chwilą nie można było na dystansie 5km pobiec po 4:00 a teraz będzie hop. 15 km.

W ogóle starty kontrolne robi się na dystansie 5km wplecione w trening. Świetnie do tego nadają się moim zdaniem runparki.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Keri pisze:
Kurilp pisze:O co chodzi z tym startem chomiczówki, czemu MAciej ma wbiegać gdzieś po starcie i coś łamać? nic nie rozumiem z tego przydługiego wywodu o "nielegalnym" dołączeniu po starcie??? Czemu nie ma normalnie wystartować po rozgrzewce 10km?
Jak Adam napisał, czasu jest coraz mniej i trzeba sobie określić priorytety.
Jak rozumiem trening powinien wyglądać 10 km rozbiegania i reszta (max 15km) w tempie na 15km. To ma być w jednym ciągu - płynnie, a nie z kilkuminutową przerwą na złapanie oddechu itd.
Ponieważ tłum będzie gęsty, więc sugestia trenera (a przynajmniej ja to tak zrozumiałem) jest by włączyć się za linią startu, a nie tracić czas na jakieś przepychanki.
Tak, chodzi o to, żeby to było jednym "cięgiem". Nie chcę, żeby było nawet 10 sekund przerwy, to ma być 25 km biegu w tempie jakie sobie ustaliliśmy a nie jakimś limitowanym przez tłum.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4970
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Keri pisze:
Kurilp pisze:O co chodzi z tym startem chomiczówki, czemu MAciej ma wbiegać gdzieś po starcie i coś łamać? nic nie rozumiem z tego przydługiego wywodu o "nielegalnym" dołączeniu po starcie??? Czemu nie ma normalnie wystartować po rozgrzewce 10km?
Jak Adam napisał, czasu jest coraz mniej i trzeba sobie określić priorytety.
Jak rozumiem trening powinien wyglądać 10 km rozbiegania i reszta (max 15km) w tempie na 15km. To ma być w jednym ciągu - płynnie, a nie z kilkuminutową przerwą na złapanie oddechu itd.
Ponieważ tłum będzie gęsty, więc sugestia trenera (a przynajmniej ja to tak zrozumiałem) jest by włączyć się za linią startu, a nie tracić czas na jakieś przepychanki.
Tak, chodzi o to, żeby to było jednym "cięgiem". Nie chcę, żeby było nawet 10 sekund przerwy, to ma być 25 km biegu w tempie jakie sobie ustaliliśmy a nie jakimś limitowanym przez tłum.
Jestem ciekaw jak Maciek "wyliczy" czas tak, że jak będzie kończył 10km to akurat będzie rozpoczęcie zawodów skoro nie ma czekać nawet 10s :) Tego jeszcze nie próbowałem. Nie lepiej, żeby biegł bez numeru startowego nie będąc na liście startowej? Nikt nie będzie miał pretensji, że "wyskoczył z krzaków". Organizator będzie powiadomiony ale zawodnicy mogą składać protesty
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13465
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To taka próba zaaranżowania kenijskiego biedatreningu, ale u nas z tym problem, bo gdzie się nie obrócisz, to dupa z tyłu. A przecież bieg ciągły w grupie, to najlepsza jego forma. Kto tego nie próbował ten nie doceni, jak grupa potrafi pociągnąć i w tempie ukończyć bez trudów z jakimi trzeba się mierzyć podczas samotnego biegu.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5017
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: Jestem ciekaw jak Maciek "wyliczy" czas tak, że jak będzie kończył 10km to akurat będzie rozpoczęcie zawodów skoro nie ma czekać nawet 10s :) Tego jeszcze nie próbowałem. Nie lepiej, żeby biegł bez numeru startowego nie będąc na liście startowej? Nikt nie będzie miał pretensji, że "wyskoczył z krzaków". Organizator będzie powiadomiony ale zawodnicy mogą składać protesty
Wariant 1: wbieganie na trase bez oplaconego startowego nie jest przecierz dozwolone.
Poinformowanie orgow skonczy sie pewnie na tym, ze mu zabronia.
Wariant 2: wbieganie na trase z numerem gdzies na trasie skonczy sie brakiem oficjalneklasyfikacji, bo nie przebiegnie przez bramke poczatkowa.
Niezaleznie od wariantu nie bardzo rozumiem sens takiego startu.
Ale nie musze na szczescie, to nie o mnie chodzi :hejhej:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13465
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Atmosfera startowa jaka udziela się zawodnikom w grupie podnosi stan gotowości na wysiłek. Mentalnie łatwiej się biegnie. Skarżyński nazwałby to "drugim oddechem".
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Proste wytłumaczenie - wydziela się pewna dawka adrenaliny, która ma pozytywny wpływ na działanie naszego organizmu w sytuacji stresowej, jaką są zawody. Nie mówiąc o aspektach psychicznych - wystarczy chociaż zerknąć na relację z mojej życiówki na 10 km, gdzie chwila oddechu w grupie pozwoliła mi wrócić do żywych.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:Wariant 1: wbieganie na trase bez oplaconego startowego nie jest przecierz dozwolone.
Poinformowanie orgow skonczy sie pewnie na tym, ze mu zabronia.
Wariant 2: wbieganie na trase z numerem gdzies na trasie skonczy sie brakiem oficjalneklasyfikacji, bo nie przebiegnie przez bramke poczatkowa.
Niezaleznie od wariantu nie bardzo rozumiem sens takiego startu.
Przecież opisałem: https://bieganie.pl/?show=1&cat=274&id=9565
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

A dlaczego nie zrobić w odwrotnej kolejności? Normalnie rozgrzewka przed zawodami, 15km na zawodach i później 10km rozbiegania? Też solidny trening, mocne przetarcie. Można też na koniec tych 10km dać kilka akcentów żeby wrócić do tempa startowego. Moim zdaniem nawet lepiej niż klasyczne BNP.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No ale wtedy 15km biegniesz na świeżości, a chodzi raczej o to byś miał już troszkę w nogach zanim wskoczysz na wyższe obroty.
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Odcinki tempowe zdecydowanie łatwiej i przyjemniej biega się w grupie. W Warszawie powinno być teoretycznie łatwiej organizować grupę biegaczy do takich treningów. Teraz chyba się one zaczną.

Maciek pewnie z zaciągniętym ręcznym zrobi 15kę w 60 min.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

FilipO pisze:A dlaczego nie zrobić w odwrotnej kolejności? Normalnie rozgrzewka przed zawodami, 15km na zawodach i później 10km rozbiegania? Też solidny trening, mocne przetarcie. Można też na koniec tych 10km dać kilka akcentów żeby wrócić do tempa startowego. Moim zdaniem nawet lepiej niż klasyczne BNP.
Można, ale ja chciałem, żeby Maciek pobiegł te 15 km naprawdę będąc dobrze rozgrzanym, nawet złe słowo rozgrzanym, poprostu już w normalnym długodystansowym stanie (czyli tak jak się czuje zawodnik po 10-15 km rozbiegania). To ma być ciągły 25 kilometrowy wysiłek. I chciałem, żeby trudniej było pod koniec. Gdyby zrobić odwrotnie, to mógłby już czując zmęczenie na rozbieganiu odpuszczać, a chciałem, żeby nie odpuszczał.

Poza wszystkim podobno Chomiczówka jest dopiero za tydzień, to sie nawet dobrze składa bo za tydzień będzie lepiej pasowalą, więc plan sie trochę zmieni, w takim sensie, że w sobotę znowu będę chciał namówić Maćka na jakąś "zabawę taneczną" jak dwa tygodnie temu. Gdyby ktoś miał ochotę to zapraszam w Warszawie do Parku Żeromskiego (o ile Maćkowi to będzie pasowało, to sie jeszcze zgadamy).
To będzie (w sobotę) też długi trening ale nie będziemy "testowali" wytrzymałości a raczej siłę, koordynację, dynamikę, ze zmieniającą się kadencją.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4970
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

miroszach pisze:Odcinki tempowe zdecydowanie łatwiej i przyjemniej biega się w grupie. W Warszawie powinno być teoretycznie łatwiej organizować grupę biegaczy do takich treningów. Teraz chyba się one zaczną.

Maciek pewnie z zaciągniętym ręcznym zrobi 15kę w 60 min.
Wątpię. Nawet bez zaciagniętego ręcznego będzie problem. Chyba, że ten bieg jest faktycznie za 2 tygodnie.
Adam masz jakiś minimalny czas, który będzie satysfakcjonujacy czyli potwierdzi, że poziom jest wystarczający?
Rebelyant74
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 20 kwie 2015, 09:02
Życiówka na 10k: 39:07
Życiówka w maratonie: 3:07:48

Nieprzeczytany post

60 minut na 15 km, odpowiada poziomowi 3 godzin w maratonie. To chyba jeszcze nie jest ten okres.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Zadajesz to pytanie, jak gdybym ja traktował to jako sprawdzian. Gdyby to był sprawdzian, to w czwartek przed startem zrobilibyśmy pewnie jakieś ambitne 5x1000m (np). Ale wtedy byc moze jakos "sztucznie" podbilibysmy poziom Maćka, i nie wiem czy gdybyśmy stosowali potem tempa na treningach na bazie tej 15ki to nie byłoby zbyt eksploatujące, nie wiem czy w rezultacie to nie jest przyczyna "zbyt wysokiej formy która przyszła zbyt szybko" o której często słyszę od zawodnikow czy trenerów jako komentarz do nieudanego startu.
To ma byc trening. Jasne, że jakos tak bede coś sobie liczył ale zgrubnie.
Narazie Maciek nie jest na 2:55 i jestem bardzo ostrożny w tych szacunkach na ile go stać.
Na dwa tygodnie "przed" będę mógł powiedzieć.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ