No niestety (lub stety) - tak mówią ci wszyscy znawcy od biegania. Choć są i wyjątki - patrz wywiad z Dominiką Stelmach i Hubertem Duklanowskim - jest tam moment w wywiadzie gdzie on mówi, żeby zawężać te różnice w tempach i nie ma sensu tłuc pustych kilometrów. Ale to chyba indywidualne podejście pod Dominikę.jacekww pisze:Przeliczyłem, sugerujesz że powinienem się tego trzymać ?
Żeby nie było, że ja jestem taki precyzyjny - często zdarzało mi się (w tym sezonie jakby mniej) wychodzić na trening z zamiarem biegania BS-a (5:30 - 5:40) a zaczynałem np. po 5:10. Chodzi mi o to byś był świadomy tego co robisz.
80 km na rowerze..... - akurat to była wycieczka ze znajomymi, z przystankiem na piwo i oglądaniem samolotów. Bardziej bolały mnie ręce i siedzenie. Aczkolwiek mam zamiar powtarzać to i traktować jako uzupełnienie wolnych wybiegań.