Akademia Biegowa

[wojtek]

Nie dziwie sie . Na zdjeciach wygladasz smakowicie Sam bym chetnie Cie schrupal .
Ale coz , juz nie te zabki

A co sie stalo ze stadionem na Spojni ?

[Daaga]

Hmmmm ....

Z tego co ja pamietam, to nigdy nie widzialam tam zadnego stadionu. Moze jest jakos na tylach budynkow.
Obok spojni jest tez spory teren, ktory sluzy jako pole tresurowe psow, no i stadnina koni.
Kojarzysz cos?

[Ziut]

Dziekuję Dadze za informacje. Za kilka godzin będę po spotkaniu z Darkiem i wtedy podejmiemy ostateczną decyzję.

[Daaga]

Ziutku, przy okazji spytaj sie pana Darka czy nie ma nic przeciwko nagrywaniu jego wykladu na dyktafon.

Z gory dzieki

[joycat]

Nie przyjedziesz?
Przeziêbienie nie odpuszcza?

[PAwel]

Wojtku, stadion Spójni jeszcze istnieje. Przynajmniej istniał rok temu, kiedy na nim czasem biegałem. Jest niestety mocno zaniedbany. Ale chyba nawet w twoich czasach nie należał nigdy do perełek tego klubu. Wygląda podobnie jak jakieś 20 lat temu, kiedy jako adept kajakarstwa, trener nas tam w zimę przeciągał.

Daaga, wejdż na teren klubu na wysokości wiaduktu. Mijasz po lewej stronie korty tenisowe i dochodzisz do położonego po prawej stronie stadionu otoczonego żywopłotem. Jest duży (jak każdy stadion), tródno go nie zauważyć.

[Daaga]

Pawel pewnie masz racje, ja poprostu nigdy tam nie wchodzilam, a jedynie przebiegalam obok Spojni, moglo to ujsc mojej uwadze.

Joycat:
ten dyktafon to pewne zabezpieczenie z mojej strony,w sobote bede napewno bardzo zakrecona (pobudka o 6 rano na uczelnie, caly dzien cwiczen w laboratorium i jeszcze zerwanie sie z jednych zajec na drugie z biegania, a wszystko w szalonym tempie, bo jazda jest miedzy Ursynowem, a Zoliborzem i tak do godz.21).
Raz sie zyje, jak bede stara to moze bede miala wiecej czasu, a na razie Redbull i leci sie ...
Czy Wy tez tak macie?

[PAwel]

"a na razie Redbull i leci sie"

Czy my też tak mamy?

...Oczywiście, tylko w naszym wieku scenariusz jest torchę inny:

kapcie, kanapa, piwko, TV, viagra i leci się...

[joycat]

Te¿ tak mamy (zw³aszcza gdy sesja w szkole sprzêgnie siê kalendarzowo z zamkniêciem projektu w pracy), ale Daaga nie pij Redbulla, bo to trucizna.

[RobertD]

dlaczego trucizna?

[joycat]

Czysta ¿ywa chemia.

[Ziut]

Zazdroszczę Wam. Macie czas pitolić internetowo, a człowiek tyra obgadując kolejne spotkania Akademii Biegowej.
Jest tak:
Spotykamy sie na Biegu Mikołajkowym. Kto chce biegac, spokojnie się przygotowuje do biegu. W pubie zbieramy się po biegu czyli o 14.00. Ja z Darkiem zrobimy lustrację obiektu przed biegiem głównym.
W przypadku kompletnego dyskomfortu uruchomimy plan awaryjny "B" czyli spotkanie niedzielne na Ursynowie przy wejściu na korty tenisowe. Ale myślę, że nie trzeba będzie.
Organizacyjne sprawy:
Mozna nagrywać, nawet wskazane. Sam chciałem dać komuś propozycje nie do odrzucenia.  Widzę Joycat jako akademickiego skrybę (juz widzę, jak sie rwie do tego).
Kto przyniesie magnetofon lub dyktafon? Nie zapomniec o przedłużaczu.
Wszyscy - kajeciki do pisania.

Merytoryczne:
Po prelekcji Darka na temat ogólnych wytycznych przejdziemy do pytan i dyskusji. Macie okazję podpytac eksperta o wiele rzeczy związanych z zimowym treningiem. Nie krępujcie się zadawać głupich z pozoru pytań. Jeżeli całość materiału uda nam sie z Joycat opracowac w rozsądny sposób - znajdzie się on w Internecie.
Nie znam dydaktycznych właściwości Darka, więc nie wiem jak całość wypadnie.


Z uwagi na fakt, że niedziela jest wolna - zapraszam na małe poranne biegowe co nie co do Kampinosu.

[joycat]

Panie dziekanie, biorê na siebie ten pisarski trud

Ale nie mam dyktafonu ani przeno¶nego magnetofonu.

[Daaga]

Ja biore dyktafon, nie ma problemu.

[Przemek]

Przypuszczam, że na ewentualnym niedzielnym spotkaniu niestety nie będę mógł być, dlatego trzymam kciuki, aby Akademia odbyła się w sobotę.

Przypomniałem sobie o basenie, który jest niedaleko Kępy Potockiej. Może pomyślmy o awaryjnym planie "C"? Na pewno jest tam jakiś bufet, może tam się spotkajmy?

Druga propozycja.
Część z nas ma jakieś książki o bieganiu (Robert - myślę głównie o Twojej "biblioteczce"). Wiele z tych książek nie ma w bieżącej sprzedaży w księgarniach, a ponieważ nie lubię kupować kota w worku, chciałbym je móc przed zakupem lepiej poznać.
Dlatego jeśli macie coś na temat - szeroko pojętego - biegania to przynieście!