Komentarz do artykułu Rozmowa z Marcinem Świercem po powrocie z Maratonu po Wielkim Chińskim Murze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Feng shui na budowę i podtrzymanie formy, to może być ciekawy pomysł.
-
- Wyga
- Posty: 134
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 11:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem celem naszego challengu jest wyłonienie lepszego technika za zbiegach. Czyli im trudniej tym lepiej. Na prostej trasie moglibyśmy zaprosić to udziału dużo więcej górali, którzy wcale nie musieliby okazać się gorsi. Każda trasa może być niebezpieczna, wszystko zależy od prędkości i umiejętności. Jak się boisz to po prostu zwalniasz i robi się bezpieczniej, ale tracisz czas. Nikt nie każe nam przecież robić tego poza strefą komfortu i bezpieczeństwa. Sami musimy oszacować granicę ryzyka, którą nasz mózg jest w stanie zaakceptować. Proponując trasy właśnie kierowałem się tym kryterium trudności. Nosal, Kasprowy czy z przełączy Karb.
Te zbiegi to i tak bułka z masłem w porównaniu z Kilianem na Matterhornie:
https://www.youtube.com/watch?v=vAeHysSVMUk
To jest dopiero technika i przesunięta granica ryzyka i odczuwania niebezpieczeństwa w głowie.
Tego pytania Adama o zbiegi to Marcin chyba nie zrozumiał. Wydaje mi się, że takie umiejętności jak Kiliana to tylko i wyłącznie talent (oszlifowany na sektach kilometrów zbiegów). Ale jak się bez tego urodzisz to się tego nigdy nie nauczysz.
Marcin odpowiedział, że można zniwelować jedynie DOMS po zbiegach trenując i przyzwyczajając czwórki do takiej pracy. Ja mikourazy będę po zbiegach miał jak Marcin powiedział przez tydzień, ale nie oznacza to, że nie da się zbiegać szybko technicznych fragmentów bez treningu. Moim zdaniem się da. Oczywiście krótkie zbiegi, nie przez 20h, bo wówczas już zacznie pojawiać się DOMS i czwórki nie będą już tak trzymać.
Te zbiegi to i tak bułka z masłem w porównaniu z Kilianem na Matterhornie:
https://www.youtube.com/watch?v=vAeHysSVMUk
To jest dopiero technika i przesunięta granica ryzyka i odczuwania niebezpieczeństwa w głowie.
Tego pytania Adama o zbiegi to Marcin chyba nie zrozumiał. Wydaje mi się, że takie umiejętności jak Kiliana to tylko i wyłącznie talent (oszlifowany na sektach kilometrów zbiegów). Ale jak się bez tego urodzisz to się tego nigdy nie nauczysz.
Marcin odpowiedział, że można zniwelować jedynie DOMS po zbiegach trenując i przyzwyczajając czwórki do takiej pracy. Ja mikourazy będę po zbiegach miał jak Marcin powiedział przez tydzień, ale nie oznacza to, że nie da się zbiegać szybko technicznych fragmentów bez treningu. Moim zdaniem się da. Oczywiście krótkie zbiegi, nie przez 20h, bo wówczas już zacznie pojawiać się DOMS i czwórki nie będą już tak trzymać.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No to z tą trasą będziemy musieli pokombinować, bo jednak bym nie chciał, żeby z tego wyszło coś niebezpiecznego dla waszego zdrowia. Pewnie że można po takiej trasie jak Kilian ale generalnie chodzi o to, żeby zbiegać a nie wspiać się (czy zspinać - jako odwrotność do wspinania). Ja proponując ten pojedynek miałem na myśli np coś takiego: https://vimeo.com/34835298 (zbieg widać od od 1:34 do 1:40). Czyli cały czas jest zbieg, ale ja np musze go truchtać.
Interesuje mnie bieg.
Interesuje mnie bieg.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Możliwe, ale potrafisz szybko biec po asfalcie w dół ? O to mi chodzi. Chodzi o niezwykłe tempo jakie niektórzy potrafią rozwijać na nietechnicznym zbiegu a inni nie potrafią. To, że ktoś potrafi szybciej a inny wolniej zbiegać na zbiegu "technicznym" to akurat mnie mało interesuje. Jeżeli jeden zawodnik pobiegnie na jakimś trudnym technicznie odcinku z prędkością powiedzmy 15 km / h, a może 12 km/h, to może zachwycą się Ci, którzy znają ten odcinek i rozumieją jak jest trudny. Mnie interesuje zbieg nietechniczny. Techniczny ma za dużo zmiennych, niemierzalnych parametrów. Nietechniczny tylko nachylenie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zrozumiałem że po to ma być challenge, żeby te wszystkie niemierzalne parametry sprowadzić do mierzalnego czasu pokonania odcinka. Ale niech się wypowiadają najbardziej zainteresowani, może to źle zinterpretowałem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Szybko jak zwykle jest pojeciem wzglednym. Nie jestem jakims szybkim biegaczem. W zeszlym roku trafila mi sie okazja by sprawdzic jaka predkosc moge rozwinac na zbiegu po asfalcie, to ku swojemu ogromnemu zdziwieniu wyszlo, ze jestem w stanie biec ponizej 3:00 min/ km. I bynajmniej nie mowimy o kilkuset metrach, ale kilku km. Jeden km to nawet w okolicy 2:50 wyszedl. Zeby lepiej zobrazowac o czym pisze, to 5km biegalem wtedy w okolicy 20 min, takze nic specjalnego.Adam Klein pisze:Możliwe, ale potrafisz szybko biec po asfalcie w dół ?
Zakladam wiec, ze w tym wyzwaniu predkosci osiagane przez zawodnikow powinny byc zdecydowanie wyzsze.
-
- Wyga
- Posty: 134
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 11:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W takim razie się Adamie w 100% nie zrozumieliśmy. Ja od początku miałem na myśli trudny technicznie zbieg, aby wyłonić większego "szaleńca". Bieganie nawet po trawiastym stoku narciarski całkowicie nie mnie interesuje, jest banalnie proste i niezdrowe dla stawów i mięśni. Na przykład na takiej Agrykoli to będzie chodziło o puszczenie nóg i nadziewanie się z ogromnym przeciążeniem na piętę. Moim zdaniem wiele osób może to zrobić i pewnie niejeden szybciej ode mnie. Challenge na prostym mierzalnym zbiegu nie ma dla mnie żadnego sensu i na pewno się tego nie podejmę.
Dziwię się, że dopiero teraz wyjaśniłeś o co Ci chodzi. Myślę, że Marcin raczej również maił na myśli wyłonienie technika (krótkie precyzyjne kroczki) a nie osoby robiącej 3 metrowe susy.
Dziwię się, że dopiero teraz wyjaśniłeś o co Ci chodzi. Myślę, że Marcin raczej również maił na myśli wyłonienie technika (krótkie precyzyjne kroczki) a nie osoby robiącej 3 metrowe susy.
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Panowie...
Obaj, swego czasu, wbiegliście na Rysy. Przecież z tych Rysów trzeba było jakoś zejść.
Może w takim razie zróbcie to samo tylko w drugą stronę
Z Rysów np. do MOka, żeby nie było tego niepotrzebnego tupania na asfalcie 
Obaj, swego czasu, wbiegliście na Rysy. Przecież z tych Rysów trzeba było jakoś zejść.
Może w takim razie zróbcie to samo tylko w drugą stronę


- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Sprawa jest otwarta. Do jednego i drugiego potrzeba takiego samego "szaleństwa". Zbieganie po trudnym technicznie stoku też może być cyt "niezdrowe dla stawów i mięśni".Piotr Łobodziński pisze:W takim razie się Adamie w 100% nie zrozumieliśmy. Ja od początku miałem na myśli trudny technicznie zbieg, aby wyłonić większego "szaleńca". Bieganie nawet po trawiastym stoku narciarski całkowicie nie mnie interesuje, jest banalnie proste i niezdrowe dla stawów i mięśni. Na przykład na takiej Agrykoli to będzie chodziło o puszczenie nóg i nadziewanie się z ogromnym przeciążeniem na piętę. Moim zdaniem wiele osób może to zrobić i pewnie niejeden szybciej ode mnie. Challenge na prostym mierzalnym zbiegu nie ma dla mnie żadnego sensu i na pewno się tego nie podejmę.
Dziwię się, że dopiero teraz wyjaśniłeś o co Ci chodzi. Myślę, że Marcin raczej również maił na myśli wyłonienie technika (krótkie precyzyjne kroczki) a nie osoby robiącej 3 metrowe susy.
-
- Wyga
- Posty: 134
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 11:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak najbardziej zbieganie po stoku narciarskim na maxa jest niezdrowe. Nie zgadzam się, że proste i trudne zbiegi wymagają tego samego szaleństwa nawet gdy na prostych lecimy po 2:30 na trudnych po 4:00.
Co do techniczności to uważam, że płaski szlak wokół Morskiego Oka jest bardziej wymagający niż zbieg zaprezentowany na filmie.
Z Rysów do Morskiego jak najbardziej tak.
Co do techniczności to uważam, że płaski szlak wokół Morskiego Oka jest bardziej wymagający niż zbieg zaprezentowany na filmie.
Z Rysów do Morskiego jak najbardziej tak.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Inny typ trudności. Bo to co mówisz, można by przyrównać do stwierdzenia: "łatwiej jest pobiec 100m w 9,85 s niż 3000m z przeszkodami w 8:00". Przecież to nie prawda.
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
no i już wiemy, że do tego "pojedynku tytanów" nie dojdzie 
Marcin myśli o jak najszybszym bieganiu na mocnym, ale bezpiecznym zbiegu, np. -15% z prędkościami pewnie poniżej 2min/km, gdzie można co najwyżej skasować czwórki, a Piotrek o jak najszybszym pokonaniu mega trudnego zejścia w Tatrach, gdzie mozna sie połamać lub zabic...
Piotrek nie pójdzie na opcje Marcina, bo jest "za łatwa" i nic mu nie da oprócz domsów, a Marcin nie pójdzie na propozycje Piotrka, bo jest zbyt ryzykowna, za duzo mozna stracić (sezon, zdrowie)
Adam - a tak w ogóle, to puszczenie takich dwóch Mega Kozaków na jakimś trudnym zbiegu, gdzie z założenia kazdy ma iść na maxa i chce wygrać, to proszenie sie o jakąś tragedię...
najlepszą i jedyną bezpieczną opcją jest start w tych samych zawodach i tyle.... wygra lepszy

Marcin myśli o jak najszybszym bieganiu na mocnym, ale bezpiecznym zbiegu, np. -15% z prędkościami pewnie poniżej 2min/km, gdzie można co najwyżej skasować czwórki, a Piotrek o jak najszybszym pokonaniu mega trudnego zejścia w Tatrach, gdzie mozna sie połamać lub zabic...
Piotrek nie pójdzie na opcje Marcina, bo jest "za łatwa" i nic mu nie da oprócz domsów, a Marcin nie pójdzie na propozycje Piotrka, bo jest zbyt ryzykowna, za duzo mozna stracić (sezon, zdrowie)
Adam - a tak w ogóle, to puszczenie takich dwóch Mega Kozaków na jakimś trudnym zbiegu, gdzie z założenia kazdy ma iść na maxa i chce wygrać, to proszenie sie o jakąś tragedię...
najlepszą i jedyną bezpieczną opcją jest start w tych samych zawodach i tyle.... wygra lepszy

"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wiem, dlatego bardzo nie naciskam.Arek Bielsko pisze: Adam - a tak w ogóle, to puszczenie takich dwóch Mega Kozaków na jakimś trudnym zbiegu, gdzie z założenia kazdy ma iść na maxa i chce wygrać, to proszenie sie o jakąś tragedię...