Czy w Pradze padnie Rekord Świata na 10 km?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Czy w Pradze padnie Rekord Świata na 10 km? LIVE stream od 19:20
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 12:28
- Życiówka na 10k: 38.55
- Życiówka w maratonie: 2.39.44
Pani redaktor jest niedoinformowana ponieważ podczas Mistrzostw Polski w półmaratonie zawodnicy przez pomyłkę organizatora przebiegli dłuższy dystans. jak się już coś pisze to warto przynajmniej orientować się w temacie.
Dodatkową i ciekawą sprawą jest fakt ,że na tym forum często czepia się poziomu męskiego maratonu zostawiając kobiety w spokoju. Wystarczy porównać ,że biorąc pod uwagę poprawkę wynikającą z błędnego dystansu pierwszy Polak przybiegł na metę wolniej o jakieś 6' od rekordu świata mężczyzn a pierwsza Polka o jakieś 12' od rekordu świata kobiet...
Pani redaktor chyba nie jest feministką?
Dodatkową i ciekawą sprawą jest fakt ,że na tym forum często czepia się poziomu męskiego maratonu zostawiając kobiety w spokoju. Wystarczy porównać ,że biorąc pod uwagę poprawkę wynikającą z błędnego dystansu pierwszy Polak przybiegł na metę wolniej o jakieś 6' od rekordu świata mężczyzn a pierwsza Polka o jakieś 12' od rekordu świata kobiet...
Pani redaktor chyba nie jest feministką?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kobiecy poziom też jest podszczypywany, żeby wspomnieć choćby tegoroczny maraton w Dębnie. Zawsze miło gdy po weryfikacji trasy organizator stwierdza, że dodał ze trzy albo i cztery kilometry. Od razu robi się bardziej międzynarodowo, ale jak jest dobrze odmierzone, to bida z nędzą i jeno niemierzalne ultra zostaje na pociechę.
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Joyciline Jepkosgei pobiła Rekord Świata w biegu na 10 km
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak czy inaczej wyniki Joyciline budzi respekt. 29:43 ? Ilu w Polsce jest mężczyzn którzy tak pobiegną?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Obserwuję Joyciline od dłuższego czasu. Pierwszy raz widziałem ją w Iten zeszłego roku jak cisnęła na męskiego pejsa podczas spidworku. Miała dłuższy krok od facetów przy wzroście do mojego obojczyka, czyli jakieś półtora metra. Pomyślałem wtedy, że ma mega potencjał, bo żadna kobieta nie stawia takich susów.
Wczoraj przed biegiem i dzisiaj w restauracji hotelowej zmartwił mnie trochę jej widok, bo zrobiła się wyraźnie asymetryczna. W rozmowie z jej trenerem podzieliłem się swoimi uwagami, a on przyznał, że mają kłopot z jedną nogą. Teraz po takich wynikach wszyscy ostrzą zęby, żeby puścić ją na bieżnię z zamiarem rywalizacji z Ayaną i Obiri. Międzyczasy Joyciline na trudnych trasach w Czechach pozwalają na snucie odważnych wizji, ale...
No właśnie. Ile może wytrzymać ludzki model tensegracyjny jeśli jest nadwerężony.
Z innych tematów: trzeci na mecie chłopaczek (Kipruto Rhonex) poleciał 27:13, a ma zaledwie 17 lat. Drugi na mecie (Mathiew Kimeli) nieoficjalnie ustanowił rekord świata juniorów z wynikiem 27:11. Zastanawiam się tylko czy zobaczę ich w przyszłym roku, bo ci Kenijczycy zmieniają się jak w kalejdoskopie i co rok są nowi, młodsi i szybsi.
Kolejny wątek z Norwegii: pojawił się szybki Wiking (Moen Sondre Nordstad), który poleciał na tej trasie poniżej 28 minut (27:55). Najlepszy czas w tym roku w Europie.
Ostatni wątek jest już najbardziej mnie interesujący: wyłapałem mega talent ruchowy (nr 41), pejsował podczas tych zawodów. Może uda się coś z nim nakręcić przy okazji zgłębiania zagadnień dotyczących sprężynowania powięziowego. Chłopak mieszka w Iten więc będę miał go na miejscu.
Poza tym świetna oprawa biegu, rozmachem porównywana do WMM.
Wczoraj przed biegiem i dzisiaj w restauracji hotelowej zmartwił mnie trochę jej widok, bo zrobiła się wyraźnie asymetryczna. W rozmowie z jej trenerem podzieliłem się swoimi uwagami, a on przyznał, że mają kłopot z jedną nogą. Teraz po takich wynikach wszyscy ostrzą zęby, żeby puścić ją na bieżnię z zamiarem rywalizacji z Ayaną i Obiri. Międzyczasy Joyciline na trudnych trasach w Czechach pozwalają na snucie odważnych wizji, ale...
No właśnie. Ile może wytrzymać ludzki model tensegracyjny jeśli jest nadwerężony.
Z innych tematów: trzeci na mecie chłopaczek (Kipruto Rhonex) poleciał 27:13, a ma zaledwie 17 lat. Drugi na mecie (Mathiew Kimeli) nieoficjalnie ustanowił rekord świata juniorów z wynikiem 27:11. Zastanawiam się tylko czy zobaczę ich w przyszłym roku, bo ci Kenijczycy zmieniają się jak w kalejdoskopie i co rok są nowi, młodsi i szybsi.
Kolejny wątek z Norwegii: pojawił się szybki Wiking (Moen Sondre Nordstad), który poleciał na tej trasie poniżej 28 minut (27:55). Najlepszy czas w tym roku w Europie.
Ostatni wątek jest już najbardziej mnie interesujący: wyłapałem mega talent ruchowy (nr 41), pejsował podczas tych zawodów. Może uda się coś z nim nakręcić przy okazji zgłębiania zagadnień dotyczących sprężynowania powięziowego. Chłopak mieszka w Iten więc będę miał go na miejscu.
Poza tym świetna oprawa biegu, rozmachem porównywana do WMM.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A ja wyłapałem chłopaka - Douglas Keserem, którego poznałem w 2013 roku, pobiegł marnie, 2 miejsca przed Joiciline, ale widzę, że biegał już 5k w 13:15.
Ale chciałem go namówić, żeby zgłosił się jako model
Może będzie miał większe szanse na lepsze życie? 
Ale chciałem go namówić, żeby zgłosił się jako model


- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mam tylko nadzieję, że nie wyjdzie za chwilę, że ta Joyciline jest naszprycowana niczym królik doświadczalny.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Z tym pojawieniem się, to mocne nadużycie. Sondre Nordstad Moen jest znany w środowisku od dekady. W 2006 roku (jako piętnastolatek) poleciał 5000m poniżej 15 minut. Od tamtego czasu "powoli" się rozwija (PB na 5000m z tego roku 13:20). Regularnie biega połówki w 62 minuty. Jak na warunki europejskie to dosyć mocno.yacool pisze:Kolejny wątek z Norwegii: pojawił się szybki Wiking (Moen Sondre Nordstad), który poleciał na tej trasie poniżej 28 minut (27:55). Najlepszy czas w tym roku w Europie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Masz rację. Chodziło mi jednak o podkreślenie złamania 28 minut, a trasa w Pradze jest trudna.
-----------
Daglasowi powiedziałem, że przypomina z twarzy Mo Faraha. Śmiał się, bo wszyscy mu to mówią. Twarz i proporcje ma modelowe, ale chyba nie jest zbyt ogarnięty, bo wspomniał, że boli go brzuch. Zasugerowałem mu, że przez te kilka dni za dużo sobie nakładał na talerz w hotelowej restauracji. Jedzenie jest tu znakomite. Nie to co wyposzczone ugali z sukumą, ale coś za coś. Albo biega się szybko na niczym, albo wcale na wypasionej kuchni od Hiltona. Przyznał mi rację, a potem nałożył sobie porcję winogron i coś tam jeszcze.
-------------
Joyciline jest w Ranczechu. Byłaby mega wtopa, gdyby było z nią coś nie tak. Sprawdzają ją jak Kipsanga.
-----------
Daglasowi powiedziałem, że przypomina z twarzy Mo Faraha. Śmiał się, bo wszyscy mu to mówią. Twarz i proporcje ma modelowe, ale chyba nie jest zbyt ogarnięty, bo wspomniał, że boli go brzuch. Zasugerowałem mu, że przez te kilka dni za dużo sobie nakładał na talerz w hotelowej restauracji. Jedzenie jest tu znakomite. Nie to co wyposzczone ugali z sukumą, ale coś za coś. Albo biega się szybko na niczym, albo wcale na wypasionej kuchni od Hiltona. Przyznał mi rację, a potem nałożył sobie porcję winogron i coś tam jeszcze.
-------------
Joyciline jest w Ranczechu. Byłaby mega wtopa, gdyby było z nią coś nie tak. Sprawdzają ją jak Kipsanga.