Przecież widziałem i zacząłem się tu wypowiadać dopiero wtedy, gdy już wiedziałem o kim mowa i co on sobą reprezentuje.fotman pisze:Trochę źle się czuję dyskutując w twoim stylu (nie widziałem/nie czytałem, ale się wypowiadam).
Pozwolę sobie jednak odpowiedzieć.
Myślałem, że potrafisz korzystać ze źródeł. http://www.who.int/nutrition/publicatio ... intake/en/fotman pisze:Co do soli, to oczywiście nadmiar soli szkodzi (podobnie jak nadmiar czegokolwiek w diecie). Jednak zawsze jest pytanie co to znaczy nadmiar i dla kogo jaka jest jego miara?
A tu masz przykładowe dane na temat spożycia sodu w Polsce.
Dlaczego mnie o to pytasz? Zapytaj Ziębę. A jeszcze lepiej: zapytaj każdego z jego wyznawców, jak zinterpretował ten jego bełkot. Wtedy będziesz wiedział.fotman pisze:I najważniejsza sprawa- jaką ilość soli w wodzie sugeruje ten zły Zięba? Szczyptę czy łyżkę?
Skąd wiesz że nie próbowano? Skąd Zięba wiedział, że nie próbowano? Mieliście dostęp do dokumentacji medycznej? Przypominam, że Zięba nie mówił o Janie Kowalskim, ale o ś.p. Grzegorzu Miecugowie.fotman pisze:Co do sepsy, to procedury medyczne nie są jakoś bardzo skomplikowane. Głównie polegają na przeprowadzeniu szybkiej, szerokiej i intensywnej antybiotykoterapii. Więc domaganie się wiedzy szczegółowej, co zrobiono w przypadku pana Jana Kowalskiego nie ma szczególnego sensu. Podejrzewam, że Zięba dociekał dlaczego w przypadku, gdy standardowa procedura nie daje efektu i pacjent gaśnie, nie można spróbować wlewów? Wlewy na pewno nie zaszkodzą, a może pomogą? Co ryzykuje lekarz?
To jest pytanie? Stwierdzenie? Jeśli to pierwsze, to nie wiem więc się nie wypowiadam. Jeśli to drugie, to skąd wiesz, że na pewno nie zaszkodzą?fotman pisze:Wlewy na pewno nie zaszkodzą, a może pomogą?