rocha - komentarze
Moderator: infernal
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No ja tym bardziej dla żartu.
Jak napisał kiedyś mój znajomy biegacz-dziennikarz - "a ja na to biegam". Albo - zrobię sobie poziomkę .
Pobudzę swój układ nagrody, i mój prywatny świat będzie wyglądał lepiej. Przez chwilę .
Jak napisał kiedyś mój znajomy biegacz-dziennikarz - "a ja na to biegam". Albo - zrobię sobie poziomkę .
Pobudzę swój układ nagrody, i mój prywatny świat będzie wyglądał lepiej. Przez chwilę .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, mój telefon-nie-smartfon też ma opcję "selfie": wyciągam rękę i robię zdjęcie .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Zima, to przede wszystkim była długa i mam wrażenie, że jeszcze się nie skończyła. Ja mam już dosyć, bo ile można???
Tylko sierść na wszystkim i we wszystkim (np. w kanapkach zabieranych do pracy) wskazuje na to, że może jednak już się skończyła. Kotom w zimowym futrze zdecydowanie za ciepło.
Tylko sierść na wszystkim i we wszystkim (np. w kanapkach zabieranych do pracy) wskazuje na to, że może jednak już się skończyła. Kotom w zimowym futrze zdecydowanie za ciepło.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Dziś, o 11:29 słońce ciachnie równik.beata pisze:Zima, to przede wszystkim była długa i mam wrażenie, że jeszcze się nie skończyła.
Wyciągam koc piknikowy.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, ja to raczej koc termiczny!
(Mój ulubiony cytat: "żyjemy w klimacie umiarkowanym o nieumiarkowanych wahaniach")
(Mój ulubiony cytat: "żyjemy w klimacie umiarkowanym o nieumiarkowanych wahaniach")
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Rozbawiło mnie kiedyś, gdy czytałem Daviesa, jak uznał za konieczne zaznaczyć w monografii o Wrocławiu, że występuje tu sześć wyraźnie odrębnych pór roku.
Skąd on wziął akurat sześć? Ja bym ze dwadzieścia naliczył.
Skąd on wziął akurat sześć? Ja bym ze dwadzieścia naliczył.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Kardigan kojarzy mi się z kardamonem. Chyba wolę jednak to drugie. A w połączeniu z kurkumą i imbirem - idealny zestaw na tę naszą wiosnę-nie wiosnę ...
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Czosnek za blady. Wolę kolory .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
W takich spodniach chyba trudno biegać długim, ładnym krokiem. Swobodne "puszczenie" się z górki może być problematyczne i cała teoria na nic. Więc może to niecny spisek jednak. Nie daj się i walcz!
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Praca jest generalnie jak życie: męcząca .
A fizyczna, to już w ogóle, szkoda gadać!
A fizyczna, to już w ogóle, szkoda gadać!
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Wierzę, Beato, że nawet praca fizyczna może być krokiem naprzód w treningu sportowym. Staram się tylko robić trening uzupełniający, który może jakoś zrównoważyć "szkody" wyrządzone przez pracę.
Po łopacie dobre są ćwiczenia kręgosłupa w odciążeniu na pogłębienie lordozy lędźwiowej.
Po kładzeniu terakoty te same ćwiczenia należy wykonywać w wersji siłowej.
Takie tam... filozofowanie...
Nie ma dobrych ćwiczeń po pracy przy komputerze...
Albo inaczej... po kompie trzeba wszystko od początku robić.
Po łopacie dobre są ćwiczenia kręgosłupa w odciążeniu na pogłębienie lordozy lędźwiowej.
Po kładzeniu terakoty te same ćwiczenia należy wykonywać w wersji siłowej.
Takie tam... filozofowanie...
Nie ma dobrych ćwiczeń po pracy przy komputerze...
Albo inaczej... po kompie trzeba wszystko od początku robić.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Nie no, jasne, ja trochę (znowu) żartuję. Praca fizyczna w gruncie rzeczy jest lepsza do biurowej, samochodowej i jakiejkolwiek długotrwale siedzącej. A ja przy kompie właśnie ... stoję, serio. Mam w domu laptop na wysokiej komodzie i stoję przy nim, w dodatku na berecie sensomotorycznym, no więc dodatkowo trochę się gibam. I czasem sobie jedną nogę, albo drugą do góry podniosę i ćwiczenia priopriocepcji załatwione .
W pracy mam laptop (niestety) na biurku, ale pracuję 6h. No i zawsze mogę wyjść np. do sklepu po bułki - zawsze to jakiś spacer .
No i w ogóle uważam, że człowiek został stworzony do ruchu. A nie do przemieszczania się - wszędzie gdzie tylko się da, a czasem i tam, gdzie się nie da - samochodem.
W pracy mam laptop (niestety) na biurku, ale pracuję 6h. No i zawsze mogę wyjść np. do sklepu po bułki - zawsze to jakiś spacer .
No i w ogóle uważam, że człowiek został stworzony do ruchu. A nie do przemieszczania się - wszędzie gdzie tylko się da, a czasem i tam, gdzie się nie da - samochodem.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Haha! Moje biurko ma 130cm wysokości, zrobiłem sobie takie. Stoję i gibam się przy nim. Przed nogami mam półeczki na trzech poziomach, żeby to jedną, to drugą nogę oprzeć i zmienić kąt ustawienia miednicy. Dodatkowa zaleta - maluchy nie sięgają.beata pisze:... na wysokiej komodzie i stoję przy nim...
Ale i tak mam bajzel...